Jak zrobić batik? 

Batik to popularna w Azji (głównie Indonezja i Malezja) technika barwienia tkanin przy użyciu wosku. Polega ona na pokryciu gorącym woskiem tych części materiału, które po późniejszym zanurzeniu w barwniku pozostaną niezabarwione. Po wysuszeniu można powtórzy czynność kilkukrotnie. 

Technika batiku nie wymaga żadnych skomplikowanych narzędzi ani surowców – potrzebne są wosk (pszczeli i parafina), płótno (największym uznaniem cieszą się stare prześcieradła), barwniki, trochę pędzli i, oczywiście, dużo cierpliwości. Ciekawe jest to, że nie da się zrobić dwóch identycznych prac, nawet jeżeli będą wykonywane równocześnie.

Wosk ma zawsze trochę inną temperaturę (co sprawia, że inaczej wsiąka w płótno), barwniki nieco inne stężenie i odcień, płótno schnie po ufarbowaniu z różną szybkością. Jednak to krakelura, czyli kolorowe „żyłki” powstające wskutek wnikania barwnika w spękania w wosku, jest tym, po czym rozpoznaje się batik.

Dzięki niej każda praca jest niepowtarzalna. Mieszanie wosku pszczelego z parafiną nie jest przypadkowe. Naturalny wosk jest elastyczny, w odróżnieniu od parafiny – wówczas wosk kruszy się „w sam raz”, dając ładną krakelurę.

Od czego zacząć batik?

Na płótnie rysujemy wzór i nakładamy wosk na te miejsca, które mają pozostać białe. Później wkłada się płótno do barwnika, np. żółtego, i po wysuszeniu nanosi kolejną warstwę wosku – w tych miejscach, które chcemy, by pozostały żółte. Znowu farbujemy (np. na pomarańczowo), suszymy, woskujemy, wkładamy do kolejnego barwnika i... tak dalej, aż uzyskamy zamierzony efekt.

Kiedy zanurzymy pędzel w płynnym wosku i naniesiemy go na płótno (pamiętając, że już nie da się go zdrapać), powinniśmy przypomnieć sobie podstawy plastyki, czyli łączenie kolorów. Żółty z niebieskim daje zielony, niebieski z czerwonym – fioletowy, czerwony z zielonym – brązowy.

Na początku nie jest to proste, ale batik wybacza wiele błędów. Bo kto powiedział, że czerwone kameleony nie mogą mieszkać w fioletowym lesie? Taki obrazek niechcący zdarzyło mi się zrobić na początku mojej przygody z tą techniką. Dziś uważam go za całkiem interesujący.

Farbowanie to moim zdaniem najciekawszy moment tworzenia batików. Kiedy płótno nasiąka barwnikiem, wyłania się zeń kolejna „warstwa” obrazu. Równie ciekawe, nawet dla osób unikających kontaktu z żelazkiem, jest prasowanie skończonej już pracy. Wtedy krakelura pojawia się w pełnej krasie, a kolory nabierają intensywności.

Tjanting – do czego służy? 

Spragnieni nowych doświadczeń mogą się zmierzyć z przyrządem stosowanym powszechnie na indonezyjskiej wyspie Jawa, uważanej za kolebkę batiku. Tjanting jest umocowanym na trzonku metalowym pojemnikiem, do którego wlewa się płynny wosk. Wypływa on przez specjalny „dziobek”, co umożliwia rysowanie wąskich linii i drobnych wzorków.

Tjanting używa się do nanoszenia wosku na tkaninę / fot. Getty Images

Malowanie za pomocą tego przyrządu przypomina ozdabiane wielkanocnych pisanek. Może to właśnie dlatego batik przypadł kiedyś do gustu polskim artystom? Szczególnie popularny był w Polsce w latach międzywojennych, o czym mało kto wie. Wykorzystywano go nawet do zdobienia mebli! Dziś znowu wraca do łask – warsztaty z jego tworzenia organizowane są w różnych ośrodkach kultury.

Warsztaty z batiku

Gdyby się bardzo uprzeć, pracownię batiku można sobie zorganizować w domu. Ryzykujemy jednak zawoskowanie całej kuchni i przefarbowanie łazienki, dlatego lepszym rozwiązaniem jest działka. Przy słonecznej pogodzie ufarbowane płótno wysycha błyskawicznie, co pozwala szybko nakładać kolejne warstwy wosku.

Na wieczór można szykować żelazko i stertę gazet do uprasowania skończonej pracy. Ciekawiej niż samemu robi się batiki w grupie. Warsztaty dają możliwość podpatrzenia, jak bardzo różnie ludzie postrzegają świat, jak łączą kolory i motywy, gdzie szukają inspiracji. Poniżej podajemy kilka adresów, gdzie możemy rozpocząć przygodę z batikiem. 

  • „Sztukarnia” – ul. Odolańska 60, Warszawa
  • Akademia „Łucznica” – Łucznica 10 (60 km od Warszawy)
  • Stowarzyszenie Artystów Ceramików „Keramos” – ul. Krasińskiego 29, Warszawa
  • Studio Ceramiki – ul. Toruńska 28, Bydgoszcz
  • Akademia Van Gogh School – Aleja Juliusza Słowackiego 19/1, Kraków