Najstarsze miasta starożytności, jeżeli przyjmiemy, że starożytność to okres między XXIV wiekiem p.n.e. a V wiekiem n.e., powstały w Mezopotamii. Była to kraina położona na terenie tzw. Żyznego Półksiężyca. Tym terminem określano ziemie między rzekami Tygrys i Eufrat. Tam właśnie rozwinęło się rolnictwo oraz rozkwitły cywilizacje Sumerów, Asyryjczyków, Akadyjczyków i Babilończyków. To one zaczęły tworzyć ośrodki miejskie takie jak Uruk, Ur, Niniwa i Babilon. Potem dołączyli do nich Fenicjanie, Egipcjanie, Rzymianie, Grecy i inne cywilizacje, które pojawiały się i znikały z kart historii.

Starożytne miasta były wspaniałymi ośrodkami, gdzie kwitł handel, życie kulturalne, naukowe i religijne, wymieniano się ideami. Wiele z nich przetrwało do naszych czasów, jak Jerozolima, Rzym czy Ateny. Niestety, inne nie miały tyle szczęścia. Niszczone przez trzęsienia ziemi, zmiatane przez wojny, pożary lub inne katastrofy zostały zapomniane na setki lat. Odkryte na nowo, dziś są malowniczymi ruinami wpisanymi na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Oto najsłynniejsze starożytne miasta.

Troja – fatalne zauroczenie

To legendarne miasto miało być położone na trawiastej równinie Troady w Azji Mniejszej, nad rzeką Skamander. Założone zostało przez Ilosa, protoplastę dynastii, z której wywodził się król Priam. Był on ojcem Parysa i Hektora, słynnych bohaterów wojny trojańskiej z poematów Homera „Iliada” i „Odyseja”.

Troja według Homera

Utwory powstały w VIII wieku p.n.e. Jednak ich autor opisał wydarzenia, które miały miejsce pięć wieków wcześniej. Wówczas to potężna flota Achajów, czyli sprzymierzonych państewek greckich, dowodzona przez mykeńskiego władcę Agamemnona, miała oblegać Troję. Zarzewiem konfliktu było uprowadzenie Heleny – małżonki króla Sparty Menelaosa, brata Agamemnona – przez Parysa, królewicza Troi.

Ruiny Troi
Ruiny Troi / fot. Shutterstock

W czasie 10-letniej wojny żadnej ze stron nie udało się jednak uzyskać istotnej przewagi. Dopiero fortel z koniem trojańskim, którego pomysłodawcą był Odyseusz, okazał się przełomowy. Grecy wdarli się na teren miasta, złupili je, wymordowali mieszkańców, a następnie spalili. Po jednym z najbogatszych i najwspanialszych ośrodków ówczesnego świata nie został żaden ślad.

Odkrycie ruin

Wielu badaczy skłaniało się nawet do tezy, że takie miasto w ogóle nie istniało, ponieważ nikt nie był w stanie go zlokalizować. Dopiero pod koniec XIX wieku niemiecki archeolog amator Heinrich Schliemann, kierując się wskazówkami znalezionymi właśnie w utworach Homera, dokonał spektakularnego odkrycia. Na wzgórzu Hisarlik w prowincji Canakkale, na terenie obecnej Turcji, odkopał pozostałości 9 osad, zakładanych w tym samym miejscu. Niszczonych przez liczne kataklizmy i odbudowywanych.

Sensacją okazał się też odnaleziony na terenie wykopalisk złoty skarb składający się z aż 8833 przedmiotów, który Schliemann uznał za należący do króla Priama. I obwieścił światu, że odkrył legendarną Troję. Jednak dopiero późniejsze, profesjonalne badania archeologiczne, rzuciły więcej światła na historię tego miejsca.

Troja położona była na ważnym szlaku handlowym łączącym Morze Śródziemne z Czarnym. Bogaciła się na kontroli przepływających tamtędy statków i pobierania od nich myta, co Grekom oczywiście się nie podobało. I prawdopodobnie właśnie to, a nie miłosne perypetie syna władcy tego miasta, było prawdziwą przyczyną wojny.

Osadnictwo na terenie Troi

Pierwsze ślady osadnictwa na tych terenach pochodzą już z 3 tys. lat p.n.e. Wówczas Troja była niewielką osadą, składającą się z kilku domów otoczonych murem. Późniejsza o jakieś pięćset lat Troja numer II miała już potężny mur z wysuniętymi do przodu wieżami strażniczymi i wzniesioną w centralnym miejscu siedzibę władcy. Z tego właśnie okresu pochodzi odnaleziony przez niemieckiego archeologa skarb złożony ze złotej biżuterii, naczyń ze złota, srebra i brązu oraz ceramiki. Jednak ta osada, zniszczona około roku 2200 p.n.e. przez pożar, była starsza od homeryckiej Troi o 1000 lat.

Kolejne warstwy dowodziły, że mieszkańcy niestrudzenie odbudowywali miasto, które równały z ziemią kolejne kataklizmy. Z Troi VI pochodzi prawie 100 glinianych naczyń rozmaitych typów, niepasujących do wcześniejszych znalezisk. To dało archeologom podstawy do twierdzeń, że około 1800 roku p.n.e. miasto zostało zamieszkane przez osadników z sąsiedniego kontynentu. Niestety, Troja VI podzieliła losy poprzedniczek i padła ofiarą trzęsienia ziemi. Kolejne, VII wcielenie tego miasta miało grube na 4,5 i wysokie na 5 metrów mury. Obejmowało teren o wielkości 150 na 200 metrów, na którym stały dużych rozmiarów domy. Również ono nie przetrwało trzęsienia ziemi.

Troja zniszczona przez Greków

Niezmordowani mieszkańcy i tym razem się nie poddali. Ponownie wznieśli mur, postawili nowe domy i wyposażyli je w olbrzymie dzbany, w których gromadzili zapasy. Na tej podstawie naukowcy uznali, że prawdopodobnie szykowali się oni na długie oblężenie. A znalezione w tej warstwie, nazwanej Troja VII a – bo przetrwała ona tylko jedno pokolenie – ludzkie szczątki pozostawione na ulicach oraz ślady pożaru sugerują, że miasto uległo napaści. I to prawdopodobnie właśnie tę Troję opisał Homer w swoim dziele.

Rekonstrukcja konia trojańskiegoRekonstrukcja konia trojańskiego / fot. Shutterstock

Częściowo odbudowana Troja VII b nie miała już takiego rozmachu i została opuszczona do 1100 roku p.n.e. Dopiero około 700 roku p.n.e. pojawili się tam greccy osadnicy, którzy nowe miasto (Troja VIII) nazwali Ilion. Splądrowane przez Rzymian około 85 roku p.n.e. i częściowo przez nich odbudowane, bardzo rozkwitło za czasów cesarza Augusta i jego następców. Jednak Troja IX również podzieliła losy poprzedniczek. Do jej upadku w IV wieku n.e. i utraty znaczenia przyczyniło się powstanie i rozwój Konstantynopola.

Współczesna Troja

Z niebytu wydobył ją dopiero Schliemann. Stanowisko archeologiczne zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a w 2018 roku otwarto Muzeum Troi. Tam na 3 tysiącach metrów kwadratowych powierzchni wystawienniczej można poznać pięć tysięcy lat trojańskiej historii. Zwiedzający mogą też zobaczyć zrekonstruowanego słynnego konia trojańskiego. Autorem mierzącej 12,5 metra instalacji jest turecki artysta İzzet Senemoğlu.

Teby – święte miasto

Homer nazwał je miastem o stu bramach, a jego legendarne bogactwa i przepych opisał w „Iliadzie”. Teby były stolicą Egiptu w czasach Średniego i Nowego Państwa. I bez wątpienia jednym z najpiękniejszych i najbogatszych miast starożytności, a jednocześnie centrum politycznej administracji i życia religijnego tego kraju. Teby uważano za święte miejsce oraz ideał i wzór dla innych miast. To tutaj odbywały się najważniejsze religijne procesje i uroczystości poświęcone Amonowi-Ra, jednemu z najstarszych i najważniejszemu z panteonu egipskich bóstw.

Historia Teb

Teby zaczęto budować około XXI wieku p.n.e. nad Górnym Nilem, jakieś 650 km na południe od Kairu. I upiększano przez stulecia. Oprócz pałaców, ogrodów i dzielnic mieszkalnych w ich skład wchodziły też zespoły świątynne w Karnaku i Luksorze, Dolina Królowych oraz Dolina Królów, nekropolie na zachodnim brzegu Nilu. Tam pochowano niemal wszystkich władców z okresu Nowego Państwa, ich żony oraz dzieci.

Kompleks świątynny w Karnaku był głównym centrum kultu boga Amona-Ra, ale na jego terenie znajdowało się wiele innych świątyń oraz ceremonialne jezioro. Poświęcone były one m.in. małżonce boga, bogini Mut oraz ich synowi Chonsu, a łączyły je aleje procesyjne. Karnak był jednym z największych sakralnych kompleksów świata. Zajmował powierzchnię 1,5 km na 800 metrów, a sama świątynia Amona-Ra mogła pomieścić kilka europejskich katedr.

Wszystkie egipskie świątynie były kopią tzw. „pierwszej świątyni”. Wierzono, że to właśnie w tym miejscu życie wyłoniło się z oceanu. Do wewnętrznego sanktuarium świątyni Amona-Ra w Karnaku, domu bóstwa, prowadziła aleja procesyjna. Na jej trasie znajdowały się monumentalne bramy zwane pylonami. Pierwszy z nich i jednocześnie największy w Egipcie ma 30,5 metra wysokości, 113 metrów długości i 15 metrów grubości.

Teby
Teby / fot. Shutterstock

Kolejnym ewenementem jest spektakularna sala hypostylowa, która składa się z aż 134 pokrytych hieroglifami wysokich kolumn. Wyobrażała ona Niebiańskie Królestwo, a wstęp na jej teren mieli wyłącznie kapłani i faraon. Dalej były kolejne pylony, a na samym końcu znajdowało się serce i jednocześnie najciemniejsze miejsce świątyni – sanktuarium. Tam na kamiennym postumencie stała barka Amona-Ra, a obok była kaplica z posągiem boga. W sanktuarium kapłani odprawiali nabożeństwa ku czci Amona-Ra.

Kult Amona-Ra

Faraonowie oddawali cześć Amonowi-Ra i obdarowywali wielkimi bogactwami jego świątynie. Kult tego boga szczególnie rozwinął się za czasów Nowego Państwa. Każdego roku podczas święta Opet Amon-Ra wraz ze świętą rodziną wyruszał w procesji ze świątyni w Karnaku do drugiej świątyni, będącej miejscem jego narodzin. Znajdowała się ona w położonym ponad 2 kilometry dalej Luksorze. Kapłani nieśli wówczas posągi Amona-Ra, jego małżonki Mut oraz syna Chonsu umieszczone w przenośnych barkach. Uroczystość, która trwała kilkanaście dni swoją obecnością zaszczycał też każdy panujący faraon. Drogę między obiema świątyniami wyznaczała aleja sfinksów.

Wpisane na Listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1979 roku Teby przestały istnieć w okresie panowania Rzymian. Pochłonęła je pustynia, która do XIX wieku pilnie strzegła tajemnic tego niezwykłego miasta.

Pompeje – miasto w cieniu wulkanu

Historia Pompejów sięga VII wieku p.n.e., kiedy to nad Zatoką Neapolitańską założyli je Oskowie. Potem zamieszkiwali je Grecy, a następnie kontrolę sprawowali Etruskowie. Rzymianie opanowali to miejsce dopiero w IV wieku p.n.e. Zaczęli upiększać i rozbudowywać miasto, otaczając je murem. Jego mieszkańcy bogacili się na handlu i rolnictwie.

PompejePompeje / fot. Shutterstock

Życie w tym miejscu było jednak igraniem z losem. Choć mieszkańcy zdawali się tego nie dostrzegać. Zajęci pracą i przyjemnościami, nie zaprzątali sobie głów myśleniem o niebezpieczeństwie. Na stokach – jak im się wydawało – wygasłego wulkanu uprawiano winorośl. A wśród wspaniałych pałaców, świątyń i willi ozdobionych erotycznymi freskami, domów rozrywki, sklepów, amfiteatrów, gdzie występowali gladiatorzy, term i tawern (naliczono ich aż 118) toczyła się spokojna egzystencja.

Zniszczenie miasta

Została ona brutalnie przerwana w 79 roku naszej ery. Wówczas nad sąsiadującym z miastem Wezuwiuszem pojawiła się pierwsza czarna chmura i rozległ grzmot. W Pompejach wybuchła panika, ponieważ deszcz popiołu i pumeksu spadł na okolicę. Zaczęły wybuchać pożary, śmiercionośna chmura ogarnęła miasto, a ludzie dusili się i umierali. Wkrótce lawina popiołów i skalnych odłamków pokryła kilkumetrową warstwą całe Pompeje. Wspaniałe, zamożne miasto stało się cmentarzyskiem dla tysięcy jego mieszkańców.

Pompeje odkryto ponownie dopiero w 1592 roku. Okazało się, że popiół wulkaniczny doskonale zakonserwował budynki, różnego rodzaju przedmioty oraz ciała ludzi i zwierząt. To daje nam wgląd w to, jak wyglądała codzienność w starożytnym Rzymie. Dziś Pompeje, w 1997 roku wpisane na listę UNESCO, są najlepiej zachowanym średniej wielkości rzymskim miastem i muzeum, które można zwiedzać.

Petra – skalne miasto

Właśnie to kamienne miasto jest jednym z najpiękniej położonych na świecie, spektakularnym dziełem natury i rąk ludzkich. Nic więc dziwnego, że w 2007 roku uznano ją za jeden z siedmiu nowych cudów świata. Jej walory wykorzystali filmowcy, kręcąc tu sceny do wielu filmów m.in. przygód Indiany Jonesa.

Petra” to po grecku „skała”. Miasto znajduje się jakieś 250 km na południe od Ammanu, stolicy Jordanii. Położona w połowie drogi między Morzem Czerwonym i Martwym, żyła z handlu między Arabią a Morzem Śródziemnym. Zatrzymywały się tutaj i zaopatrywały w wodę karawany kupieckie.

Historia Petry

Ludzie zamieszkiwali te tereny od czasów prehistorycznych. Na początku w jaskiniach, a z czasem zaczęli wykuwać w pomarańczowych piaskowcach grobowce, świątynie i pałace. Największy wpływ na to miejsce wywarli Nabatejczycy, którzy uczynili z Petry stolicę swojego królestwa. Lud ten przybył na te tereny z Arabii około V wieku p.n.e. Największy rozwój miasta nastąpił między I wiekiem p.n.e. a I wiekiem n.e. Wówczas liczba mieszkańców Petry sięgała 30 tysięcy.

Petra
Petra / fot. Shutterstock

W 106 roku miasto trafiło w ręce Rzymian, następnie Arabów i Krzyżowców. Najwięcej jednak szkody wyrządziły mu trzęsienia ziemi między IV a VIII wiekiem, w wyniku których ludność zaczęła opuszczać to miejsce. Petra została zapomniana na pięć stuleci.

Zwiedzanie skalnego miasta

Petra kryje się za skalnymi ścianami wąwozu Sik. I prowadzi do niej tylko jedna droga – wąski korytarz między wysokimi na 100 metrów ścianami. Ma on zaledwie kilka metrów szerokości i około kilometra długości. Po jego pokonaniu wychodzimy wprost na 30-metrową fasadę wspaniałej budowli, symbolu tego miejsca.

To Chazne, zwana Skarbcem Faraona, choć z władcami Egiptu nie miała ona nic wspólnego. To symbol Petry. Krążą legendy, że piraci ukryli na jej terenie wielki skarb, którego nie udało się nikomu znaleźć. Nie ustalono też, jakim celom służyła ta budowla. Stamtąd dotrzemy do Dolnego Miasta z setkami wykutych w skale grobowców, rzymskiego teatru, kolumnady na głównej ulicy (cardo maximus), łuku triumfalnego i ruin świątyni Kasr al-Bint.

A potem wystarczy pokonać około 800 stopni, żeby podziwiać kolejny ikoniczny zabytek Petry, klasztor Deir. Jego imponująca fasada wykuta w pomarańczowym klifie ma 42 metry wysokości i 45 metrów szerokości i bardzo przypomina Chazne. Co ciekawe, do dziś archeolodzy odkryli zaledwie kilka procent tego starożytnego miasta, więc zapewne kolejne spektakularne odkrycia są jeszcze przed nami.