Żyjące w Nowej Zelandii chrząszcze huhu (Prionoplus reticularis) to okazałe owady, osiągające kilka centymetrów długości. Należą do rodziny kózkowatych. Ich larwy żywią się martwym drewnem i osiągają długość do 7 cm.

Larwy te są jadalne. Wchodziły w skład tradycyjnej diety Maorysów, rdzennych mieszkańców Nowej Zelandii. W smaku przypominają masło orzechowe. Teraz nowozelandzcy naukowcy z Uniwersytetu Otago postanowili sprawdzić, jakie składniki odżywcze zawierają larwy huhu.

Larwy huhu zawierają więcej białka niż wołowina

Wyniki badań, opublikowane w czasopiśmie naukowym International Journal of Food Science and Technology, okazały się zaskakujące. Ruchita Rao Kavle, doktorantka z Uniwersytetu Otago, zmierzyła zawartość makroskładników i substancji mineralnych.

Zgodnie z przewidywaniami okazało się, że larwy huhu zawierają dużo tłuszczu. – Jednak najbardziej wyróżniała je zawartość białka – wyjaśnia Ruchita Rao Kavle.

Zależnie od stadium rozwojowego białko stanowiło od 26,2 do 30,5 proc. masy larw. To znacznie więcej niż inne produkty:

  • wołowina (21 proc.),
  • jagnięcina (20,3 proc.),
  • kurczak (17,4 proc.),
  • soja (13 proc.),
  • ciecierzyca (20,5 proc.).

Larwy są cennym pożywieniem, ale nie wszyscy je akceptują

– Larwy zawierały też wiele cennych substancji mineralnych, zwłaszcza manganu, magnezu, fosforu, żelaza, cynku i miedzi – wylicza Ruchita Rao Kavle.

Z jej obliczeń wynika, że 75 larw huhu (170 g) zawiera tyle samo pełnowartościowego białka, co porcja 230 g wołowiny. Oczywiście u wielu osób larwy mogą budzić obrzydzenie. Można jednak zrobić z nich pastę lub zmielić je na mączkę.

Larwy huhu nie są na razie dostępne w sprzedaży. Jednak od wielu lat prowadzone są udane próby masowej hodowli jadalnych owadów. Należą do nich m.in. świerszcze, szarańcza, larwy mączników, drewnojadów czy much Hermetia illucens.

Hodowle jadalnych owadów to przyszłość przemysłu spożywczego?

Owady są powszechnie spożywane na całym świecie. Naukowcy z Meksyku skatalogowali 1700 gatunków owadów, w których gustują mieszkańcy ponad 100 krajów.

Znajdują się one przede wszystkim w strefie równikowej i zwrotnikowej, bo tam bezkręgowców jest najwięcej i są one największe. Na talerze trafiają m.in. półmetrowe dżdżownice, kilkunastocentymetrowe wije i chrząszcze wielkości małych ptaków.

Hodowla owadów jest wydajniejsza i mniej obciążająca dla środowiska niż hodowla bydła, trzody chlewnej czy drobiu. Możliwe, że w przyszłości preparaty białkowe z larw takich jak huhu zastąpią mięso w potrawach i przetworach.


Źródła: International Journal of Food Science and Technology, University of Otago.

Reportaż o zbieraczach świerszczy z Ugandy znajdziecie w magazynie „National Geographic" nr 3/2022.