Chlastawa, Klępsk, Kosieczyn – kościoły regionu Kozła

Zapach bejcy jest ciężki, trochę oleisty, przyjemny. Świdruje w nosie od momentu, gdy przekroczy się próg. Jest wspólna cecha wszystkich trzech świątyń leżących na Szlaku Kościołów Drewnianych Regionu Kozła w Lubuskiem.

Chlastawa, Klępsk, Kosieczyn. Niewielkie wioski, których centrum wyznaczają średniowieczne świątynie. – Kościółek w Kosieczynie dźwiga na barkach spora odpowiedzialność – opowiadał ks. Zdzisław Przybysz, proboszcz tutejszej parafii od 2003 do 2019 roku. Jest bowiem, jak się sądzi, najstarszym kościołem o konstrukcji zrębowej w całej Europie.

Ten sposób budowania znany jest ludzkości przynajmniej od neolitu. Ściany stawia się z poziomo leżących belek, które w narożach łączone są za pomocą nacięć pozwalających jednej belce wejść w drugą. – Przez lata uważano, że kościół powstał w XVI w. – mówił proboszcz.

– W trakcie remontu znaleźliśmy jednak pod deskami szachulcowymi stare belki. Badania dendrochronologiczne przyniosły sensację: świątynia powstała w 1389 r., zaś najstarsza belka datowana jest na 1345 r.

Lubuskie kościoły – Kosieczyn

W średniowieczu tereny, na których leży dziś Kosieczyn, należały do rycerskiego rodu Wattów. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem wpierw wznieśli oni kościół, później sprowadzili księdza, a dopiero na koniec wystosowali do biskupa prośbę o utworzenie parafii. Z tego powodu konsekracja świątyni odbyła się w 1408 r., czyli niemal 20 lat po jej zbudowaniu.

Po przekroczeniu progu kościoła wrażenie jest tak silne, że nie burzy go nawet ustawiony na ołtarzu mikrofon – jedyny ślad dzisiejszych czasów. Świątynia w Kosieczynie ma w sobie coś baśniowego, na wpół realnego. Z łatwością przykuwa więc uwagę dzieci, nieskorych przecież zwykle do zwiedzania kościołów. Bardziej przypomina leśną chatkę niż pełne powagi miejsce sakralne.

Kościół św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza (fot. aha / CC BY-SA 3.0 / Wikipedia) 

Wpadające przez okna niskie światło nadaje modlitewnej sali przytulność i ciepło. Belki ścienne, niegdyś przykryte polichromią, ukazują równy wzór śladów pozostawionych przez ciesielskie narzędzia. Aż chce się ich dotknąć, przesunąć palcami po chropowatej powierzchni drewna. Wyjątkowości temu miejscu dodaje świadomość, że ten kościół powstał w drugim roku panowania Władysława Jagiełły!

Zaledwie dwa lata dzieliły moment jego konsekracji od bitwy pod Grunwaldem. Historia przybiera tu wyjątkowo realne kształty, a umysł zaczyna bawić się myślą, że i na tej posadzce mogli klęczeć rycerze mający niebawem wziąć udział w walce, która stała się symbolem polskiego zwycięstwa.

Lubuskie kościoły – Klępsk i Chlastawa

Dwa pozostałe kościoły na szlaku są nieco młodsze. Najstarsze fragmenty budowli w Klępsku pochodzą z 1565 r., świątynia w Chlastawie datowana jest na rok 1637. Jej historia jest równie zawiła, jak losy tych ziem. Drewniany kościół przez dziesięciolecia był protestanckim zborem.

Niszczony przez pożary, splądrowany w czasie wojny polsko-szwedzkiej, doświadczany przez upływ czasu uparcie powstawał z kolan, zmieniając przy okazji kształt i wystrój. Pojawiły się: drewniana ambona, empory okalające wnętrze, ośmioboczna chrzcielnica.

Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chlastawie (fot. Silu / CC BY-SA 4.0 / Wikipedia)

Gdy w XIX w. protestanci rozpierzchli się po świecie, kościół zaczął się chylić ku upadkowi. Uratował go ówczesny właściciel Chlastawy, Seweryn Zakrzewski. Po II wojnie kościół stał się świątynią rzymskokatolicką. Podobnie jednak jak w świątyni w Klępsku, w której stoi wciąż rzeźba Marcina Lutra, nie sposób w niej zapomnieć o ewangelickiej przeszłości.

Dodajmy, że kościoły regionu Kozła najlepiej zwiedzać autem lub rowerem. Miejscowości leżą przy DW 304 i 302, szlak ma 23 km długości. Świątynie najłatwiej zwiedzać po niedzielnych mszach: Klępsk godz. 10:00, Kosieczyn 9:30 i 12:30. Chlastawa latem 12:15.

Tekst ukazał się na łamach magazynu „National Geographic Traveler Numer Specjalny – 42 cuda Polski” (nr 02/2017).