Teraźniejszość

Zanim specjalista od chorób zakaźnych Michael Callahan wszedł na pokład Grand Princess na początku marca, był już starym wygą  jeśli chodzi o COVID-19. Zaczynał w styczniu, wymieniając się notatkami z innymi ekspertami w swojej dziedzinie na temat pojawiającego się patogenu z Wuhan w Chinach. Widział pacjentów w Singapurze w momencie wybuchu choroby i poinformował urzędników rządowych USA w Waszyngtonie, gdzie może wystąpić w następnej kolejności. Pomógł ewakuować statek wycieczkowy w Jokohamie w Japonii. Następnie jako lekarz personelu w Massachusetts General Hospital leczył pierwsze ofiary choroby, gdy wirus rozprzestrzenił się do Bostonu. A kiedy tak obserwował, analizował i przeprowadzał burze mózgów na temat problemów związanych z oddychaniem, zauważył, że choroba ujawnia swoją „wspaniałą zakaźność”, a jej zdolność przetrwania porównał do „małej cichej, inteligentnej bomby”, która gdy znajdzie nosiciela „po prostu ją wybucha”.

Maski N95 są poddawane dekontaminacji za pomocą systemu, który umożliwia ich ponowne użycie. System
stworzony przez Battelle, organizację non profit z Columbus w Ohio, wykorzystuje nadtlenek wodoru w postaci pary
w procedurze, która może zostać powtórzona do 20 razy na każdej masce N95. FOT. BRIAN KAISER, NEW YORK TIMES/REDUX

– Kiedy zobaczyłem swojego 500. pacjenta, przeraziłem się – powiedział Callahan. – Ten wirus to śpioch.

Od dekad Callahan jest znaną twarzą pojawiającą się na froncie walki z epidemiami. Pomagał zakończyć fale zachorowań na ebolę, SARS, H5N1 i cały alfabet innych śmiercionośnych skrótów. Wpasowuje się w swoją własną definicję ekspertów, którzy pojawiają się w miejscach nowych wybuchów chorób. Na zadane mu przez telefon pytania odpowiadał, wyrzucając z siebie szybkie serie zdań, nieustannie skacząc po medycznym i geograficznym świecie.

Ebola, przenoszona przez kontakt z płynami ustrojowymi chorego, powoduje krwotoki i niewydolność narządów wewnętrznych. Zabija ok. połowę zarażonych. W 1976 roku po raz pierwszy gorączka krwotoczna Ebola, pojawiła się w Sudanie i w pobliżu rzeki Ebola na terenie obecnej Demokratycznej Republiki Konga. Wirus  pojawiał się okresowo w Afryce Środkowej i Zachodniej. Na zdjęciu żałobnicy niosą trumnę Liliane Kapinga Ebambe, trzylatki, która zmarła na Ebolę w lipcu 2019 roku w Beni, mieście we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga. Pomimo szeroko zakrojonych kampanii szczepień, wirus utrzymywał się tutaj stosunkowo długo, częściowo z powodu nieufności do urzędników służby zdrowia, powszechnej dezinformacji i gwałtownych konfliktów związanych z wydobyciem ropy. Rodzice Liliane uważają, że ich córka została otruta, a Ebola to spisek innych krajów mający na celu unicestwienie kongijskiej ludności. FOT. MARCO GUALAZZINI, CONTRASTO/REDUX

Ale nawet wśród swoich wysoko wykwalifikowanych, zmotywowanych kolegów Callahan wyróżnia się zdolnością do syntezy informacji w sytuacjach kryzysowych, co pozwala mu szybko znaleźć najlepszą dostępną opcję. W związku z tym jest na liście szybkiego kontaktu wielu organizacji - począwszy od szpitali i organizacji non-profit na całym świecie po rząd Stanów Zjednoczonych, gdzie pełni funkcję specjalnego doradcy ds. COVID  wicesekretarza ds. gotowości i reagowania. Od czasu do czasu wraca do domu, do swojej rodziny w Kolorado, gdzie pracuje zdalnie, w czym - jak prawie wszystkim - towarzyszy mu szczekanie psa, dźwięk wiertarki czy płacz dziecka potrzebującego naprawy roweru itp.