Pytanie zatem: co by się stało gdyby nagle ze środowiska po prostu wymazać komary? Najkrótsza odpowiedź brzmi: nikt tego nie wie. Nie ma wątpliwości, że każdy spośród 3,5 tys. gatunków komarów ma swoją rolę w ekosystemie. Na przykład samce komarów zjadają nektar i biorą udział w procesie rozwojowym niektórych roślin, na przykład orchidei.
 

Co więcej, komary we wszystkich gatunkach i stadiach rozwoju są pożywieniem dla innych stworzeń, takich jak ryby, żółwie, ważki, ptaki wędrowne i nietoperze.
 

Co z nietoperzami?
 

Prawdopodobnie właśnie nietoperze, bardziej niż inne zwierzęta, są największą zmorą komarów. Zatem zniknięcie komarów uderzyłoby i w nie? Według Winifred Frick z Kalifornijskiego Uniwersytetu w Santa Cruz niekoniecznie. Ta biolog zajmująca się właśnie latającymi ssakami przypomina, że jedzą one nie tylko komary, ale i inne upolowane insekty. Dodaje, że nie istnieje żaden gatunek nietoperzy żywiących się wyłącznie komarami. Co więcej, większość komarów jest aktywna w dzień, zatem zwyczajnie się z nimi mijają. Także z komarami Aedes aegypti oraz Aedes albopictus, które uznawane są za głównych roznosicieli wirusa ZIKA.
 

Jednak może się niedługo okazać, że środki za pomocą których walczymy z komarami będą zagrażać nietoperzom. Najlepszym przykładem jest niesławne DDT. “Obawiam się tego jaki wpływ na nietoperze i całe środowisko może mieć szerokie stosowanie takich środków” - przyznaje Frick.
 

Tajemniczne komary
 

“Dla innych gatunków skutki zniknięcia komarów są nie do przewidzenia” - ocenia Ann Froschauer z U.S. Fish and Wildlife Service.  Niestety wciąż nie mamy wystarczającej wiedzy o tym jaką pozycję i rolę spełaniają one w łańcuchu pokarmowym. Badania co prawda pokazały już wiele zależności, ale wśród większych gatunków, łatwiejszych do obserwowania, takich jak choćby duże ssaki. Z komarami jest o wiele trudniej, szczególnie, że nawet miejsca ich rozmnażania są efemeryczne: to na przykład kałuże.
 

Małe rzeczy, które rządzą światem
 

Według niektórych epidemiologów zniknięcie komarów nie miałoby zauważalnego wpływu na przyrodę, za to ogromny na możliwość ochrony ludzkości przed wirusami. Komary to główna przyczyna zachorowań na malarię, wraz z nimi zniknęłaby i ona. Według Światowej Organizacji Zdrowia w 2015 z powodu tej choroby umarło 438 tysięcy osób. Poza wirusem ZIKA komary roznoszą także żółtą gorączkę i dengę.
 

Nie tylko ludzie mają kłopot z chorobami roznoszonymi przez te owady. Przed XIX wiekiem zwierzęta na Hawajach nie miały żadnego systemu obrony przed tym co insekty przywiozą ze sobą na plecach kolonistów. Kiedy już tam trafiły zdziesiątkowały chorobami populację hawajskich ptaków.
 

Niezależnie od tego czy dojdzie do próby wybicia komarów w ogóle (a raczej nie jest to możliwe), wciąż wiemy bardzo niewiele o ich roli. Biolog, E.O. Wilson, nazwał je kiedyś “małymi rzeczami, które rządzą światem”.
 

Autor: Jason Bittel

Źródło: National Geographic News