W Polsce nigdy nie rozwinęła się starożytna cywilizacja, która pozostawiłaby po sobie olbrzymie dziedzictwo materialne czy monumentalne zabytki. Terytorium naszego kraju w czasach prehistorycznych i starożytnych zamieszkiwały różne plemiona koczownicze. Ludy przychodziły i odchodziły, budowały skromne osady, fortyfikacje i nekropolie, uprawiały na tych terenach ziemię i hodowały zwierzęta.

W Polsce odnaleziono dwie struktury rytualne z neolitu

Niestety, wiele pradawnych grup nie zostawiło po sobie jednoznacznych śladów, które pozwoliłyby z dużą pewnością opisać ich kulturę, tradycje lub zwyczaje. Naukowcy często opierają się na poszlakach i pozostałościach dawnych struktur, które rzucają delikatne światło na historię ziem polskich w czasach poprzedzających założenie naszego państwa.

Podczas najnowszych badań na Kujawach naukowcom udało się zidentyfikować struktury z czasów epoki kamienia. Badacze przekazali, że dzięki zastosowaniu drona, na polu pszenicy w Kaczkowie odkryli dwa rondele. To neolityczne konstrukcje, które zazwyczaj miały formę kręgu lub owalu otoczonego co najmniej jednym rowem, a niekiedy również palisadą. Archeolodzy uważają, że mogły mieć charakter rytualny, ceremonialny, a nawet astronomiczny.

Rondele w Polsce

W całej Europie zlokalizowano około 130 podobnych obiektów. Najwięcej rondeli odkryto jak dotąd w Austrii. Powstawały między 4850 a 4 600 r. p.n.e., czyli w okresie neolitu. Struktury te są najstarszymi przykładami monumentalnej architektury na naszym kontynencie. W Polsce dotychczas odkryto ok. 20 tego typu kręgów. Znajdowały się m.in. w:

  • Bodzowie i Rąpicach w woj. lubuskim,
  • Wenecji koło Biskupina,
  • Pietrowicach Wielkich koło Raciborza,
  • Nowym Objezierzu,
  • Dzemlikowicach,
  • Łysomicach i Tylicach obok Torunia.

Jerzy Czerniec, archeolog i autor nowego odkrycia uważa, że odnalezione rondele mogą mieć nawet 6000 lat. Składają się z dookolnych rowów i palisad. Polski badacz zauważa, że to pierwsze rytualne konstrukcje z okresu epoki kamienia, które zidentyfikowano w tym rejonie Polski.

Eksperci porównują neolityczne rondele do Stonehenge. Uważa się, że konstrukcje mogły spełniać podobne funkcje. Jednak, w przeciwieństwie do brytyjskiej budowli megalitycznej, która składa się z kamiennych głazów, obiekty, takie jak te odkryte na Kujawach, budowano z drewna w postaci palisady.

Rondele mogły być sercem neolitycznej osady

Jerzy Czerniec prowadził studia nad krajobrazem archeologicznym. Według archeologa w odkryciu pomogła tegoroczna susza. Dzięki niej z lotu ptaka jeszcze lepiej widać na polach pozostałości po dawnych konstrukcjach. Badacz twierdzi, że nowo odnalezione rondele mają około 26 m średnicy i składają się z 2 lub 3 rowów koncentrycznych. Prawdopodobnie posiadały także owalne palisady w centralnej części.

Rondele mogły znajdować się w sercu neolitycznej osady / fot. Jerzy Czerniec

– Ciekawostką jest ich mniejszy rozmiar niż dotąd odkrytych rondeli (średnica większości wynosi nawet 100 metrów). Być może powstały one nieco później i ich twórcami są rolnicy, którzy przybyli znad Dunaju na nasze tereny w kolejnych falach osadniczych – zwraca uwagę Czerniec. Polska Agencja Prasowa podaje, że okolicę, w której znaleziono neolityczne kręgi, archeolog bada od 2021 roku.

Jednak do tej pory uwaga archeologa skupiała się na innych konstrukcjach z tego samego okresu. Naukowiec badał tzw. długie domy. Były to słupowe struktury o długości nawet kilkudziesięciu metrów. Budowano je na planie wydłużonych trapezów.

– Dzięki sukcesywnym badaniom teledetekcyjnym, sondażowym i glebowym, które prowadzone są we współpracy ze specjalistami z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, udało się do tej pory namierzyć około 160 reliktów po takich konstrukcjach. Należały do społeczności określanej przez archeologów jako kultura brzesko-kujawska. Ta społeczność żyła kilkaset lat później po pierwszych rolnikach mieszkających na terenie Polski i wznoszących wielkie, nawet 100-metrowe rondele – mówi w rozmowie z PAP Jerzy Czerniec.

Z badań archeologa wynika, że liczne domostwa mogły być wznoszone wokół centralnego punktu, w którym znajdowały się dwa rondele. Miały zostać zbudowane na obniżonym terenie, który w dawnych czasach był podmokły.

– Z pewnością [rondele, przyp. red.] były sercem osady. Prawdopodobnie była to strefa obrzędowo-ceremonialna – zauważa badacz. – Wśród badaczy tych struktur przeważa pogląd, że były to założenia, które odgrywały role społeczne i religijno-obrzędowe. Być może zatem pełniły funkcję miejsc kultu, a jednocześnie forum spotkań lokalnych społeczności. Mogły być to również obserwatoria astronomiczne związane z letnim przesileniem, z których obserwowano wschód Słońca w najdłuższy dzień w roku – dodaje Czerniec.

Źródło: PAP.