Rasizm w USA: Elaine, Arkansas, 1919 r.

Skutki rasizmu były coraz większe. Jeszcze bardziej zabójcza masakra miała miejsce w Elaine w Arkansas.

Historyk Gibbs powiedział, że masakra w Elaine "powinna być dziś lepiej znana pod względem ofiar śmiertelnych. Więcej ludzi wie o Rosewood i Tulsa. Moim zdaniem, kiedy wszystko zostanie powiedziane i zrobione, masakra w Elaine w Arkansas może z nimi konkurować".

Masakra w Elaine rozpoczęła się 30 września 1919 roku, po tym, jak czarni akcjonariusze odważyli się zorganizować związek, aby położyć kres pozbawionym skrupułów praktykom właścicieli ziemskich, którzy okradali ich z pieniędzy i plonów. Według relacji, próby zorganizowania ich siły roboczej doprowadziły do bezwzględnej "krucjaty śmierci" prowadzonej przez biały tłum, w wyniku której zginęło aż 800 czarnych ludzi.

Biali mężczyźni kamienują Afro-Amerykanina podczas zamieszek w Chicago w 1919 roku. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. / Photograph by Jun Fujita/Chicago History Museum/Getty Images

30 września członkowie związku odbyli spotkanie w czarnym kościele, strzeżonym przez mężczyzn na zewnątrz, kiedy dwóch białych mężczyzn przejeżdżało obok.

Został oddany strzał. Biały człowiek został zabity. Plotki o czarnym powstaniu szybko się rozeszły. Miasto wypełniło się setkami białych mężczyzn z bronią. Miejscowy szeryf prowadził biały oddział, który palił domy i szkoły i losowo strzelał do czarnych ludzi.

"Depesze prasowe z 1 października 1919 r. niosły wieść, że poprzedniego wieczoru w Elaine w Arkansas miały miejsce kolejne zamieszki rasowe i że rozpoczęli je murzyni, którzy zabili kilku białych oficerów podczas kłótni" - napisała przeciwniczka linczów i znana dziennikarka Ida B. Wells w swojej książce "The Arkansas Race Riot".

"Później ogłoszono w kraju, że biali ludzie z hrabstwa Phillips powstali przeciwko murzynom, którzy rozpoczęli te zamieszki i zabili wielu z nich, oraz że ta orgia rozlewu krwi nie została powstrzymana, dopóki żołnierze Stanów Zjednoczonych z Camp Pike nie zostali wysłani na miejsce zdarzenia" - napisała Wells.

Jak wynika z relacji w Arkansas Gazette, białe tłumy "zabijały Afroamerykanów w Elaine i okolicach".

Gazeta wyjaśniła później, że żołnierze w Elaine "popełniali jedno morderstwo za drugim z pełną spokoju rozwagą, będąc albo zbyt bezdusznymi, by zdać sobie sprawę z ogromu swoich zbrodni, albo zbyt pijanymi bimbrem, by to potępić".

Podczas badań nad masakrą, Krugler odnotował szczególnie okrutne linczowanie starszej, czarnej kobiety, żony akcjonariusza.

"Po zabiciu starszej kobiety, naciągnęli jej sukienkę i przeciągnęli jej ciało w dół drogi" - powiedział Krugler. "Zwłoki zostały zbezczeszczone. Zrobiono to, by przekazać wiadomość innym Afroamerykanom".

Po masakrze w Rosewood na Florydzie w 1923 r. biali mieszkańcy pobliskiego Sumner stoją wokół trzech grobów, w których pochowano sześć afroamerykańskich ofiar. / Photograph by Bettmann, Getty Images

Według raportów, 285 czarnych ludzi zostało aresztowanych po masakrze w Elaine. Wielka ława przysięgłych w hrabstwie Phillips oskarżyła 122 czarnych ludzi o przestępstwa związane z masakrą. Według EJI: "Żaden biały napastnik nie został oskarżony, ale dwunastu czarnych członków związku skazano na śmierć za zarzuty związane z zamieszkami".

"12 mężczyzn oskarżonych o kierowanie "spiskiem" było torturowanych" - powiedział Krugler. "Wpychano im formaldehyd do nosów. Stosowano wstrząsy elektryczne na ich genitaliach. Zostali postawieni przed sądem w łańcuchach i nie pozwolono im zobaczyć się z adwokatem. Szybko zostali uznani za winnych i skazani na śmierć w ciągu kilku minut".

NAACP interweniowało w tej sprawie i zwróciło uwagę społeczeństwa na mężczyzn, którzy stali się znani jako "Dwunastka z Elaine". Scipio Jones, adwokat NAACP, reprezentował udziałowców w tej sprawie i ostatecznie trafiła ona do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych.

19 lutego 1923 roku, cztery lata po masakrze, Sąd Najwyższy orzekł na korzyść "Dwunastki z Elaine" i uznał, że czarnym mężczyznom odmówiono sprawiedliwego procesu a pozorny proces, w którym zostali skazani został przeprowadzony pod wpływem tłumu, który zebrał się przed sądem - relacjonuje Brian Mitchell, profesor historii na Uniwersytecie Arkansas w Little Rock. 3 listopada 1923 roku gubernator Arkansas złagodził wyroki śmierci.