Overlanding daje możliwość odkrywania świata na swoich warunkach. Z pełną swobodą podróżowania tam, gdzie chcesz i robienia tego, co chcesz. Wraz z rozwojem zaawansowanych technologii, takich jak GPS i aplikacji do mapowania, a także dostępnością wysokiej jakości sprzętu kempingowego i pojazdów terenowych, lądowanie stało się bardziej dostępne niż kiedykolwiek wcześniej.

Czym jest overlanding? 

Overlanding to inaczej podróżowanie lądowe, które w ostatnim czasie stało się bardzo popularne szczególnie wśród podróżników długodystansowych. Celem wyprawy jest podróż sama w sobie, a nie miejsce, do którego zmierzamy. 

Często takie podróże są wielotygodniowe lub wielomiesięczne. Najczęściej wybieranym środkiem transportu jest wówczas samochód, kamper, pociąg, motocykl czy nawet rower. Niektórzy definiują overlanding jako formę przygody, podczas której wyrusza się w nieznane, odkrywa się nowe kultury, co jest bardzo rozwojowe.

O to, czym jest overlanding, zapytaliśmy Arkadego Fiedlera, podróżnika, który przejechał Europę Fiatem 126p. 

– Overlanding to podróż, najlepiej własnym samochodem w dal, daleko, jak najdalej, przez kontynent, kraj, ciekawy fragment świata. Życie w drodze i przemieszczanie się wzdłuż wybranego szlaku, częste spontaniczne poznawanie i odkrywanie krain po drodze, gdzie droga staje się sama w sobie wielką przygodą, łącząc ze sobą często bardzo zróżnicowane światy. To też droga do celu, który często znajduje się na jej końcu – opowiada.

Jak się przygotować do pierwszej takie podróży?

Na początku warto zaplanować i wybrać trasę takiej podróży. Chodzi o to, aby zweryfikować, czy jest w ogóle wykonalna w czasie, którym dysponujemy. Podczas takiej podróży ważne jest, aby być dobrze przygotowanym i wyposażonym m.in. w ekwipunek campingowy. Skompletowanie go pozwoli zachować niezależność. Podróżnik przewozi wszystko, czego będzie potrzebował, aby przetrwać „poza utartymi szlakami”.

Co powinniśmy mieć przy sobie? Na pewno komplet do spania: śpiwór, namiot czy hamak, co pozwoli na wystarczająco komfortowy wypoczynek. Dodatkowo warto pamiętać też o nawigacji i sprawdzić, czy będziemy mieli dostęp do GPS. Przed wyruszeniem, jeśli jedziemy samochodem lub rowerem, należy również sprawdzić stan techniczny pojazdów pod kątem dłuższej podróży.

Nie czekaj i wyrusz w podróż  

Overlanding zmienia dynamikę i postrzeganie podróży, bo odległa miejsca stają się bliższe. Można dotrzeć również do tych mniej dostępnych i docenić bardziej otaczającą przyrodę, czy również architekturę.

– Dla mnie to przede wszystkim zupełnie inne tempo i rytm podróży oraz doświadczenie przestrzeni. W dzisiejszym niesamowicie szybkim świecie, jesteśmy przyzwyczajeni do przeskakiwania z miejsca na miejsce samolotem. Tymczasem overlanding daje nam możliwość w pewnym sensie powrotu do korzeni podróżowania. Podróż autem przywraca światu skalę świata, którą samolot zabrał. W przeciwieństwie do podróży samolotem overlanding ma jakby permanentnie otwartą formę – nic nas nie ogranicza, możemy zatrzymać się, gdziekolwiek chcemy i na ile chcemy. To spore poczucie niezależności i wolności w podróży, bo tak naprawdę w dowolnym momencie, możemy również zmienić kierunek i dalsze plany. Wspaniałym elementem takiego podróżowania jest stała niewiadoma, jakiś rodzaj tajemnicy i zaskoczenia, który czeka nas każdego dnia. Zatrzymujesz auto w miejscu, które ci się podoba, rozkładasz nocleg, a rano budzisz się z widokiem na góry czy jeziora – mówi Fiedler. 

Zainteresowanym tym tematem podróżnik poleca książkę „Powiedział mi wróżbita” włoskiego reportera Tiziano Terzaniego.

Gdzie warto uprawiać overlanding?

To wszystko zależy wyłącznie od ciebie. Aby poczuć ducha overlandigu, wcale nie trzeba jechać na drugi koniec świata. Wystarczy wybrać dowolne miejsce w Polsce, którego wcześniej nie eksplorowaliśmy. 

Bartek Sabela opowiedział, do jakich miejsc podróżował z rodziną i zdradził, jakie ma plany na najbliższe miesiące. 

– Tak naprawdę samochód do podróżowania kupiliśmy z żoną, by pojechać nim w podróż poślubną. Ruszyliśmy z Polski do Tadżykistanu z zamiarem przejechania Pamir Highway. Ale przejechawszy Ukrainę, przepłynąwszy promem Morze Czarne, tak nam się spodobało w Gruzji, że stwierdziliśmy, że nie ma co gnać w Pamir. Zostaliśmy w górach Kaukazu, a po kilku tygodniach wróciliśmy do Polski przez Turcję i Bałkany – wspomina. 

– Ten model podróżowania nas zachwycił. Wtedy postanowiliśmy co roku tak podróżować, ale na świat przyszedł nasz synek, a overlanding z malutkim dzieckiem jest trudny. Do samochodowych podróży wróciliśmy w zeszłym roku, robiąc rundę po Słowenii i Włoszech, tak na próbę, chcąc sprawdzić, czy z dzieckiem to możliwe. Wyszło wspaniale, więc w tym roku ruszamy w podróż do Finlandii, Szwecji i Norwegii. Ale wcale nie trzeba jechać tak daleko. Overlanding może kojarzyć się z miejscami odległymi, dziewiczymi, ale wspaniałą przygodą może być taka podróż po Europie, a nawet po Polsce – dodaje. 

Arkady Fiedler poleca miejsca do podróżowania w duchu overlandingu w Europie.  

– W Europie mamy wiele interesujących tras do kilkudniowej lub kilkutygodniowej podróży. Ciekawa droga bieganie wokoło Bałtyku, przy okazji można odwiedzić Przylądek Północny w Norwegii. Kolejna to trasa przez Bałkany. Jadąc nią, można odwiedzić na przykład Czarnogórę, Albanię i Macedonię Północną. Wracajmy przez Bułgarię i Rumunię. Z Bułgarii można wyskoczyć na chwilę do Stambułu. Ciekawą podróżą może być też wyjazd do Szkocji i objazd słynną Pięćsetką (The North 500). Bliżej nas, na przykład w podróży przez Polskę polecam objechać kraj wzdłuż granic.