Gdzie najbliżej na narty do Szwajcarii? To niezbyt duży kraj, a co za tym idzie – odległości między poszczególnymi ośrodkami nie są wielkie. Dystans ma więc drugorzędne znaczenie, lepiej kierować się ofertą danego ośrodka w kwestii cen i trudności dostępnych tras.

Gdzie najtaniej do Szwajcarii na narty? To kolejne pytanie, na które nie da się odpowiedzieć w sposób jednoznaczny, bo mówimy tu o jednym z najdroższych miejsc, w których można spędzić zimowy urlop. 5 tys. zł za 6-dniowy pobyt w hotelu nie jest niczym niezwykłym, podobnie jak kwota 500 zł widniejąca na rachunku za obiad dla dwóch osób. A do tego trzeba jeszcze doliczyć ceny skipassów, które najczęściej kosztują 1200–1300 zł za 6 dni.

Wyjazd do Szwajcarii będzie droższy niż narty w Szwecji i wyraźnie droższy niż narty we Francji. Jeżeli wysokie ceny nie stanowią przeszkody, bez dwóch zdań warto wybrać właśnie tę destynację. Rewelacyjnie przygotowane trasy narciarskie, których łączna długość przekracza 7 tys. km i wspaniałe warunki pogodowe to gwarancja udanego urlopu. Gdzie najlepiej do Szwajcarii na narty? Poniżej wymieniamy najciekawsze kurorty.

Zermatt

Nasze zestawienie otwiera miejsce, które jest narciarską wizytówką Szwajcarii. Miasteczko Zermatt, położone u podnóża szczytu Matterhorn (na wysokości 1616 m n.p.m.), ma do zaoferowania ok. 200 km tras narciarskich, z których większość jest przystosowana do możliwości narciarzy początkujących i średniozaawansowanych (niebieskie oznaczenie). 

Nowicjusze najlepiej poczują się w Wolli's Park. Tamtejsze trasy nie są zbyt długie, za to szerokie, dzięki czemu zapewniają sporą dozę swobody. Nieco bardziej doświadczonym miłośnikom białego szaleństwa przypadną do gustu trasy u podnóża góry Matterhorn i na lodowcu Theodul. 

Warto wspomnieć, że Zermatt to jeden z najbardziej ekskluzywnych ośrodków narciarskich w całej Szwajcarii. Bez problemu można natknąć się tam na światowego formatu gwiazdy kina, znane z najgłośniejszych hollywoodzkich produkcji. W mieście działa wiele luksusowych restauracji i butików z kreacjami najbardziej znanych projektantów.

Mürren

Kolejny ciekawy kurort narciarski, który świetnie spełnia oczekiwania początkujących narciarzy, to Mürren. Niewielka wioska, leżąca u podnóża szczytów Alp Berneńskich (wysokość 1650 m n.p.m.), ma wyjątkowo kameralny charakter. W dużej mierze wynika to z faktu, że nie można dostać się tam samochodem. Do kurortu dotrzemy tramwajem z Lauterbrunnen i koleją linową lub zębatą ze Stechelberu, ale auto trzeba będzie zostawić na jednym z parkingów w dolinie. Utrudnienie? W pewnym stopniu tak, ale dzięki temu, tamtejsze stoki nie są przesadnie zatłoczone, nawet w szczycie sezonu.

Tamtejsze trasy narciarskie mają długość ok. 50 km, z czego wiele charakteryzuje się niskim poziomem trudności. Warto jednak zaznaczyć, że dzięki znacznemu nachyleniu terenu, wiele niebieskich i czerwonych tras spełni oczekiwania także bardziej doświadczonych osób. 

Co Mürren ma do zaoferowania poza świetnie przygotowanymi trasami? W obszarze kurortu działa wiele restauracji. Najciekawsza, zlokalizowana na szczycie Schilthorn, jest obrotowa, a napędza ją energia słoneczna. Warto też wspomnieć o tamtejszych sklepach ze szwajcarską czekoladą, które zgodnie z lokalną tradycją, w grudniu zmieniają się w „żywy” kalendarz adwentowy.

Verbier

Pora na kurort, który przez wiele osób jest określany jako najpiękniejszy ośrodek narciarski w Szwajcarii. Verbier, niewielkie miasteczko położone u podnóża masywu Pleureur (wysokość 1500 m n.p.m.), oferuje świetne warunki dla początkujących i doświadczonych narciarzy.

W pobliżu kurortu można znaleźć aż 94 trasy o łącznej długości przekraczającej 400 km. Dominują trasy czerwone i niebieskie, ale nie brakuje też stoków z czarnym oznaczeniem. Osoby pewne swoich umiejętności powinny skupić się na stromych stokach Mont Fort, ale trasy na zboczach Mont Gele i między La Chuax i La Tzoumaz też stawiają spore wymagania.

Verbier to idealna destynacja dla osób, które w ciągu dnia lubią zaszaleć na stokach, a po zmroku – w klubach. Miasteczko słynie z wysokiej klasy lokali, w których serwowane są wyśmienite trunki. 

Saas-Fee

Nasza kolejna propozycja to Saas Fee. Temu kurortowi bliżej jest do Mürren niż do Verbier. W porównaniu z największymi ośrodkami, panuje tam kameralna, niemal senna atmosfera. Miejscowość położona w dolinie Saastal (1798 m n.p.m.) jest otoczona aż trzynastoma czterotysięcznikami. Taka lokalizacja po prostu musi przekładać się na niezwykły krajobraz.

Łączna długość 48 tras przekracza 140 km. Coś dla siebie znajdą tam osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę ze sportami zimowymi, jak i najbardziej doświadczeni narciarze, do których dyspozycji oddano 7 czarnych tras. Warto podkreślić, że lodowcowe położenie Saas-Fee zapewnia świetne warunki do jazdy przez cały rok.

Z innych atrakcji warto wymienić najwyżej położoną restaurację obrotową, mieszczącą się tuż pod szczytem masywu Allalin. Ciekawostką jest też Metro Alpin – najwyżej położona podziemna kolej linowa

Davos

Wymieniając najciekawsze ośrodki narciarskie w Szwajcarii, nie można pominąć pominąć najwyżej położonego miasta w Europie. Davos (1560 m n.p.m.), położone nad rzeką Landwasser, to prawdziwa mekka dla wszystkich miłośników sportów zimowych.

Wraz z pobliskim Klosters, Davos tworzy ogromny kurort narciarski, którego goście mogą skorzystać z tras o łącznej długości ok. 300 km. Przeważają łatwe stoki o łagodnym nachyleniu, ale usatysfakcjonowani będą także średniozaawansowani i zaawansowani narciarze. Trasy o średnim stopniu trudności liczą sobie 122 km, a trudne – 45 km. Ośrodek stwarza też doskonałe warunki dla wszystkich, którzy od zjazdów wolą biegi na nartach. Łączna długość malowniczych tras biegowych to 75 km.

Nie można nie wspomnieć, że w mieście działa browar warzący doskonałe piwo. Niemałą (dosłownie i w przenośni) ciekawostką jest też największe w Europie naturalne lodowisko

Nendaz

Kolejny ośrodek na naszej liście to świetna propozycja dla rodzin z dziećmi. Nendaz (1252 m n.p.m.) oferuje infrastrukturę przygotowaną specjalnie z myślą o najmłodszych miłośnikach sportów zimowych, a w samym mieście panuje spokojna, rodzinna atmosfera.

W pobliżu kurortu można znaleźć 70 tras o łącznej długości ok. 200 km. Połowa z nich zapewnia warunki idealne dla początkujących, ale coś dla siebie znajdą też osoby średniozaawansowane.

W Nendaz znajdziemy tylko kilka barów i nocnych klubów, to zupełne przeciwieństwo głośnego Verbier, które ożywa po zmroku. Co w zamian? Liczne atrakcje dla dzieci, zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia, kiedy do miasteczka na paralotni przybywa św. Mikołaj. 

Grimentz-Zinal

Ośrodek Grimentz-Zinal zajmuje mocną pozycję w rankingu najciekawszych kurortów zimowych w Szwajcarii. To połączone koleją linową tereny narciarskie miejscowości Zinal i Grimentz.

Trasy narciarskie są tam położone na wysokości od 1570 do 2900 m n.p.m. Ich łączna długość to ok. 100 km. Przeważają trasy czerwone (ponad 40 km) i czarne (ponad 30 km). Trasy niebieskie, dedykowane początkującym narciarzom, stanowią mniejszość. Warto też wspomnieć, że na terenie ośrodka znajdują się tereny idealne dla miłośników freeride'u i trasy dla skialpinistów.

W czasie wolnym od  szaleństw na stoku, nikomu nie grozi nuda. Na terenie ośrodka działa wiele restauracji z wyśmienitą kuchnią i winiarni serwujących najszlachetniejsze trunki. 

St. Moritz

Nasze zestawienie zamyka jeden z najstarszych ośrodków sportów zimowych w Szwajcarii. Kurort St. Moritz jest położony w dolinie Engadin, na wysokości 1800 m n.p.m.

Z pobytu w tym miejscu najbardziej zadowoleni będą doświadczeni narciarze. Łączna długość tamtejszych tras to 160 km, a 70 proc. tej wartości pokrywają trasy trudne.