To odkrycie to dla archeologów spore zaskoczenie. Do tej pory uważano, że po 1600 roku p.n.e. w rejonie Serbii upadły ośrodki władzy i opuszczono osady. Epoka brązu na tym obszarze miała nie skrywać większych zagadek.

Tymczasem dzięki wykorzystaniu zdjęć satelitarnych i rekonesansu lotniczego naukowcom udało się namierzyć nieznane do tej pory osady. Międzynarodowy zespół badaczy z Serbii, Irlandii, Słowenii i Portugalii opublikował właśnie wyniki analiz w czasopiśmie naukowym „Plos One”.

Satelita, samolot i łopata – od szczegółu do ogółu

Archeolodzy skupili się na analizie regionu, który do tej pory był słabo rozpoznany. Domyślnie uważano, że w pradziejach niewiele się tam działo. Pod lupę wzięto obszar dorzecza Cisy na ponad 100-kilometrowym odcinku w północno-wschodniej Serbii.

Najpierw badacze przeanalizowali zobrazowania satelitarne z Google Maps. Już na nich dostrzegli na polach uprawnych ślady, które wskazywał na to, że pod nimi skrywają się dawne konstrukcje. Zboża mają inny kolor lub wysokość tam, gdzie kiedyś były domy, rowy, zabudowania. Bywa, że te różnice bardzo wyraźnie rysują się  i są widoczne z lotu ptaka. Tam też było w tym przypadku.

W tak wytypowanych miejscach eksperci wykonali naloty samolotem, z którego zrobili zdjęcia „podejrzanych” miejsc. Ostatnią częścią prac terenowych były wykopaliska wykonane w ograniczonym zakresie

Osady z epoku brązu w zasięgu wzroku

Okazało się, że wzdłuż Cisy 1500–1200 lat p.n.e. istniały wielkie osady. Część z nich była chroniona przez pojedyncze, okrągłe w planie wały lub drewniane fortyfikacje. W czasie badań terenowych w obrębie osad udało się pozyskać fragmenty naczyń ceramicznych. To na ich podstawie i badań radiowęglowych szczątków kostnych możliwe było określenie wieku domostw.

Fragmenty naczyń ceramicznych odkrytych na terenie osad w Serbii / Rys. Dragan Jovanović / CC BY-SA 4.0

Osady znajdowały się na obszarze 8 tys. kilometrów kwadratowych – około 140 km na osi północ-południe i 80 km – wschód-zachód. Usytuowane były od siebie najczęściej w odległości do 5 km. Oznacza to, że znajdowały się najczęściej w zasięgu wzroku. Naukowcy uważają, że społeczności, które tam żyły, były ze sobą blisko powiązane i ze sobą współpracowały.

Rozległa sieć handlowa

Dlaczego osady rozkwitały w tym czasie? Zdaniem badaczy ich mieszkańcy pośredniczyli w handlu brązem. Był to bowiem okres, w którym ten surowiec zyskał szczególną popularność (a epokę nazwano właśnie epoką brązu). Zatem do ich sukcesu mogły przyczynić się istniejące wówczas cywilizacje – mykeńska w Grecji czy hetycka w Anatolii. 

Osadnikom pomógł klimat, ale nadszedł kres

Nowe osady powstały w miejscu, które było korzystne pod względem klimatu. Zdaniem naukowców preferowano lokalizacje na terenach podmokłych, w pobliżu dróg wodnych. Wówczas, w XIII–XII wieku p.n.e. w tym rejonie świata podniosły się temperatury i klimat stał się bardziej suchy. Wymogło to na ludziach potrzebę dostosowania do zmieniających się warunków. 

Rozkwit trwał do około 1200 roku p.n.e. Wówczas wielkie osady opuszczono. Być może była to zorganizowana akcja, bo archeolodzy znaleźli ślady po rozbiórkach. Wówczas w strefie Morza Śródziemnego doszło m.in. do upadku cywilizacji hetyckiej. Przyczyniły się do tego zmiany klimatu i inwazja Ludów Morza.

Archeologia z lotu ptaka

W ostatnich latach archeolodzy szczególnie często wykorzystują możliwości, które dają zobrazowania satelitarne. W ten sposób również na terenie Polski udało się odkryć setki nieznanych stanowisk archeologicznych. Szczególnie spektakularne było namierzenie rondeli, czyli tzw. polskich Stonehenge

Stosowany jest też lotniczy skaning laserowy (ALS). Dzięki podczepionemu pod samolot laserowi możliwe jest wykrycie reliktów struktur z pradziejów, nawet skrytych pod lasami, albo bardzo silnie zniwelowanych, gdy nieuzbrojone oko obserwatora nie jest w stanie nic dojrzeć. 

Źródła: Plos One, Science.