Hetyci byli starożytnym ludem indoeuropejskim, który od 2000 r. p.n.e. zamieszkiwał terytorium Anatolii, w dzisiejszej Turcji. Plemiona hetyckie przybyły tam prawdopodobnie ze swoich rdzennych obszarów, czyli z regionów na północ od Kaukazu. Wykopaliska archeologiczne wykazały, że koczownicy, którzy dotarli do historycznej krainy Hatti, wyparły zamieszkujący tam lud. Doszło wówczas do akulturacji, a Hetyci, którzy sami nazywali się Nesytami, przyswoili wierzenia i język ludów Hatti.

Hetyci stworzyli jedno z największych imperium w czasach starożytnych

Hetyci w Anatolii zaczęli tworzyć małe autonomiczne miasta-państwa. Jednym z nich była Kussara. To małe miasteczko było zarządzane przez księcia Anittę, który posiadał dużą armię licząca ponad 1200 wojowników i 40 rydwanów. Ze starożytnych zapisów historycznych wynika, że władca jako pierwszy próbował podporządkować sobie wszystkie hetyckie miasta. Udało mu się zdobyć wpływy w Nesie i podbić większą część centralnej Anatolii.

Dopiero około połowy XVII wieku p.n.e. udało się scentralizować i zjednoczyć państwo hetyckie. Dokonał tego Labarna, wódz który został pierwszym królem Hetytów. Panował w latach 1680–1650 p.n.e. W następnych dziesięcioleciach Hetyci stworzyli ogromne imperium, które kontrolowało już nie tylko Anatolię, ale również północną Mezopotamię, Syrię i Palestynę. Swoją siłę opierali na niezwykle dużej, bardzo dobrze uzbrojonej i świetnie zorganizowanej armii.

Co spowodowało upadek państwa Hetytów?

Dotychczas uważano, że kres tego potężnego państwa nastąpił ok. 1200 r. p.n.e. Historycy uważali, że doszło wówczas do destabilizacji politycznej pod naporem przybyszów zwanych Ludem Morza, czyli m.in. Frygów i Protoormian pochodzących z Bałkanów. Ponadto wciąż pozostawał nierozwiązany spór z Asyryjczykami. Migracja nacierająca od strony południowych wybrzeży Morza Śródziemnego doprowadziła do przerwania szlaków handlowych. W państwie zapanował chaos, który ostatecznie przyniósł klęskę głodu i wewnętrznych konfliktów.

Najnowsze badania rzucają jednak nowe światło na upadek tego wielkiego imperium. Naukowcy z Temple University w Filadelfii przeprowadzili izotopową analizę pierścieni w pniach jałowców, które występują we współczesnej Anatolii. Niektóre z nich mają kilka tysięcy lat, a więc są „naocznymi” świadkami obecności Hetytów na tych ziemiach.

Badacze podejrzewają, że susza mogła być gwoździem do trumny Hetytów

Drzewa są bardzo cennym źródłem informacji dla naukowców, którzy badają zmieniający się klimat. Każda warstwa wnętrza łodygi dostarcza danych dotyczących wieku rośliny, a także pogody, jaka panowała w poszczególnych latach. Na tej podstawie uczeni odkryli, że między 1198 a 1196 r. p.n.e. w Anatolii panowała wielka susza, która mogła w dużym stopniu negatywnie wpłynąć na rolnictwo i dostęp do wody pitnej.

Analiza pierścieni drzew jałowca wykazała, że w latach 1198–1196 p.n.e, doszło do wielkiej suszy / fot. Brita Lorentzen

– Tak wielka susza w Anatolii, która zbiega się w czasie z upadkiem imperium hetyckiego, może świadczyć o wrażliwości dawnych społeczności na niespodziewane i wieloletnie ekstrema klimatyczne. Takie wydarzenia mogą sprawić, że ludzie nie są w stanie poradzić sobie z nową rzeczywistością i dochodzi do katastrof humanitarnych. To pokazuje tylko, że kryzys klimatyczny może mieć dramatyczne skutki – twierdzą autorzy w artykule, który został opublikowany w czasopiśmie naukowym „Nature”.

Autorzy zwracają uwagę na to, że sytuacja polityczna, ekonomiczna i społeczna u schyłku imperium Hetytów była już bardzo napięta ok. 1200 r. p.n.e. Naukowcy przyznają, że wciąż pozostaje wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi. Jednak susza mogła w znacznym stopniu przyczynić się do klęski głodu, wybuchu epidemii różnych chorób oraz skłonić ludzi do buntu i działań wojennych.

Źródło: Nature