W Egipcie nie ma słynniejszych piramid niż trzy stojące obok siebie na płaskowyżu w Gizie. Są to: piramida Cheopsa (tzw. Wielka Piramida), piramida Chefrena oraz piramida Mykerinosa. O tej ostatniej wspomina się jednak niewiele, ponieważ jest najmniejsza. Szkoda, ponieważ związane są z nią niezwykłe odkrycia i tajemnice.

Piramida Mykerinosa: dwa razy niższa, ale ciekawa

Budowniczy piramidy nosił egipskie imię Menkaure (które znaczyło „Trwała jest moc boga światła Re”), lecz bardziej znany jest pod greckim: Mykerinos. Rządził Egiptem około połowy trzeciego tysiąclecia przed naszą erą. Był synem Chefrena i wnukiem Cheopsa.

Piramida Mykerinosa ma zaledwie 65 m wysokości, czyli jest ponad dwa razy niższa od swoich współtowarzyszek. Boki budowli mają długość 108 m, czyli też są ponad dwukrotnie krótsze od boków grobowców Cheopsa i Chefrena. A jednak dzieło wzniesione przez Mykerinosa też się wyróżniało: było obłożone nie tylko płytami wapiennymi, ale również granitowymi.

Wiele z nich zachowało się do dziś (reszta została zużyta przy wznoszeniu Kairu już w czasach islamskich). Ciekawostką są także nieźle zachowane trzy małe piramidki satelitarne po południowej stronie monumentu Mykerinosa. Mają one, bagatela, ponad dwadzieścia metrów wysokości. Możliwe, że pochowano w nich żony lub siostry faraona.

Piramida Mykerinosa jako ewolucja planów budowniczych

Nawet dziś wiele osób wątpi – pod wpływem pseudonaukowych lektur – by piramidy wznieśli Egipcjanie. Tymczasem w monumencie Menkaure znajdujemy na to niezbity dowód. To graffiti z imieniem władcy pozostawione przez budowniczych. Podpisali się jako „pijacy Menkaure”. Wygląda na to, że nie byli ani kosmitami, ani udręczonymi niewolnikami, lecz robotnikami, którzy dość świadomie wznosili monument na cześć swego władcy, a nawet podchodzili do tego z pewną dozą humoru.

Komora grobowa faraona znajduje się nie wewnątrz piramidy – jak w przypadku Cheopsa, lecz pod nią – tak jak u Chefrena. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że piramida Mykerinosa dowodzi pewnej ewolucji projektu, dokonywanej w kolejnych pokoleniach:

  • najpierw na płaskowyżu w Gizie powstała wielka i wymagającej wielu lat pracy piramida Cheopsa, z grobem wewnątrz, obłożona wapiennym licem;
  • następnie wzniesiono nieco mniejszą, ale położoną na wzniesieniu piramidę Chefrena, obłożoną wapienną okładziną, aczkolwiek z komorą grobową wykutą w skale pod monumentem (co zapewne uznano za lepsze zabezpieczenie przed rabusiami);
  • na koniec Mykerinos – wnuk Cheopsa i syn Chefrena – wznosi dużo mniejszą i mniej pracochłonną piramidę, obłożoną nie tylko wapiennymi płytami, ale także granitem, z grobem zlokalizowanym pod spodem monumentu.

Syn i następca Mykerinosa, o imieniu Szepseskaf, postanowił zerwać z tradycją. Wdał się w rozmaite spory doktrynalne i polityczne, a finanse państwa nie były najlepsze. Dlatego w ogóle zrezygnował z budowy piramidy. Zresztą i tak nie pozostawiłby po sobie nic okazałego, ponieważ rządził krótko, zaledwie kilka lat.

Pochowano go w bardzo skromnym grobowcu w Sakkarze, o kształcie mastaby. Czyli formy pochówku, z której wyewoluowały piramidy. Pierwotnie powstały one bowiem z kilku nałożonych na siebie coraz mniejszych mastab. Tak wygląda Piramida Schodkowa Dżosera, wzniesiona w Sakkarze około 2650 p.n.e. na zlecenie faraona przez słynnego budowniczego Imhotepa.

Piramida Mykerinosa: pechowy sarkofag, tajemnicze kości

Kiedy w XIX stuleciu piramidy zaczęli odwiedzać europejscy badacze, okazało się, że niezwykle rzadko można w nich natrafić na ludzkie szczątki. Zaczęto nawet wątpić, czy faraonów rzeczywiście tam grzebano. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że piramidy były wielokrotnie grabione, a sproszkowane mumie przez wieki sprzedawano do Europy jako rzekomo cudowny lek. Spośród trzech piramid w Gizie tylko w piramidzie Mykerinosa znaleziono ludzkie szczątki. Niestety, wbrew nadziejom uczonych okazało się, że nie są to kości faraona!

Jak do tego doszło? Zaczęło się w roku 1837 roku, gdy piramidę eksplorowali brytyjscy badacze John Shae Perring i Howard Vyse. Znaleźli tam wyrzeźbiony i wypolerowany bazaltowy sarkofag opatrzony inskrypcją z imieniem Mykerinosa. Wewnątrz natrafili na kości. Oprócz tego w innym pomieszczeniu znaleźli drewnianą antropoidalną trumnę z imieniem faraona. A w środku... kolejne ludzkie kości.

Okazało się, że znalezisko z sarkofagu to szczątki kobiety. Zaś analiza kości z drewnianej trumny wykazała, że należały one do osoby zmarłej zaledwie kilkanaście wieków temu. Kim byli ci ludzie i dlaczego spoczęli w piramidzie Mykerinosa? Pewnie nigdy się nie dowiemy.

W 1838 roku Brytyjczycy postanowili zabrać odkryty sarkofag droga morską do Wielkiej Brytanii. Pech chciał, że statek zatonął między Maltą a wybrzeżem afrykańskim. Ostatecznie do Anglii trafiło tylko skromne, uszkodzone wieko trumny Mykerinosa oraz szczątki, które mylnie uznawano za królewskie. Znajdują się w British Museum, budząc ciekawość i plotki o tym, że zakłócanie spokoju zmarłych przynosi pecha.