Co mógł zabrać ze sobą wiking na morską wyprawę w kierunku wybrzeży Brytanii? Na pewno wyposażenie bojowe, m.in. miecze, topory, hełmy i oczywiście tarcze, które były bardzo ważnym elementem uzbrojenia skandynawskich wojowników. Poza tym na statku musiały znajdować się porcje jedzenia, aby wyżywić całą załogę.

Wyprawy wikingów zaczęły się już w VIII wieku

Niekiedy zabierali drobne przedmioty, które przypominały o ich rodzinie i ojczyźnie. Wikingowie przemierzali przecież Morze Północne nie tylko w celach rabunkowych, ale również kolonizacyjnych. Dlatego czasem nie wracali do domów przez wiele miesięcy, a nawet lat. Najnowsze badania wykazały, że ludzie północy znajdowali miejsce na łodziach również dla swoich zwierząt domowych.

Zespół naukowców z Wielkiej Brytanii i Belgii prowadził badania nad cmentarzem wikingów Heath Wood w hrabstwie Derbyshire. Znajduje się tam 59 kurhanów, które upamiętniają zmarłych wojowników ze Skandynawii. To jedyne znane miejsce pochówku w Anglii, w którym wikingowie grzebali skremowane zwłoki swoich zmarłych.

Badania miały na celu sprawdzić, skąd pochodziły zwierzęta pochowane z wikingami

Badacze przyznają, że pomimo kremacji, wciąż zachowały się pozostałości i fragmenty niektórych kości, m.in. udowych i czaszkowych. Badacze byli w stanie przypisać szczątki do dwóch dorosłych ludzi, jednego dziecka oraz trzech zwierząt: psa, konia i świni.

Sam fakt odnalezienia zwierzęcych szczątek nie jest niczym zaskakującym. Badacze jednak postanowili sprawdzić, skąd pochodziły zwierzęta. Zespół przeprowadził szczegółową analizę izotopową, aby ustalić obecność strontu w kościach. To pierwiastek chemiczny z grupy berylowców, który, podobnie jak wapń, może być wbudowywany w strukturę kości zwierząt.

Zwierzęta były bardzo ważne dla wikingów

Stront występuje naturalnie w skałach, glebie, wodzie i w niektórych roślinach. Przyswajany jest przez zwierzęta poprzez przyjmowanie pokarmu. Większość strontu jest szybko wydalana, ale ok. 20–30% pozostaje w układzie kostnym. Naukowcy twierdzą, że chociaż stront występuje na całym świecie, można rozpoznać, z którego regionu geograficznego pochodzi konkretny pierwiastek. Jest to swoisty znacznik lokalizacyjny. 

– Wyniki naszych badań stanowią pierwszy dowód na migracje zarówno ludzi, jak i ich zwierząt przez Morze Północne ze Skandynawii do Anglii pod koniec IX wieku – piszą naukowcy w artykule opublikowanym na łamach czasopisma naukowego „PLOS One”. – Myślę, że psy i konie z pewnością były towarzyszami podróży. Natomiast sądzimy, że świnia prawdopodobnie była źródłem pożywienia – twierdzą badacze.

– Anglosaskie kroniki z czasów średniowiecza zaznaczają, że wikingowie kradli konie od miejscowej ludności. Nasze badania jednak rzucają nowe światło na przygotowanie wikingów do swoich wypraw – czytamy w artykule. – To pokazuje, jak ważne były zwierzęta dla Normanów – dodają naukowcy.

Co więcej, autorzy badania podkreślają, że w kurhanach cmentarnych ludzkie szczątki były zmieszane ze zwierzęcymi. Uczeni sugerują, że zmarłych wikingów kremowano prawdopodobnie w towarzystwie ich zwierząt. Być może był to rodzaj ofiary. Gdy zginął ich pan, stworzenia towarzyszyły zmarłym w drodze do Walhalli.

Co ciekawe, poprzednie badania wykazały, że zmarłych na cmentarzu Heath Wood kremowano między VIII a X wiekiem. Nekropolia znajduje się niedaleko Repton. Tamw 873 roku n.e. zimowała Wielka Armia Wikingów, która ruszyła na podbój średniowiecznej Brytanii.

Źródło: PLOS One.