Wydaje się, że czas biegnie tam wolniej niż w innych częściach kraju. Sycylijczycy żyją niespiesznie i można odnieść wrażenie, że cechuje ich większe przywiązanie do lokalnej tradycji niż pozostałych Włochów. Wystarczy dodać do tego klimatyczne miasteczka, licznie nagromadzone antyczne zabytki, zapierającą dech w piersiach przyrodę i słynną na całym świecie kuchnię, by otrzymać idealny cel wakacyjnego wyjazdu. 

Przyroda na Sycylii

Sycylia zachwyca nie tylko bazaltowymi formacjami i wapiennymi klifami, ale także bujną roślinnością. To zasługa występującego tam klimatu i tamtejszej rzeźby terenu.

Na wybrzeżu dominuje klimat śródziemnomorski z gorącą, słoneczną porą letnią i łagodną, deszczową zimą. Z kolei w centralnej części wyspy dominuje klimat kontynentalny. To stwarza dogodne warunki do rozwoju różnorodnej flory. Obszary górskie są obficie porośnięte lasami, głównie dębowymi i kasztanowymi. W sycylijskich górach występują także pinie i cyprysy. W nadmorskich obszarach nizinnych dominuje niższa roślinność. Te rejony obficie porastają choćby kwiaty, w tym hibiskus i oleandry.

Wulkan Etna na Sycylii

Gdy mowa o naturalnych atrakcjach Sycylii, nie można nie wspomnieć o Etnienajwyższym i największym stożku wulkanicznym w Europie i jednocześnie jednym z najbardziej aktywnych wulkanów świata.

Może się wydawać, że wznoszący się na wysokość 3357 metrów (wartość ta nie jest stała i zależy od aktywności Etny) stratowulkan nie ma zbyt wiele do zaoferowania pod względem przyrodniczym. Tylko pozornie. W samym Parku Regionalnym Etna (obszar chroniony o powierzchni 580 kilometrów kwadratowych) występuje ok. 430 gatunków, z czego 35 to rośliny rzadkie dla Sycylii i Włoch. 

Do wysokości 1100 m n.p.m. Etnę porastają gaje oliwne, pistacjowe, migdałowe i cytrusowe. Występują tam także janowce, dęby i wiązowce. Do 1450 m n.p.m. rosną sosny czarne, topole, dęby i brzozy. Strefę do 2250 m n.p.m. obficie porastają lasy bukowe. Powyżej roślinność staje się uboga, ale to właśnie tam można spotkać najrzadsze gatunki.

Etnę można zdobyć pieszo, konno lub rowerem. Na wysokość 2000 m n.p.m. dojeżdża autobus. Kolejka linowa sięga 2500 m. Wulkan najlepiej zwiedzać z przewodnikiem, bez którego nie można dostać się do okolic kraterów centralnych i do tuneli lawowych. Zimą uruchamiane są trasy narciarskie.

Z punktu widzenia turysty Etna jest nie lada atrakcją, ale trzeba pamiętać, że dla mieszkańców rejonu Katanii przez cały czas stanowi realne zagrożenie. Z wulkanu niemal nieustannie wydobywają się gazy i para. Gdy dochodzi do erupcji, w powietrze wystrzeliwują bomby wulkaniczne i popioły. W przeszłości zdarzało się, że potoki lawy zalewały 16-kilometrowy obszar. Mimo ewidentnego zagrożenia, w odległości 10 km od stożka mieszka ponad 3 tys. osób.

Psy na Sycylii

Integralnym elementem krajobrazu sycylijskich miast i miasteczek są nie tylko nastrojowe domy, piękne kamienice i brukowane uliczki, ale także bezpańskie psy. To problem, którego władze wyspy nie mogą rozwiązać od ponad 40 lat. O tym, jak dużo bezpańskich czworonogów błąka się tam, najlepiej świadczy fakt, że w 2010 roku ich liczbę określono na 400 tysięcy, a według nieoficjalnych szacunków dane te były zaniżone niemal o połowę.

To ogromny problem, tym bardziej, że psy na Sycylii bywają agresywne. W niezbyt odległej przeszłości dochodziło do przypadków dotkliwych pogryzień, nawet śmiertelnych. Po tych wypadkach, władze musiały „zakasać rękawy”, ale przyjęte metody nie wszystkim się spodobały. Karabinierzy mieli nakaz strzelania do agresywnych hord. Sprawy w swoje ręce wzięli także mieszkańcy, którzy zaczęli podrzucać zwierzakom zatrutą karmę. 

Jak sytuacja przedstawia się obecnie? Brakuje oficjalnych danych na temat liczebności bezpańskich psów. Wiadomo natomiast, że zgodnie z obecnymi przepisami, bezdomne zwierzaki są łapane i sterylizowane. Władze wprowadziły też obowiązek chipowania psów i zakaz przywozu na wyspę niezachipowanych osobników. 

Skoro o psach na Sycylii mowa, warto wspomnieć, że od niedawna opiekunowie czworonogów mają tam więcej obowiązków. Podczas gdy konieczność sprzątania odchodów pupila nikogo nie dziwi (a przynajmniej nie powinna nikogo dziwić), to dla przyjezdnych niemałym zaskoczeniem okazuje się obowiązek mycia chodnika, na który pies oddał mocz

Głowa Maura – sycylijska legenda

Spacerując uliczkami sycylijskich miasteczek, łatwo można zauważyć, że wiele balkonów zdobią osobliwe donice i wazony w kształcie męskiej głowy. To teste di Moro, czyli głowa Maura. Można je kupić właściwie na całej wyspie, a pod ich ciężarem uginają się także półki w sklepach z pamiątkami dla turystów. Sycylijska ceramika jest niezwykle atrakcyjna, nie jest więc zaskakujące, że wiele osób zabiera ze sobą właśnie taki suwenir. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że z głową Maura wiąże się makabryczna legenda rodem z Palermo.

W czasie, gdy Sycylia znajdowała się pod arabskimi wpływami, w dzielnicy Al Halisah (obecnie Kalasa) miała mieszkać piękna dziewczyna, która prawie nie wychodziła z domu. Całe dnie spędzała na balkonie, pielęgnując swe rośliny. Pewnego dnia zauważył ją młody mauretański marynarz o czarnych włosach i śniadej cerze. Uroda dziewczyny zrobiła na nim tak duże wrażenie, że zakochał się od pierwszego wejrzenia. Ogarnięty namiętnością, zapukał do jej drzwi i w progu wyznał swoje uczucie. Dziewczynę zaskoczyło to wyznanie. Zauroczona śmiałością młodzieńca, wpuściła go do swojego domu.

Byli ze sobą szczęśliwi, aż do ostatniej nocy, którą mieli spędzić wspólnie. Zanim statek młodego Maura wypłynął w dalszą podróż, mężczyzna wyznał swojej ukochanej, że w domu czeka na niego żona. Ogarnięta zazdrością dziewczyna zapragnęła zemsty. Gdy jej ukochany zasnął, obcięła mu głowę. Żeby zachować go przy sobie, ustawiła ją na balkonie i zasiała w niej bazylię, którą codziennie podlewała własnymi łzami.

Inna wersja tej legendy głosi, że głowę stracił nie tylko młody Maur, ale także jego ukochana. Dziewczyna miała pochodzić z arystokratycznego rodu. Została przyłapana na romansowaniu z mężczyzną niskiego stanu. Kochanków ścięto, a ich głowy ustawiono na balkonie, jako przestrogę dla innych panien.

Sycylijska kuchnia

W sycylijskiej kuchni uwidaczniają się wpływy różnych kultur, które na przestrzeni wieków kształtowały historię wyspy. Grecy sprowadzili tam między innymi cytrusy, arbuzy, oliwki i pistacje. Arabowie pozostawili po sobie migdały, trzcinę cukrową, cynamon i ocet, z kolei Rzymianie – pszenicę. Pamiątką po Hiszpanach są natomiast pomidory, bakłażany i różne odmiany papryki.

Oprócz warzyw, owoców i aromatycznych przypraw, w przepisach kuchni sycylijskiej pojawiają się ryby (sardynki, miecznik i tuńczyk), owoce morza i mięsa (przede wszystkim cielęcina, jagnięcina i baranina). Lokalnym przysmakiem, który podbija podniebienia smakoszy z całego świata, jest ser ricotta.