Mimo że epoka wikingów zakończyła się prawie tysiąc lat temu, archeolodzy do dziś znajdują artefakty pozostawione przez przodków współczesnych Skandynawów. Najczęściej są to monety, fragmenty runów lub broń. Przykładowo w kwietniu 2023vroku w Danii trafiono na wikiński skarb sprzed tysiąca lat.

Tym razem badacze z norweskiego Uppdrag Arkeologi dokonali nietypowego odkrycia podczas wstępnych wykopalisk poprzedzających realizację projektu kolejowego w hrabstwie Södermanland w Szwecji. Chodzi o kamień o fallicznym kształcie.

Co symbolizował falliczny kamień?

– Kamień został znaleziony centralnie w wypełnieniu kamiennego stosu grobowego. Zaledwie kilka metrów obok niego znajduje się nagrobek w kształcie jajka. Często są one interpretowane jako symbole płodności – tłumaczą badacze. Falliczny kamień ma pół metra wysokości i został wyrzeźbiony w miejscowym kamieniołomie. Spód jest płaski, a na górze znajdują się linie nadające wymowny kształt.

– Na pierwszy rzut oka wygląda jak stojący podłużny kamień, ale jeśli przyjrzymy się bliżej, można dostrzec kilka elementów wskazujących, że naprawdę został zmodyfikowany tak, by bardziej przypominał fallusa – zauważa Rebecka Johnson, archeolożka z Uppdrag Arkeologi.

W Szwecji znaleziono falliczny kamień z czasów wikingów. Kogo czcił? / fot. Uppdrag Arkeologi

Jak dodaje, symbole fallusa z epoki wikingów są w Szwecji bardzo rzadkie. W Norwegii za to znaleziono już wiele podobnych przedmiotów. Naukowcy mówią o symbolu fallusa w przypadku przedmiotów, które przypominają kształtem męskie przyrodzenie. I o ile dziś budzą one dość jednoznaczne skojarzenia (przynajmniej w kulturze tzw. zachodniej cywilizacji), nie zawsze tak było.

Męski członek kiedyś i dziś

Starożytni Rzymianie wierzyli, że członek jest symbolem szczęścia. Dlatego też malowano je na ścianach oraz tworzono mozaiki, rzeźby i freski z penisami we wzwodzie. Do dziś kult męskiego członka utrzymuje się między innymi w Bhutanie. To niewielkie państewko położone w Azji jest uważana za jeden z najszczęśliwszych krajów na świecie.

A jak to wyglądało na północy Europy? W mitologii nordyckiej fallusami czczono między innymi boga Freyra, który był kojarzony z pokojem i przyjemnością. Według niektórych badaczy fallus miał być także symbolem boga Heimdalla, który w mitologii nordyckiej jest jednym z bóstw przewodzących nowemu światu po apokaliptycznym wydarzeniu Ragnarøk.

Co wiadomo o wikingach?

W ostatnich latach wikingowie stali się bohaterami wielu filmów i seriali. Na ekranie najczęściej są przedstawiani jako skrajnie charakterni barbarzyńcy skłonni do nagłych ataków. Tu jednak warto się zastanowić, na ile jest to wizja reżyserów, a na ile fakty potwierdzone historycznie.

Dr Joanne Shortt Butler z Uniwersytetu w Cambridge przekonuje, że wikingowie nie byli bardziej brutalni niż przedstawiciele innych narodów czy plemion. W ówczesnych czasach morderstwa, podpalenia i grabieże były na porządku dziennym w społeczności anglosaskiej i w państwach na kontynencie. Skąd więc ich czarny PR? To mogło być spowodowane zderzeniem kultur oraz tym, że wikingowie przybyli na łodziach. Dzięki nim uderzali niespodziewanie.

Co ciekawe, wikingowie nie zawsze byli wikingami. A konkretniej, po raz pierwszy słowo „viking” zostało wprowadzone do słownika angielskiego dopiero na początku XVIII w. Marcin Sałański, dziennikarz i znawca tematu nordyckich wojowników, podkreśla, że dla samych Skandynawów termin „viking” był często obraźliwy. W średniowieczu najeźdźców z północy nazywano bardzo różnie. Dla Niemców byli to Aszmeni lub, jak pisał kronikarz Adam z Bremy, Ascomanni.

Źródło: Uppdrag Arkeologi.