Wiele osób żywi przekonanie, że kosmos jest nadal dziewiczy, bez śladów człowieka. Patrząc na bezmiar Wszechświata, jest to prawda. Jednak Układ Słoneczny jest przez ludzi coraz bardziej intensywnie eksplorowany. Dotyczy to szczególnie Księżyca, na którym człowiek zmienia już naturalne środowisko.

Księżycowy antropocen

Ludzie po raz pierwszy poruszyli pył księżycowy 13 września 1959 roku, gdy bezzałogowy statek kosmiczny sowieckiej produkcji Łuna 2 zderzył się z powierzchnią naturalnego satelity Ziemi

W kolejnych dekadach ponad sto innych statków kosmicznych trafiło na Księżyc. Były to zarówno pojazdy załogowe, jak i bezzałogowe. Cześć z nich nie tyle wylądowała na Srebrnym Globie, co się o jego powierzchnię rozbiła.

Największym echem odbiły się lądowania załogowe Amerykanów w latach 19691972. Wówczas też sporo przedmiotów z Ziemi na Księżyc trafiło i tam pozostało. To właśnie na tę intensywną działalność ludzi na Księżycu zwrócili uwagę amerykańcy badacze w czasopiśmie naukowym „Nature Geoscience”.

Liczne misje księżycowe pozostawiły ślady na jego powierzchni. Są widoczne nawet z dalszych odległości (fot. Holcomb et al)

Jednocześnie przestrzegli, że w nadchodzących latach misje i projekty już zaplanowane zmienią oblicze Księżyca w ekstremalny sposób. 
Według antropologów i geologów z University of Kansas nadszedł czas, aby uznać, że ludzie stali się dominującą siłą kształtującą środowisko Księżyca. Należy ogłosić nową epokę geologiczną dla Księżyca: księżycowy antropocen.

Człowiek na Księżycu – i co dalej?

Antropocen jest terminem do tej pory stosowanym na określenie proponowanej epoki geologicznej na Ziemi. Ma się ona charakteryzować znacznym wpływem człowieka na ekosystem i geologiczny system naszej planety.

Tymczasem okazuje się, że człowiek już teraz znacząco kształtuje Księżyc. – Procesy kulturowe zaczynają przewyższać naturalne tło procesów geologicznych na Księżycu – mówi pierwszy autor artykułu dr Justin A. Holcomb z Kansas Geological Survey na Uniwersytecie w Kansas w USA.
– Procesy te obejmują przemieszczanie na Księżycu osadów, między innymi uderzenia meteoroidów i ruchy masowe. Jednakże, gdy weźmiemy pod uwagę wpływ łazików, lądowników i ruchu człowieka, znacząco zaburzają one regolit (pył księżycowy – red.) – dodaje naukowiec.

Dlatego, w ocenie eksperta, jeśli weźmiemy pod uwagę nowy wyścig kosmiczny, to okaże się, za 50 lat krajobraz księżycowy będzie zupełnie inny. – Naszym celem jest zainicjowanie dyskusji na temat ludzkiego wpływu na powierzchnię Księżyca, zanim będzie za późno – podkreślił dr Holcomb.

Śmietnik na Księżycu

Do tej pory w kosmosie człowiek nie przestrzega zasady, aby nie wpływać na otaczające środowisko. Dowodem na to są misje księżycowe. Autorzy artykułu piszą, że na powierzchni Srebrnego Globu znajdują się „odrzucone i porzucone elementy statków kosmicznych, worki z ludzkimi odchodami, sprzęt naukowy i inne przedmioty (np. flagi, piłki golfowe, fotografie, teksty religijne)”.

 – Wiemy, że chociaż Księżyc nie ma atmosfery ani magnetosfery, to posiada delikatną egzosferę złożoną z pyłu i gazu, a także lodu wewnątrz stale zacienionych obszarów, a oba te obszary są podatne na rozprzestrzenianie się gazów (ze statków – przyp. red.) – napisali autorzy. W ich ocenie przyszłe misje muszą rozważyć złagodzenie swego szkodliwego wpływu na środowisko księżycowe.

Archeologia księżycowa

Naukowcy inicjując rozmowę o księżycowym antropocenie, chcą zwrócić uwagę na potencjalnie negatywny wpływ człowieka na to ciało niebieskiego. Chcą też uwrażliwić na zachowanie stanu miejsc o wartości historycznej, które obecnie nie mają prawnej ani politycznej ochrony. 

Wspomnijmy tu na przykład lokalizację pierwszego lądowania na Księżycu dokonanego przez misję Apollo 11 w 1969 roku. Do dzisiaj w tym miejscu znajduje się dolna część statku kosmicznego Eagle. Eksperci porównują tego typu ślady na Księżycu do zapisów archeologicznych na Ziemi. 

– Jako archeolodzy postrzegamy ślady stóp na Księżycu (pozostawione przez astronautów Apollo – red.) jako przedłużenie wyjścia z Afryki, kluczowy kamień milowy w istnieniu naszego gatunku –  powiedział dr Holcomb. 

Również takie ślady można zatem uznać za dziedzictwo archeologiczne, które należy chronić. Kolejne misje księżycowe, zwłaszcza Artemis organizowana przez NASA, mogą znacząco wpłynąć na Księżyc. Zwłaszcza że Amerykanie planują stałą obecność ludzi na Srebrnym Globie.

Źródło: Nature Geoscience