Jest lipiec 2019 roku. W Australii wybuchają pożary buszu, które wkrótce zostaną okrzyknięte jednymi z największych w historii kraju. Do 4 marca 2020 roku ogień strawi ponad 100 tysięcy kilometrów kwadratowych buszu, zginą co najmniej 34 osoby, tysiące budynków spłonie.

W ciągu niespełna 8 miesięcy ucierpią 3 miliardy dzikich zwierząt. Ponad rok później na łamach czasopisma „Nature” opublikowane zostaną badania, które wskazują, że to właśnie zmiany klimatyczne przyczyniły się do wzrostu liczby pożarów australijskich buszów w ciągu ostatnich 30 lat.

Z roku na rok intensywność pożarów wzrasta

Lipiec 2018 roku. Wielkie pożary w Grecji, w pobliżu Aten. Zginęły co najmniej 83 osoby. Grecki minister ds. Bezpieczeństwa publicznego sugeruje, że mogło dojść do „celowego podpalenia”, ale eksperci jasno podkreślają – skala pożaru wynika z szalejącej suszy i ekstremalnych upałów.

Sierpień 2021 roku. Władze Kalifornii przyznają, że pożar „Dixie” to największy pożar w historii stanu. Ogień strawił obszar kilkukrotnie większy niż cała Warszawa. Zaledwie dwa miesiące później, w pobliżu Santa Barbara wybucha kolejny olbrzymi pożar Alisal, który ogarnia powierzchnie ponad 3200 hektarów. Pożarów w Stanach Zjednoczonych jest jednak znacznie więcej, ludzie tracą swój dobytek, a ekosystemy płoną w straszliwym ogniu.

Europa płonie, a pożary i fale upałów zbierają śmiertelne żniwo

Lipiec 2022 to już kolejny rok, podczas którego media obiegają informacje o kolejnych ekstremalnych zjawiskach pogodowych. Strażacy robią co w ich mocy, aby opanować ten siejący spustoszenie żywioł. W Hiszpanii z ogniem walczą śmigłowce, a ludność w prowincji Malaga jest ewakuowana.

Z kolei w Portugalii ze względu na bardzo wysokie upały zmarło już ponad 600 osób. W wielu regionach temperatury przekraczały 40 stopni Celsjusza, a w centralnym dystrykcie termometry wskazywały aż 47 st. C. Ze względu na fale gorąca w tym kraju również dochodzi do pożarów, które wypalają portugalskie lasy. Łącznie ogień zniszczył już ponad 30 tysięcy hektarów ziemi. Co więcej, w ich wyniku zginęło kilka osób.

Żywioł rozprzestrzenia się również we Francji. Z samego departamentu Żyronda na zachodzie kraju ewakuowano ponad 14 tysięcy osób. Ogień szaleje na obszarach La Teste-de-Buch i Landiras. W tych regionach pożary strawiły już ponad 10 tysięcy hektarów. Eksperci podkreślają, że wysokie temperatury znacznie utrudniają walkę ogniem.

Ekstremalne zjawiska pogodowe to niezaprzeczalny to skutek zmian klimatycznych

Eksperci jasno stwierdzają: taka sytuacja to niezaprzeczalny dowód na postępujące globalne ocieplenie i zmiany klimatyczne. Niedawne badania wykazały, że tak poważnej suszy nie było na półwyspie Iberyjskim nawet od 1200 lat. Naukowcy zwracają uwagę, że z roku na rok będzie coraz gorzej. Tegoroczny obszerny raport IPCC wskazał dokładnie, co powinniśmy zrobić, aby zapobiec katastrofie klimatycznej.

Uczeni twierdzą, że każdy wzrost globalnego ocieplenia powyżej 1,5 stopnia Celsjusza w stosunku do okresu sprzed rewolucji przemysłowej grozi niszczeniem ekosystemów i wywołaniem nieodwracalnych zmian w środowisku. 

Raport IPCC zawiera dokładną analizę, która mówi, że koszty powstrzymania globalnego ocieplenia będą niższe niż koszty, które poniesiemy w postaci konsekwencji nieodwracalnych zmian klimatu. Ekolodzy alarmują jednak, że zmiany powinniśmy wdrażać już dziś. Dalsze podważanie zmian klimatycznych to nawet nie droga donikąd. To droga ku zagładzie, którą pokazują dziś statystyki.