W poniedziałek została opublikowana najnowsza i ostatnia część raportu Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu. Autorzy zwracają w nim uwagę, że ludzkość ma czas jedynie do 2025 roku, aby powstrzymać wzrost emisji dwutlenku węgla, co ma znaczny wpływ na globalne ocieplenie. Światowi eksperci alarmują, że to ostatni dzwonek, jeżeli chcemy „wybrać w przyszłości życie”.  

„Teraz albo nigdy”. Mamy tylko trzy lata 

Wciąż mamy szansę, żeby zapobiec dramatycznym skutkom globalnego ocieplenia. Jest jeden warunek. Działania muszą być konsekwentne, jednomyślne, a co najważniejsze - natychmiastowe. W najnowszym raporcie IPCC naukowcy wyrazili się jasno. Mamy trzy lata. Co więcej, to ostrzeżenie ostateczne.  

Autorzy raportu podkreślają, że jeżeli podejmiemy odpowiednie działania jeszcze w tej dekadzie, mamy szanse ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 50%. Naukowcy wskazują, że w poprzedniej dekadzie średni roczny poziom emisji na świecie był najwyższy w historii. Co ciekawe, w ciągu ostatnich lat jego tempo nieznacznie spadło. 

Dziesiątki tysięcy opracowań naukowych i lata badań 

Praca nad raportem IPCC trwała ok. siedem lat. Został on sporządzony przez niemal trzystu naukowców. Badacze zebrali ponad 30 tysięcy opracowań naukowych. Ostatnia część raportu to 2800 stron tekstu i bardzo szczegółowa ocena tego, jak możemy powstrzymać globalne ocieplenie.  

Światowi przywódcy powinni wykorzystać go jako instrukcję obsługi do zmian w obrębie polityki klimatycznej.  – Niektórzy światowi liderzy mówią jedno, ale robią zupełnie coś innego. Mówiąc wprost, zwyczajnie kłamią. Niestety, ich kłamstwa będą miały katastrofalne skutki – mówił szef ONZ Antonio Guterres. 

To już trzecia i ostatnia część szóstego raportu IPCC 

Ponad miesiąc temu IPCC opublikował drugą część raportu, w której informował o tym, jak poważne skutki ma globalne ocieplenie dla naszej planety, ale także dla ludzi. Okazuje się, że nawet 3,6 miliarda osób na całym świecie odczuwa już skutki zmian klimatu. To problem przede wszystkim dla zdrowia fizycznego, ale, co ważne, również psychicznego.  

Z kolei pierwsza część raportu pojawiła się jeszcze w ubiegłym roku. Dowiedzieliśmy się z niej m.in. tego, że wzrost stężenia gazów cieplarnianych od połowy XVIII wieku jest bezdyskusyjnie spowodowany działaniami człowieka. Częstotliwość i intensywność ulewnych opadów wzrosła od lat 50. XX w. na większości obszarów lądowych. Wzrosła również częstotliwość występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych. Powód? Zmiana klimatu.

– Znaleźliśmy się na rozdrożu – komentuje ostatnią część Hoesung Lee, szef IPCC. – Decyzje, które teraz będziemy musieli podjąć, mogą zapewnić nam dobrą przyszłość. Mamy wszelkie narzędzia i know-how, żeby zacząć działać. Ale trzeba to zrobić już dziś - dodaje. Co ważne, naukowcy twierdzą, że należy podjąć działania właściwie we wszystkich sektorach. Chodzi zarówno o rolnictwo, transport i budownictwo, jak i energetykę oraz przemysł.  

Co możemy zrobić, żeby powstrzymać katastrofę klimatyczną? 

Naukowcy ostrzegają, że każdy wzrost globalnego ocieplenia powyżej 1,5 stopnia Celsjusza w stosunku do okresu sprzed rewolucji przemysłowej grozi niszczeniem ekosystemów i wywołaniem nieodwracalnych zmian w środowisku. Badacze w raporcie dokonali skrupulatnej analizy, która mówi, że koszty zatrzymania globalnego ocieplenia będą niższe niż koszty, które poniesiemy w postaci konsekwencji nieodwracalnych zmian klimatu.  

Uczeni jasno zwracają uwagę na to, że w pierwszej kolejności powinniśmy postawić na redukcję zużycia paliw kopalnych. Autorzy raporty zaznaczają, że to właśnie spalanie węgla, ropy i gazu odpowiada za znaczną część emisji gazów cieplarnianych. Naukowcy twierdzą, że to najwyższy czas, abyśmy zainwestowali na dużą skalę w energię odnawialną.  

Niestety, dziś to jeszcze za mało, żeby mówić o realnym rozwiązaniu problemu. Potrzebna jest zmiana również w świadomości ludzi. Uczeni mówią tu między innymi zarówno o ograniczeniu lotów długodystansowych, jak i o ograniczeniu spożywania mięsa. Warto przypomnieć, że przemysł mięsny również odpowiada za olbrzymią emisję CO2.  

– Odpowiednia polityka, infrastruktura i technologia, które umożliwią zmianę naszego stylu życia, mogą w znacznym stopniu ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 40-70 procent do 2050 roku – podsumowuje Priyadarshi Shukla, jeden z autorów trzeciej części raportu. 

Źródło: IPCC