Nie trzeba być specjalistą, by zauważyć, że niektóre psy wyją częściej od innych. Niektóre husky syberyjskie robią to tak często, że można mieć wrażenie iż mówią pełnymi psimi zdaniami lub wręcz dramatyzują. Z kolei całe mnóstwo psów, co potwierdzą ich właściciele, nigdy nie zawyło nawet raz.

Zatem dlaczego pies wyje? Pierwszym – i słusznym – skojarzeniem jakie przychodzi do głowy, jest podobne zachowanie u najbliższego krewnego psa, czyli wilka. Wilki wyją dużo i często. Nie ma między nimi wyraźnych różnic osobniczych w tej kwestii.

Dlaczego wilki wyją?

Wycie jest jednym z ich podstawowych sposobów komunikacji. Zarówno w jednej sforze, jak i sporadycznie pomiędzy różnymi, konkurującymi grupami. Wyjąc, informują się nawzajem o swoim położeniu, ostrzegają przed niebezpieczeństwem, wołają o pomoc, oznajmiają że znalazły zdobycz do upolowania. Człowiek może usłyszeć wilcze wycie z odległości około 4 km. Same wilki słyszą się nawet z 10 km.

Polscy naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków w Białowieży, badając wilki w Puszczy Białowieskiej, doszli do wniosku, że tylko w 2% przypadków wilki wyciem oznajmiają konkurencyjnym grupom „to jest nasze terytorium, nie zapuszczajcie się tu”. Pozostałe sytuacje to komunikacja we własnej grupie rodzinnej, ze szczególnym natężeniem latem, w okresie opieki nad szczeniętami. Udowodniono też, że choć wilki wyją przede wszystkim w nocy, nie ma ono żadnego związku z pełnią Księżyca. Wśród psowatych wyją także lisy, kojoty i szakale.

Ewolucja i udomowienie psów

Warto zaznaczyć, że choć pies i wilk genetycznie są bliskimi krewnymi, nie jest prawdą stwierdzenie że pies pochodzi od wilka. Najprawdopodobniej miały wspólnego przodka – wymarłego już wilka plejstoceńskiego (Canis mosbachensis). Żył on od 125 do 10 tys. lat temu. W 2017 r. genetycy z uniwersytetu Stony Brook w Nowym Jorku wykazali, że wszystkie współczesne psy oddzieliły się od jednej grupy dawnych wilków około 30–40 tys. lat temu.

Udomowienie psa rozpoczęło się prawdopodobnie około 20 tys. lat temu. Zapoczątkowało powstanie różnych jego ras oraz mocno zmieniło jego zachowanie.

Dlaczego pies wyje?

Jeśli przyjrzeć się wyciu u psów domowych, dojdziemy do wniosku, że w przeważającej ilości sytuacji także chodzi o komunikację z grupą. Tyle, że tą grupą jesteśmy już my, czyli „ludzka rodzina”.

Pies wyjący, kiedy zostaje sam w domu, chce po prostu przywołać resztę swojego stada, bo samotność to dla niego stan zupełnie nienaturalny. Wycie w nocy przeważnie jest reakcją na dźwięki i ostrzeżeniem grupy przed czymś nieznanym. Tych dźwięków my możemy nawet nie słyszeć. Syreny czy inne przeciągłe dźwięki (a nawet muzyka) kojarzą się psom z wyciem, więc czasem na nie „odpowiadają”.

Psy to także świetni i sprytni uczniowie. Jeśli więc zorientują się, że wycie powoduje zainteresowanie właściciela, mogą to wykorzystywać, szukając uwagi, kiedy się nudzą. Na spacerze wycie może oznaczać „to mój teren, proszę nie podchodzić”. Szczenięta wyją częściej niż psy dorosłe, przywołując matkę, od której są całkowicie zależne. Pamiętajmy też, że wycie może oznaczać szukanie pomocy. Jeśli pies nagle zaczyna częściej wyć, zabierzmy go do weterynarza i sprawdźmy czy przyczyną nie są np. dolegliwości bólowe.

Nowe badania nad wyciem

Naukowcy z Budapesztu do swojego eksperymentu wybrali tylko psy rasowe. Dziś już bowiem wiadomo, że różne rasy psów mogą być z wilczymi przodkami spokrewnione silniej lub słabiej.

Wyniki badań genetycznych 85 różnych ras, opublikowane w czasopiśmie „Science” w 2004 r, wyodrębniły 14 ras pierwotnych. A są to:

  • charty perski i afgański,
  • samojed,
  • alaskan malamute,
  • husky syberyjski,
  • shiba inu,
  • akita,
  • bassenji,
  • terier tybetański,
  • shih tzu,
  • chow chow,
  • lhasa apso,
  • pekińczyk,
  • shar pei.

Eksperyment Fanny Lehoczki polegał na puszczaniu psom 3-minutowego nagrania wycia wilków i obserwacji ich reakcji. Każdy pies był badany w zamkniętym pomieszczeniu, z ukrytym głośnikiem i w obecności właściciela, który nie reagował na zachowanie psa. Obserwowano nie tylko reakcje wokalne, ale też zachowania świadczące o stresie: ziewanie, drapanie się, oblizywanie się, podchodzenie do drzwi lub właściciela.

Wśród 28 przebadanych w ten sposób ras były i psy pierwotne (17 osobników) i inne, np. boksery czy bulteriery (51 osobników). Głównym odkryciem było to, że rasy, które są genetycznie bliższe wilkom wyją częściej i chętniej. A także wykazują więcej sygnałów stresu niż psy nowszych ras, które są mniej spokrewnione z wilkami. Najsilniejszą reakcję powodowała część nagrania z wieloma nawołującymi się wilczymi głosami. W sumie na nagranie odpowiedziało 39 z 68 psów (czyli 57%). Ale nie wszystkie odpowiedziały wyciem. Niektóre szczekały lub wydawały inne psie dźwięki, np. świadczące o stresie piski.

Bardzo ciekawe było to, że różnice między rasami ujawniały się tylko wśród psów starszych niż 5 lat. Psy młode wyły jednakowo często. Może to świadczyć o tym, że zanik wycia w późniejszych latach jest skorelowany z doświadczeniem nabytym w trakcie życia w ludzkim środowisku. Fanny Lehoczki mówi, że to zagadnienie na osobne badanie. Zaskakujące było także to, że częściej wyły samce kastrowane, choć intuicja podpowiada że to raczej te niekastrowane są bardziej responsywne.

Znaczenie wycia

Psie wycie to po prostu jeden z rodzajów komunikacji, który z biegiem czasu zaczął zanikać, zastąpiony przez szczekanie. Nie jest niczym dziwnym ani nienaturalnym, wręcz przeciwnie. To właśnie wycie jest najbardziej instynktownym, pierwotnym psim językiem. Zamiast próbować wycie wykorzenić, lepiej spróbować zrozumieć co pies chce nam powiedzieć: jestem samotny, pobaw się ze mną, tu jestem, boli mnie. A może – uwaga, niebezpieczeństwo.