Chorwacja, o czym wielokrotnie pisaliśmy na łamach magazynu „National Geographic Traveler” i stronie National-Geographic.pl, to jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków. Tylko w ubiegłym roku nad Adriatyk zawitało ponad milion naszych rodaków. Ten niewielki, ale jakże malowniczy kraj na Bałkanach chętnie jest odwiedzany także przez Niemców, Austriaków i Słoweńców.

Wiele wskazuje na to, że w tym roku będzie podobnie, a Dubrownik, Split i inne chorwackie kurorty ponownie zapełnią się turystami znad Wisły. I to mimo rosnących cen. Przypomnijmy, że z dniem 1 stycznia 2023 roku Chorwacja przyjęła euro, stając się 20. członkiem europejskiej wspólnoty walutowej.

Od momentu wprowadzenia nowej waluty znaczna część wczasowiczów zaczęła narzekać na drożyznę i zrezygnowała z wakacji nad Morzem Adriatyckim. Na taki krok zdecydowali się między innymi nasi sąsiedzi zza południowej granicy, którzy już znaleźli sobie alternatywę. Jak się okazuje, Polska stała się „nową Chorwacją” dla Czechów.  

Polska „nową Chorwacją” dla Czechów

– Polska staje się dla Czechów nową Chorwacją – ogłasza internetowa odsłona czeskiej edycji magazynu „Forbes”, uznając ten kierunek za „nieoczywisty”. Po tym, jak Chorwacja stała się zbyt droga dla zagranicznych gości, nasi południowi sąsiedzi obrali nowy kierunek – polski Bałtyk.

Jak zaznacza Ladislav Veselý, dyrektor portalu rezerwacyjnego Slevomat, Polska po raz pierwszy znalazła się wśród ulubionych kierunków wakacyjnych, wybieranych przez czeskich turystów w 2023 roku. 

– Czesi odkryli urok tamtejszych plaż, które są piaszczyste, czyste i przede wszystkim nie tak zatłoczone jak gdzie indziej – podkreśla Veselý, dodając jednocześnie, że liczba udzielonych noclegów wzrosła o 50% w porównaniu z rokiem ubiegłym. 

Z kolei portal Dovolena.cz donosi, że od stycznia zainteresowanie wakacjami w Polsce wzrosło aż o 158%, co potwierdzają także tamtejsze biura podróży. 

Jiřina Ekrt Jirušková, rzeczniczka biura podróży Invia w rozmowie z „Forbesem”, podkreśla, że Czesi docenili nie tylko piękną przyrodę czy liczne atrakcje turystyczne. Wpływ na większa liczbę czeskich urlopowiczów nad Wisłą miały również przystępne ceny

– Polska oferuje piękne zabytki, historyczne miasta, dziewiczą przyrodę, morze, góry, jeziora. (...) Większość usług, czy to noclegi, restauracje czy atrakcje rozrywkowe, jest w Polsce tańsza niż [w Czechach] – twierdzi Jirušková. 

Warto wspomnieć, że oprócz Czechów, nad polskim morzem – tak jak w latach ubiegłych – najchętniej wypoczywają Niemcy, Szwedzi, Norwegowie oraz Brytyjczycy. 

Plaża w Helu okrzyknięta „rajem na Ziemi”

O tym, że polskie wybrzeże cieszy się coraz większym uznaniem wśród zagranicznych turystów i mediów wiadomo nie od dziś. Na początku lipca informowaliśmy, że brytyjski dziennik „The Sun” uznał plażę na Półwyspie Helskim za jedną z najpiękniejszych, porównują ją do Wyspy Scilly i nazywając „rajem na Ziemi”

Autorzy artykułu przyznali, że „piaszczysta kosa”, jak bywa nazywana helska plaża, to gwarancja pięknej pogody, wypoczynku w niezwykłych okolicznościach przyrody, dobrej lokalnej kuchni oraz niskich kosztów wyjazdu. 

Uroki polskiego morza docenili również nasi zachodni sąsiedzi. „Die Welt” stworzył zestawienie najlepszych plaż w Polsce, które śmiało mogą konkurować z Włochami lub Hiszpanią. Wyróżnione zostały plaże w Sopocie, Kołobrzegu, Ustce, Łebie, Międzyzdrojach i na Półwyspie Helskim. 

Czy Czechy i Republika Czeska to to samo? Gdzie nasi południowi sąsiedzi spędzają wakacje? Jak Czesi oszukują przeznaczenie? O zwyczajach swoich rodaków opowiada Ivana Bílková, dyrektorka Visit Czechia w Polsce:

Źródło: notesfrompoland.com