Już w epoce gregoriańskiej Anglia zaczęła stawać się największą potęgą imperialną i gospodarczą świata. Po okresie kryzysu gospodarczego nastał czas dobrobytu i czerpania ogromnych zysków z zamorskich kolonii. Rządy królów hanowerskich przygotowały dobry grunt dla dalszego rozwoju imperium.

Co prawda po zakończeniu wojen napoleońskich pojawiła się pewna depresja gospodarcza. Jednak Wiktoria Hanowerska objęła tron dobrze prosperującego imperium, które pod jej rządami nabrało prawdziwego rozpędu.

Czym charakteryzowała się epoka wiktoriańska?

Mówiąc o epoce wiktoriańskiej, na myśli trzeba mieć okres rządów królowej Wiktorii Hanowerskiej, trwający od 1837 do 1901 roku. Czyli erę plasującą się między epoką gregoriańską i edwardiańską. Jej panowanie trwało niemal 64 lata. Dziś nie robi to aż tak dużego wrażenia. Królowa Elżbieta II zasiadała wszak na tronie Wielkiej Brytanii przez 70 lat. Jednak w XIX i na początku XX wieku było to ogromne osiągnięcie.

To właśnie w epoce wiktoriańskiej ukuło się powiedzenie, że nad imperium brytyjskim „nigdy nie zachodzi słońce”. Kolonie brytyjskie pokrywały wówczas ogromny obszar. Dostarczały do kraju wielkie bogactwa, pozwalały rozwijać przemysł i handel, a temu wszystkiemu dodatkowo sprzyjała trwająca rewolucja przemysłowa. Brytyjska flota wojenna rosła w siłę. W tym czasie Brytyjczycy byli największą potęgą, której nie było w stanie zagrozić żadne państwo. 

Złota era? Tak i nie. Należy pamiętać, że epoka wiktoriańska miała też ciemną stronę, widoczną przede wszystkim w obszarach społecznych. 

Przemiany społeczne i kulturowe w epoce wiktoriańskiej

Jeszcze zanim nastała epoka wiktoriańska, w Anglii wyraźnie rysował się trend opuszczania wsi i przenoszenia się do miasta. Nie była to jednak moda, a konieczność. Wolni chłopi nie mieli ziemi, którą mogliby uprawiać, a coraz nowocześniejsze gospodarstwa nie potrzebowały dużej siły roboczej. W rezultacie środków do życia musieli szukać w mieście.

Napływ siły roboczej znacząco wpłynął na dynamikę rozwoju miast, a to z kolei sprawiło, że klasa średnia dość szybko stała się jedną z najistotniejszych i najszybciej rozwijających się warstw społecznych. Charakterystyczny styl życia klasy średniej lansował wartości rodzinne i przywrócił romantyczny wymiar miłości i związku małżeńskiego.

Nastąpił rozdział między domem a miejscem pracy – dom stał się strefą wypoczynku, w której żona dba o męża. Coraz większy nacisk kładziono na moralność. Szczególnie cenionymi cechami stały się odpowiedzialność, dobroczynność, dyscyplina w wychowaniu dzieci, skromność i samokrytycyzm.

W epoce wiktoriańskiej zaszły też istotne zmiany w sferze religii. W połowie XIX wieku nonkonformiści stanowili około 50 proc. wierzących. Rosła też liczba katolików. Mówiąc o religijnych zmianach epoki wiktoriańskiej, nie można nie wspomnieć o rosnącej popularności ateizmu (mimo że propagowanie tego poglądu było zakazane), zwłaszcza w środowiskach akademickich na południu królestwa. 

Wzrost znaczenia klasy średniej jednoznacznie wskazywał na poprawę standardu życia społeczeństwa. Niestety, dotyczyło to przede wszystkim mieszkańców Wysp Brytyjskich. W wielu koloniach, zwłaszcza w Indiach, panowała skrajna bieda. Majętni Brytyjczycy byli zainteresowani czerpaniem zysków z nowych ziem, ale nie poprawą jakości bytu lokalnej ludności. Ta była dla nich jedynie tanią siłą roboczą.

Konserwatyzm i tradycjonalizm

Mówiąc o zmianach zachodzących w czasach wiktoriańskich, nie można nie wspomnieć o rygorystycznej moralności i konserwatywnym podejściu do roli kobiety w rodzinie. Faktem jest, że w odróżnieniu od arystokracji, klasa średnia zawierała związki małżeńskie bardziej z miłości niż z pobudek ekonomicznych. Jednak samo życie małżeńskie miało niewiele wspólnego z tradycyjnie pojmowanym romantyzmem.

Kobieta miała być skromną niewiastą, stojącą na straży „domowego ogniska”. Głową rodziny był mężczyzna. Po jego stronie leżało zapewnienie bytu rodzinie. Kobieta, jako żona, miała być posłuszna swojemu mężowi, dbać o wszystkie jego potrzeby i skupiać się na wychowywaniu dzieci. Musiała dbać o potrzeby męża także w sferze intymnej, przy czym sama nie mogła mówić o swoich pragnieniach.

W epoce wiktoriańskiej panowało przekonanie, że kobiecy pociąg seksualny jest chorobą. Czy istniało lekarstwo, które mogło uzdrowić damy przejawiające „niezdrowe zainteresowanie sprawami intymnymi”? Oczywiście. W takim przypadku lekarze zalecali zimne kąpiele. 

Klasa robotnicza i warunki pracy

Życie klasy robotniczej wyglądało inaczej niż klasy średniej. Mężczyźni zatrudnieni w fabrykach i innych zakładach przemysłowych pracowali za niskie stawki, a ich dzień pracy nierzadko trwał 16 godzin.

Na barkach kobiet spoczywał obowiązek troski o skromne domostwo, ale nie tylko. Żony robotników najczęściej podejmowały się prac chałupniczych, w większości w charakterze szwaczki lub praczki, by podreperować skromny domowy budżet.

Należy wspomnieć, że w erze wiktoriańskiej niczym niezwykłym nie była praca dzieci. Najmłodsi członkowie rodzin robotniczych trudnili się handlem (sprzedażą kwiatów, zapałek i innych tanich towarów), czyszczeniem i glancowaniem butów, zamiataniem ulic i czyszczeniem kominów. Było dla nich miejsce także w fabrykach.

Prawa kobiet w epoce wiktoriańskiej

W czasach wiktoriańskich pojęcie równouprawnienia nie istniało. Nie ulega wątpliwości, że w czasie panowania królowej Wiktorii to mężczyźni zajmowali najwyższą pozycję w brytyjskim społeczeństwie. Kobiety nie mogły głosować, otwierać kont bankowych, a majątek, który wnosiły do związku małżeńskiego, stawał się własnością męża.

Jeżeli mężczyzna choćby podejrzewał swoją wybrankę o romans, miał prawo wygnać ją z domu. Była to też żelazna podstawa do przeprowadzenia rozwodu. Z niesmakiem patrzono na kobiety podejmujące pracę. Wyjątek czyniono jedynie dla guwernantek i nauczycielek. 

Mężczyźni cieszyli się znacznie większą swobodą. Gdy mąż dopuścił się niewierności, kobieta nie mogła wnosić o rozwiązanie małżeństwa. Uznawano, że męskie potrzeby płciowe są naturalne, a cudzołóstwo nie było specjalnie piętnowane. Mało tego, mimo że homoseksualizm był wówczas karany więzieniem, w praktyce panowało ciche przyzwolenie na takie kontakty. Dotyczyło to jednak wyłącznie przedstawicieli wyższych sfer. 

O tym, jak dużą swobodę w kwestiach związanych z pożyciem intymnym mieli mężczyźni, najlepiej świadczy fakt, że prostytucja i choroby weneryczne stanowiły ogromny problem w wiktoriańskiej Anglii. Skoro był popyt, pojawiała się podaż. Wiele wygnanych z domu kobiet nie mogło liczyć na pomoc rodziny, dlatego nierząd stawał się dla nich jedynym sposobem na zdobycie środków do życia.

Rola kobiety w wiktoriańskiej Anglii była dyskryminująca, więc naturalne jest, że z czasem doszły do głosu ruchy emancypacyjne. W rezultacie sytuacja kobiet zaczęła ulegać stopniowej poprawie.

W 1857 roku Parlament dopuścił możliwość rozwodu w przypadku niewierności mężczyzny lub jego okrucieństwa. Kobiety porzucone przez mężczyzn zyskały prawo do minimum majątkowego. Z czasem zyskały też prawo do otwierania kont bankowych oraz otrzymywania wynagrodzenia za pracę wykonywaną po zawarciu małżeństwa.

Oświata, nauka i sztuka w erze wiktoriańskiej

Epoka wiktoriańska przyniosła łatwiejszy dostęp do edukacji. W XIX stuleciu w Anglii i Walii zaczęły powstawać szkoły finansowane przez państwo, a nauka stała się obowiązkowa dla angielskich, walijskich i szkockich dzieci. Rozwinęły się też prywatne placówki oświatowe, dostępne dla dzieci z zamożnych rodzin.

Niestety, w kwestii dostępu do edukacji też nie można było mówić o równouprawnieniu. Brytyjskie uniwersytety były dostępne wyłącznie dla mężczyzn. Wyjątek czynił tylko Uniwersytet Edynburski, który przyjmował nieliczne studentki na wydział medycyny, ale bez możliwości zdawania końcowego egzaminu i otrzymania dyplomu. Zmieniło się to dopiero w 1878 roku.

Moda, zwyczaje i styl życia

Konserwatyzm epoki wiktoriańskiej był widoczny także w ubiorze i zwyczajach. W modzie damskiej dominowały gorsety, długie, rozkloszowane suknie. Dodatki takie jak rękawiczki, kapelusz czy parasolka były zarezerwowane wyłącznie dla wyższych sfer. 

Opalenizna była niedopuszczalna w kręgach arystokratycznych. Jasna cera oznaczała, że kobieta nie musi przebywać na słońcu i, co się z tym wiąże – nie musi pracować. W celu podkreślenia naturalnej bladości, damy stosowały puder bielący.

Wiktoriańska dama musiała przestrzegać konwenansów społecznych. Zdjęcie rękawiczki w towarzystwie było odbierane jako zachęta seksualna, więc etykieta zakazywała takich zachowań. Mówienie o ciąży wywoływało oburzenie, podobnie jak używanie niektórych słów opisujących anatomię. Nie chodzi tu wyłącznie o nazywanie obszarów intymnych. Nawet słowo „noga” było zbyt bezpośrednie.

Dżentelmeni nosili schludne koszule i trzyczęściowe garnitury, obowiązkowo w stonowanym, ciemnym kolorze. W towarzystwie wyróżniali się dobrymi manierami i opanowaniem. 

Wpływ ery wiktoriańskiej na dzisiejszy świat

Skoro era wiktoriańska miała tak wyraźnie zarysowaną ciemną stronę, dlaczego uważana jest za jedną z najważniejszych? Należy pamiętać, że to właśnie wtedy nastąpiły przełomowe zmiany w przemyśle, które odmieniły nie tylko brytyjską, ale także światową gospodarkę.

Dziś patrzymy na to krytycznie (i słusznie, bo przecież łamanie praw człowieka nie może być niczym usprawiedliwione), ale faktem jest, że to właśnie wyzysk klasy robotniczej i nieletnich napędził zachodzące zmiany. Kolejna rzecz, sprzeciw wobec dyskryminującej roli kobiety w społeczeństwie stał się zalążkiem zmian, które nabrały prawdziwego rozpędu już po śmierci królowej Wiktorii.