Muzea Watykańskie należą do najbardziej zatłoczonych muzeów na świecie. W sezonie praktycznie każdego dnia do wejścia ustawia się kolejka. Nie lepiej jest wewnątrz pałacu, gdzie turyści zmuszeni są poruszać się w ogromnym ścisku. Wszystko przez to, że papieska kolekcja zwyczajnie nie jest przystosowana do obsługi aż tak dużej liczby zwiedzających. Trasa zwiedzania w znacznej części jest liniowa, przez co turystom trudno rozpierzchnąć się po wnętrzach muzeum. 

Jak zwiedzać Muzea Watykańskie?

Rekord padł chwilę przed pandemią, kiedy przez Muzea Watykańskie przewinęło się 6,8 miliona turystów. Wiele wskazuje na to, że w 2023 roku frekwencja może być zbliżona do tej z 2019 roku. Podziwianie sztuki w gęstym tłumie ludzi jest trudne. Pewnie rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dziennego limitu zwiedzających, jak w Luwrze. Tłok nie służy, ani zwiedzającym, ani bezcennym eksponatom, o czym pisaliśmy w National-Geographic.pl. Niedawno turysta zniszczył dwie zabytkowe rzeźby. Jak na razie nie zanosi się jednak na zmiany. Watykan tłumaczy brak reakcji tym, że nie może blokować wiernym wstępu do Kaplicy Sykstyńskiej

Zamiast narzekać, proponuję podejść do wizyty sposobem. Szanse, że w ogóle nie doświadczymy tłumów są niewielkie. Jeśli się jednak strategicznie podejdzie do wizyty, zwiedzanie może być przyjemniejsze. Oto, o czym warto pamiętać przed podróżą do Watykanu.

Jak kupić bilety do Muzeów Watykańskich?

Bilety koniecznie kup online. Najlepiej przed sezonem. Zakup biletów online raczej nie uchroni przed oczekiwaniem w kolejce, która tworzy się z powodu kontroli bezpieczeństwa przed wejściem. Kolejka dla osób z biletami jest jednak nieporównywalnie krótsza od tej przeznaczonej dla gości, którzy planują kupić bilet w kasie. Najlepiej zacząć się rozglądać za biletami do Muzeów Watykańskich co najmniej miesiąc przed planowaną wizytą, ponieważ wyprzedają się w zawrotnym tempie.

Może się zdarzyć, że nawet tak wcześniej bilety będą już niedostępne. W takiej sytuacji skontaktuj się z muzeum, bo niewykluczone, że w planach jest dodatkowa pula biletów. Możesz też poszukać biletów na stronach oficjalnych partnerów takich jak GetYourGuide lub Tiquet.com. Druga opcja niestety jest droższa, ale czasem warto ją rozważyć. Alternatywą jest wielogodzinne oczekiwanie w kolejce przed wejściem. I to bez gwarancji zakupu biletu.

Muzea WatykańskieOszałamiające wnętrza Muzeów Watykańskich. Fot. Maciej Mackiewicz

Kiedy Muzea Watykańskie są najbardziej zatłoczone?

Jak nietrudno się domyślić, najwięcej turystów przybywa do Watykanu w sezonie letnim. Tłumnie bywa również podczas świąt kościelnych, zwłaszcza Wielkanocy. Jeśli planuje się spokojne zwiedzanie, warto zaplanować wyjazd w innym terminie. Najlepiej w miesiącach zimowych, choć i wtedy muzealne korytarze raczej nie będą puste. Zwiedzanie w takich warunkach to przywilej, za który trzeba sporo dopłacić. 

Nie bez znaczenia jest również wybór godziny rozpoczęcia zwiedzania. Aby uniknąć największych tłumów, lepiej unikać godzin szczytu. Przyglądając się programom wycieczek do Rzymu, wyraźnie widać, że większość turystów odwiedza Muzea Watykańskie w godzinach porannych po śniadaniu. Również turyści indywidualni mimochodem realizują ten schemat. Nic dziwnego, że największe kolejki przed wejściem ustawiają się w okolicy 10 rano.

Na kiedy zaplanować więc wizytę w Muzeach Watykańskich?

Jeśli jest się rannym ptaszkiem, warto ustawić się w kolejce jeszcze przed otwarciem, czyli w okolicy 8.30. Sama preferuję jednak zwiedzanie w godzinach popołudniowych, kiedy większość wycieczek udała się już na obiad. Na wizytę warto zarezerwować około 3 godzin. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby spędzić w muzeum więcej czasu. Z doświadczenia wiem jednak, że zmęczenie nie pomaga w skupieniu na oglądanych eksponatach. Jeśli organizm domaga się przerwy, nie zmuszaj się więc do zapoznawania się z zawartością kolejnych witryn. Pewnie i tak niewiele z tego zapamiętasz.

Co warto zobaczyć w Muzeach Watykańskich?

Przed wizytą zapoznaj się z kolekcją online i sprawdź, co jest szczególnie interesującego. Nie da się dokładnie obejrzeć całej kolekcji Muzeów Watykańskich podczas jednej wizyty. Eksponatów po prostu jest za dużo. Lepiej skoncentrować się na kilku wybranych dziełach, zamiast bezrefleksyjnie omiatać wzrokiem rzędy rzeźb i obrazów.

Na których dziełach się skupić? To bardzo indywidualna kwestia, bo kolekcja Muzeów Watykańskich jest bardzo różnorodna.

  • Osoby fascynujące się antykiem będą zachwycone pokaźnym zbiorem greckich i rzymskich rzeźb, wśród których znajdują się ikoniczne dzieła takie jak Tors Belwederski czy Grupa Laokoona.
  • Miłośnicy renesansowego i barokowego malarstwa nie mogą przegapić obrazów takich jak słynne „Zdjęcie z krzyża” Caravaggia. Dzieła należy szukać w pomijanej przez wielu turystów Pinakotece Watykańskiej.
  • Znajdzie się też coś dla miłośników sztuki nowoczesnej i współczesnej. Jeszcze przed wejściem do Kaplicy Sykstyńskiej można zobaczyć prace Henriego Matisse’a, Marka Chagalla, Salvadora Dalego, a nawet Vincenta van Gogha. Łącznie w kolekcji Muzeów Watykańskich znajduje się ponad 8000 dzieł sztuki z XIX i XX wieku.

Co zobaczyć w Kaplicy Sykstyńskiej?

Zwiedzanie Kaplicy Sykstyńskiej utrudnia nie tylko zgromadzony we wnętrzu tłum ludzi. Dekoracja Kaplicy totalne horror vacui, czyli zapełnia całe pomieszczenie. Ściany są od podłogi po sufit pokryte freskami. Co ważne freski nie są wyłączną pracą Michała Anioła. Renesansowy mistrz jedynie dokończył dzieła, wykonując malowidła na sklepieniu i ścianie ołtarzowej.

Tylko nieliczni mają przywilej studiowania malowideł centymetr po centymetrze. Typowy turysta spędza we wnętrzu kilka minut, aby po chwili ustąpić miejsca kolejnym zwiedzającym. Oszołomiony obfitością dekoracji, zupełnie nie wie na czym się skupić. Dlatego jeśli chcesz doświadczyć w tym miejscu czegoś więcej niż zmieszania, przeanalizuj wcześniej malowidła na reprodukcjach. Poczytaj o tym, w jakiej kolejności powstawały i co właściwie przedstawiają.

Mając świadomość, że Michał Anioł zaczął malować freski na sklepieniu od sceny potopu i dopiero po 4 latach ciągłej pracy ukończył malowidła znajdujące się tuż nad ołtarzem, można obserwować jak rozwijał się jako malarz. Kwatery wykonane w pierwszej kolejności są mocno niedoskonałe. Postaci jest tak wiele, że nie sposób je rozróżnić, patrząc na nie z dołu. Zupełnie inaczej wyglądają freski w tylnej części kaplicy. Widać, że na tym etapie Michał Anioł operował pędzlem znacznie pewniej. Trudno jednak, aby była to spontaniczna obserwacja.

Gdzie szukać informacji o kolekcji Muzeów Watykańskich?

Dobrym punktem wyjścia bez wątpienia jest oficjalna strona internetowa Muzeów Watykańskich. Można tam nie tylko zapoznać się z kolekcją, ale również kupić bilety.

Osobom, które nie mają czasu na dogłębny research, polecam również podcast „Przed Obrazem”, którego jestem autorką. Pomysł na podcast jest prosty. Wybieram z kolekcji poszczególnych muzeów od 4 do 9 dzieł, a następnie nagrywam na ich temat krótkie odcinki, w których dzielę się najważniejszymi faktami i ciekawostkami.

Zdarza się, że obraz jest jedynie pretekstem do znacznie bardziej rozbudowanej historii. Tak było choćby w przypadku odcinka o obrazie Jana Matejki „Sobieski pod Wiedniem”, który znajduje się w Muzeach Watykańskich. Zamiast w szczegółach omawiać przebieg bitwy, skoncentrowałam się na jej nieoczywistych konsekwencjach, czyli upowszechnieniu się zwyczaju picia kawy. Wiedzieliście, że założycielem jednej z pierwszych kawiarni w Europie był Jerzy Kulczycki – żołnierz Jana III Sobieskiego i bohater spod Wiednia? W podziękowaniu za przedarcie się przez obóz wroga król pozwolił mu zabrać dowolną rzecz spośród bitewnych łupów. Wybór Kulczyckiego padł na 300 worków z kawą, które stały się zalążkiem przyszłego interesu. To raptem jedna z dziesiątek inspirujących opowieści, jakie pojawiły się w podcaście. 

Odcinki słuchane po kolei składają się w logiczną trasę zwiedzania. Za każdym razem poprzedza je odcinek wstępny, w którym opowiadam o historii muzeum i kolekcji oraz odpowiadam na praktyczne pytania słuchaczy. Jestem historyczką sztuki, więc w muzeach czuję się jak ryba w wodzie. Od początku zakładałam również, że opowiadam wyłącznie o tych muzeach, które sama miałam okazję odwiedzić. 

Ukazało się 6 sezonów podcastu. Oprowadziłam słuchaczy po Luwrze, Musée d’Orsay, Muzeum Narodowym w Warszawie, Wyspie Muzeów w Berlinie, Muzeum Narodowym w Gdańsku i Muzeach Watykańskich. Wszystkie odcinki dostępne są na przedobrazem.pl oraz w aplikacjach podcastowych. Na stronie towarzyszy im dodatkowo transkrypcja i reprodukcje omawianych dzieł.