Wiele osób nie wyobraża dziś sobie podróży bez latania. I choć samoloty ułatwiają zwiedzanie świata, to nie są idealnym środkiem transportu. Wśród argumentów na „nie”, na pierwsze miejsce wysuwają się kwestie klimatyczne. Co jakiś czas naukowcy zapowiadają co prawda alternatywne biopaliwa dla latających maszyn, ale do tej pory nie ma żadnych konkretów. Według klimatologów najlepsze dla środowiska byłoby nie ograniczenie, a zaniechanie lotów. Do tego oczywiście nie dojdzie.

Linia lotnicza stawia na wygodę pasażerów

Skoro więc i tak będziemy latać, dobrze zadbać o swój komfort. Zakładając, że wybieramy samolot tylko na długie międzynarodowe lub międzykontynentalne trasy (planeta jest najważniejsza), musimy liczyć się z wieloma godzinami w pozycji siedzącej. To kolejny minus podniebnych podróży.

Brak miejsca na nogi to zmora nie tylko wysokich osób. W trakcie lotu, który trwa 12 godzin, często morzy nas sen. Drzemka nie zawsze wchodzi jednak w grę. Powodów może być wiele: od przemieszczających się pasażerów i załogi samolotu po wspomnianą niewygodną pozycję.

Do tej pory na bardziej luksusowe warunki do spania mogli pozwolić sobie jedynie podróżni latający biznes klasą. Linia lotnicza Air New Zealand planuje wyjść na przeciw wszystkim pasażerom. Przewoźnik ma wprowadzić łóżka piętrowe na połączeniach zarówno w klasie premium, jak i ekonomicznej.

Klasa ekonomiczna, a jakby luksusowa

Usługa będzie dostępna od września 2024 r., a chętni będą mogli skorzystać z podniebnej kuszetki przez cztery godziny. Przewoźnik zamierza umilić wypoczynek bezpłatnymi maskami na oczy i zatyczkami do uszu. Oczywiście „Skynests”, bo tak nazywa się usługa, będzie można rezerwować za dodatkową opłatą do biletu lotniczego. Na razie cena łóżka w samolocie jest owiana tajemnicą. Można się jednak spodziewać, że będzie wysoka.

Cena to niejedyne ograniczenie, z jakim będą musieli zmierzyć się podróżni. W każdym samolocie do ich dyspozycji będzie tylko sześć kapsuł do spania. Rezerwacja może więc okazać się nie lada wyzwaniem, zwłaszcza świeżo po uruchomieniu usługi.

Mimo wszystko jest to pewien przełom. Wcześniej żadna klasa ekonomiczna nie zdecydowała się wprowadzić takich udogodnień dla pasażerów. Główne lotnisko Air New Zealand znajduje się w Auckland w Nowej Zelandii. Przewoźnik oferuje bezpośrednie loty do 50 miast w 18 krajach.