Członkowie Kujawsko-Pomorskiej Grupy Poszukiwaczy Historii prowadzący – za pozwoleniem Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Toruniu – dokonali w styczniu ubiegłego roku niezwykle interesującego odkrycia. Zespół badaczy przeszukiwał wyschnięte jezioro (obecnie to suchy teren użytkowany rolniczo) w okolicach Papowa Biskupiego, w województwie kujawsko-pomorskim.

To mała wieś, która znajduje się niemal w centrum Ziemi Chełmińskiej, historycznego regionu Polski. Prace archeologiczne odsłoniły szereg artefaktów, które wskazują, że w tym miejscu istniało stanowisko rytualne prehistorycznych ludzi.

W polskiej wsi wykopano dziesiątki szkieletów z czasów kultury łużyckiej

Po przeprowadzeniu prac ratowniczych dalszymi badaniami zajęli się naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Podczas wykopalisk odnaleziono kilkadziesiąt szkieletów ludzkich. Datowanie wykazało, że pochodziły z okresu 1000–400 r. p.n.e. Wiek ten sugeruje, że miejsce to można wiązać z kulturą łużycką. To kultura archeologiczna środkowej i młodszej epoki brązu oraz wczesnej epoki żelaza, która występowała głównie na terenach Polski, a także Czech, Słowacji, Ukrainy, częściowo Niemiec.

Kultura łużycka należy do kręgu kultur pól popielnicowych. To głównie ze względu na formę pochówku ciałopalnego w popielnicach, które zakopywane były w ziemi. Badania archeologiczne w przeszłości ustaliły, że nie była to kultura jednolita.

Społeczności dzieliły się na grupy, które różniły się wytwarzanymi narzędziami i przedmiotami, obrządkiem pogrzebowym oraz formami osadnictwa. Do kręgu kultury łużyckiej zaliczamy m.in. słynną osadę w Biskupinie.

Naukowcy sugerują, że było to miejsce składania ofiar

– W latach 1200–450 p.n.e. Ziemia Chełmińska w północno-środkowej Polsce była domem dla jednej z najbardziej na północ wysuniętych społeczności kultury łużyckiej. Tradycyjnie uważa się, że ludność grupy chełmińskiej w dużej mierze nie została dotknięta rozwojem społecznym i gospodarczym okresu kultur pól popielnicowych i późniejszej kultury halsztackiej – napisali naukowcy z Torunia w artykule, który został właśnie opublikowany na łamach prestiżowego pisma naukowego „Antiquity”.

Naukowcy twierdzą, że podczas badań wyschniętego jeziora udało im się odnaleźć również bardzo dużo artefaktów wykonanych z brązu. Dotychczas uważano, że przedmioty z metalu nie były ważne dla ludności z kultury łużyckiej żyjącej na Ziemi Chełmińskiej.

– Podczas wykopalisk udało nam się odnaleźć 550 zabytków z brązu, ludzkie kości i inne materiały archeologiczne, co czyni stanowisko w Papowie Biskupim jednym z najwymowniejszych świadectw działalności rytualnej z okresu łużyckiego w Polsce – czytamy w artykule.

Odkryto ponad 500 artefaktów z brązu

Aby ustalić, czy stanowisko na Ziemi Chełmińskiej rzeczywiście było miejscem kultu lub rytuałów, archeolodzy przeprowadzili specjalistyczną analizę w tym miejscu. Badania paleośrodowiska i stratygrafii wykazały, że artefakty zostały zdeponowane „podczas sezonowego podlewania torfowiska”.

– Co więcej, makroskamieniałości roślinne pochodzące z kontekstu osadzania metali sugerują, że ofiary z brązu pakowano do koszy wykonanych z kory brzozowej, które były wyłożone mchem – twierdzą uczeni.

Artefakty i ludzkie kości odnalezione na stanowisku archeologicznym niedaleko Popowa Biskupiego / fot. W. Lorkiewicz, W. Ochotny, G. Osipowicz/Antiquity

Odnalezione artefakty z brązu to głównie kobiece ozdoby na ramiona i szyję, a także przedmioty konne. – Wśród znalezisk wyróżnia się naszyjnik złożony z owalnych i cylindrycznych koralików przeplatanych kilkoma wisiorkami w kształcie jaskółczego ogona i pojedynczym szklanym koralikiem – poinformowali autorzy.

– Koralik wykonany jest ze szkła o niskiej zawartości magnezu, którego ślady można prześledzić od jego źródła we wschodniej części Morza Śródziemnego, poprzez warsztaty na terenie dzisiejszych Włoch, Słowenii i Chorwacji, aż po szlak handlowy biegnący przez wschodnie Niemcy w okresie halsztackim – czytamy.

Naukowcy znaleźli naszyjnik w towarzystwie innych elementów biżuterii, która – według autorów – mogła stanowić część kobiecego stroju. Odkryto również kolczyki przypominające paznokcie, które pochodziły prawdopodobnie z zachodniej części Ukrainy.

Przejście od ofiar z ludzi do darów wotywnych

Wśród ciekawszych znalezisk wyróżnić można również krzemienny grot włóczni i kilka artefaktów wykonanych z poroża, z których jeden został osadzony w żelaznym kielichu. – Stanowi to kolejny dowód na to, że jeleniowate były ideologicznie ważne dla ludu łużyckiego – uważają badacze z Torunia.

Na stanowisku archeologicznym odkryto szczątki co najmniej 33 osób, w tym niemowląt, dzieci, młodzieży, a także dorosłych, którzy nie mieli więcej niż 50 lat. Badacze stwierdzili, że nie znaleźli bezpośrednich dowodów na urazy tępym lub ostrym narzędziem. – Jednakże stan szczątków dostarcza dowodów na powiązanie ludzkich kości z praktykami ofiarnymi – dodają uczeni. – Stanowisko w Papowie Biskupim może odzwierciedlać przejście od ofiar z ludzi do ofiar składanych w postaci metalowych przedmiotów – czytamy w „Antiquity”.

– Papowo Biskupie rzuca nowe światło na poznanie praktyk społecznych i rytualnych epoki łużyckiej w Polsce i pokazuje potencjał tego stanowiska archeologicznego w zakresie lepszego zrozumienia złożonej zależności pomiędzy składaniem darów wotywnych a składaniem ofiar z ludzi – podsumowali naukowcy.

Źródło: Antiquity.