Duża część Australii jest dzisiaj gorąca i sucha. W wielu regionach znajdują się rozległe pustynie. Jednak nie zawsze tak było. W miocenie – czyli w okresie między 23 a 5 mln lat temu – dzisiejszą Australię porastały gęste lasy. Kontynent miał również wewnętrzne morza.

14 mln lat temu morze na terenie dzisiejszej południowej Australii zaczęło wysychać. W końcu światło dzienne ujrzało jego płaskie, wapienne dno. I wtedy czas w tym miejscu się zatrzymał. Na ogromnym obszarze nic się nie zmieniło aż po dziś dzień.

Jak wygląda nizina Nullarbor?

Nizina Nullarbor w Australii to gigantyczny płaski ląd o powierzchni aż 200 tys. km. kw. Teren wielkości dwóch trzecich Polski porasta skrub. To skąpa roślinność, składająca się głównie z karłowatych krzaków akacji i eukaliptusów. Samo słowo Nullarbor, oznaczające „brak drzew” pochodzi z połączenia dwóch słów łacińskich. Nullus oznacza nic, natomiast arbor – drzewo.

Ten rozległy obszar jest – poza wybrzeżem – nadzwyczaj monotonny. Nie da się na nim wypatrzyć jakichkolwiek wzniesień, wzgórz czy choćby skał. Nie doszło tam do powstania skał osadowych ani nie było ruchów górotwórczych. Od 14 mln lat, kiedy nizina wyłoniła się z oceanu, pozostała praktycznie niezmieniona.

– To unikatowe geologiczne płótno, na którym zapisała się starożytna historia tego regionu – mówi dr Milo Barham, geolog z Technologicznego Uniwersytetu Curtina w Perth. – Ta ziemia, o której zapomniał czas, daje fascynujący wgląd w historię naszej planety – dodaje badacz.

Tajemnicza struktura. Co się znajduje na nizinie Nullarbor?

Jednak jak właśnie okazało, nizina Nullarbor nie jest tak zupełnie pozbawiona cech szczególnych. Naukowcy analizujący zdjęcia satelitarne tego terenu zrobione w wysokiej rozdzielczości zauważyli na nich coś nieoczekiwanego.

Jest to rozległa, okrągła tajemnicza struktura o szerokości 1,3 km. W środku ma kopułę, a otacza ją coś na kształt pierścienia. Zdaniem badaczy w miocenie – kiedy ten teren był dnem morskim – była to rafa koralowa (lub jej część).

To pierwsza tego rodzaju formacja terenu odkryta na nizinie Nullarbor – mówi dr Barham. – Nie powstała ani w wyniku uderzenia meteorytu, ani innego znanego procesu geologicznego. Ma za to pewne cechy typowe dla współczesnych raf, np. Wielkiej Rafy Koralowej – dodaje badacz.

Nizinna kapsuła czasu

Naukowcy przypominają, że nizina Nullarbor to nie tylko unikatowy krajobraz. Jej południową część przecinają liczne jaskinie krasowe, w których natrafiano na wiele cennych znalezisk. – Pochodzą z nich dobrze zachowane szczątki tygrysów tasmańskich i kompletny szkielet lwa workowatego – mówi dr Barham. Ten wymarły torbacz, drapieżny ssak, żył w Australii do późnego plejstocenu.

To nie koniec skarbów, jakie kryje w sobie Nullarbor. Ponieważ na tym bardzo suchym terenie nic nie zmieniło się od milionów lat, zachowały się na nim duże ilości meteorytów. Badanie niziny dostarcza więc wiedzy nie tylko o przeszłości Ziemi, ale i całego Układu Słonecznego.

Praca międzynarodowego zespołu naukowców o nowej formacji terenu odkrytej w Australii została opublikowana w czasopiśmie naukowym „Earth Surface Processes And Landforms”.

Źródła: phys.org, Earth Surface Processes And Landforms.