Baśnie, bajki, klechdy – każde z tych określeń, często stosowane w kontekście wierzeń dawnych cywilizacji, jasno wskazuje, że jako współcześni, traktujemy je na równi z fantastyką. Tym samym wykazujemy się nadzwyczajnym egoizmem, celowo umniejszając pierwotne znaczenie tego, co nazywamy mitami.

Zastanówmy się przez chwilę, co w pojmowaniu świata zmieniło się od czasów antycznych? Nauka gna do przodu, mamy do dyspozycji coraz bardziej zaawansowane metody badawcze, potrafimy znaleźć odpowiedź na coraz większą ilość pytań. Mimo to wiara w istnienie wyższej siły sprawczej, która od zarania ustala porządek świata, nadal jest obecna w naszym życiu. Mało tego, odgrywa na tyle znaczącą rolę, że realnie wpływa na każdą jego sferę.

Musimy jednak zdać sobie sprawę, że w przyszłości, kiedy współczesność stanie się starożytnością, następne cywilizacje też będą rozpatrywać nasze wierzenia w kategorii mitów. Czy zatem oznacza to, że wiara jest dla nas wyłącznie „zabawą z wyobraźnią”? Oczywiście, że nie i nie była tym także dla starożytnych.   

Jaką funkcję pełniły mity?

Na postawione wyżej pytanie częściowo odpowiedzieliśmy już we wstępie. Mity miały porządkować i systematyzować wierzenia dawnych społeczności. Z tego też wynika podstawowy podział mitów.

Ludzkość od zawsze była ciekawa otaczającego ją świata i genezy jego powstania. Równolegle pojawiało się pytanie na temat powstania samego człowieka. Żeby móc to wyjaśnić, starożytni stworzyli obraz bogów, którzy byli sprawcami wszystkiego, czego nie potrafiły objąć ówczesne umysły. Mity wyjaśniały, skąd wzięli się bogowie, w jaki sposób ludzie mają oddawać im cześć i jak postępować, by zyskać ich przychylność.

Należy podkreślić, że w kontekście religijnym nie pełniły wyłącznie funkcji światopoglądowej. Obrzędowość i sakralność to zaledwie jedna strona medalu. Drugą jest poznawczość. Mity miały oswajać człowieka ze zjawiskami, które wywoływały w nim lęk i przerażenie. Nadając im wymiar woli bogów, czyniły je bardziej zrozumiałymi, a dzięki temu – mniej strasznymi. 

Nie można zapomnieć, że w dawnych opowieściach sfera boska przenika się z ludzką. W mitach pojawiają się portrety postaci: historycznych i fikcyjnych. W tym miejscu dochodzimy do ich społecznej funkcji. Mity tworzyły etos danej społeczności i zacieśniały więź łączącą jej przedstawicieli. Nadawały tożsamość kulturową i wskazywały na konkretne wzorce zachowań/postępowania. Trzeba bowiem pamiętać, że właściwie każdy mit pod warstwą dosłowną skrywa warstwę symboliczną.

Nie bez znaczenia jest też wpływ, jaki mity wywierały na kulturę. Opowieści o bogach, herosach i ludziach stanowiły inspirację dla starożytnych twórców i artystów. Podporządkowana im była poezja, rzeźba i malarstwo, ale nie tylko. Nie można zapomnieć też o architekturze.

Podsumowując, w społecznościach tworzonych przez dawne cywilizacje mity pełniły następujące funkcje:

  • religijną (światopoglądową i obrzędową),
  • poznawczą,
  • społeczną,
  • kulturotwórczą.

Jeden typ utworu nie mógł zaspokoić tak różnych potrzeb. Właśnie dlatego w obszarze tematyki mitów wykształcił się konkretny podział mitów

Jak dzielimy mity?

Właściwie każda dawna cywilizacja miała swoją mitologię. Mity greckie stały się fundamentem, na którym wyrosły blisko spokrewnione z nimi mity rzymskie. Nie zapominajmy jednak, że swoje opowieści mieli także m.in. Sumerowie, którzy stworzyli jedną z pierwszych cywilizacji, dawni Chińczycy, ludy nordyckie czy Słowianie. Każda z tych cywilizacji miała swoich bogów i bohaterów, mniej lub bardziej unikatowych. To sprawiło, że mimo iż dzieliły je czas i odległość, między ich opowieściami występował pewien element wspólny: tematyka.

Właściwie każda mitologia traktuje o powstaniu świata, bogów i ludzi. W każdej pojawiają się opowieści o herosach i władcach. Część mitycznych opisów odnosiła się do fikcji mającej miejsce w nieokreślonej przeszłości, ale zawsze korelowały one z kulturą, w obrębie której funkcjonowały. Ta zbieżność tematyczna pozwoliła na wprowadzenie podziału mitów, który jest właściwy bez względu na pochodzenie opowieści. To pozwala wprowadzić nieco ładu do często chaotycznego świata mitów. Mowa o podziale na:

Opowieści te przywoływały genezę danego zjawiska i w ten sposób sytuowały je w świecie rzeczywistym. To pozwoliło starożytnym nadać mu sens.

Mity kosmogoniczne

Mówiąc o mitach kosmogonicznych (grec. kosmos – świat), na myśli trzeba mieć zespół opowieści początkach świata. To właśnie ta kategoria zajmowała szczególne miejsce we wszystkich kulturach. Traktowała bowiem o początku wszystkiego: naszej planety, flory i fauny, a także otaczającego ją wszechświata. Różne cywilizacje wyobrażały sobie ten proces na swój sposób, jednak nie można nie można nie wspomnieć, że te opowieści obrazują znaczne podobieństwa w sposobie myślenia starożytnych. Przykładem niech będzie choćby motyw jajka, pojawiający się m.in. w mitologii słowiańskiej i chińskiej, albo chaosu, o którym traktuje choćby mitologia grecka i chińska.

Mity antropogeniczne

Czym byłby świat bez ludzi – gatunku, który zyskał dominację nad pozostałymi i jako jedyny zaczął kształtować swoją historię? Tak samo jak powstanie świata, starożytnych interesowało powstanie ludzkości. Ten proces przedstawiali w mitach antropogenicznych (grec. antropos – człowiek). Przy okazji, przemycali w nich opisy ludzkiej natury, wskazywali na miejsce człowieka w otaczającym go świecie, wyjaśniali zjawisko śmierci i doszukiwali się genezy płciowości. Przykładem opowieści antropogenicznej jest choćby mit o Prometeuszu.

Mity teogoniczne

W starożytnych wierzeniach, za powstaniem człowieka zawsze stała siła wyższa. Ta jednak nie brała się znikąd. Tak jak świat, tak i bogowie musieli mieć swój początek. Ten został opisany w mitach teogonicznych (grec. theos – bóg). Poza samą genezą bogów, mity teogoniczne wskazują także na obszary podległe konkretnym istotom wyższym, wyjaśniają ich naturę, wskazują na atrybuty i ich stosunek do człowieka.  

Mity genealogiczne

W systematyce mitów pojawia się także pojęcie opowieści genealogicznych (grec. genos – lud). W tej kategorii mieszczą się mity opowiadające historię pokoleń ludzkich: wielkich władców i bohaterów oraz ich przodków, którzy zapoczątkowali dane rody. W opowieściach genealogicznych przedstawiane były także historie całych narodów. To coś w rodzaju starożytnej lekcji historii, z zaznaczeniem, że nie wszystkie mity genealogiczne traktowały o postaciach historycznych, a te, które opisywały dzieje istniejących rodów, nierzadko przeplatały wydarzenia faktyczne z fikcyjnymi.