Po trzech godzinach lotu skierowaliśmy się z powrotem ku lotnisku, ale po drodze na krótko zajrzeliśmy nad Norris Geyser Basin. Widok na wszystkie niewielkie gorące źródła i stawy kraszące teren odcieniami akwamaryny, pomarańczu, żółci i zieleni. Potem przed nami zamajaczył grzbiet Gallatin Range, nie tak wyniosły i poszarpany jak Absaroka, ale mimo wszystko wystarczająco wysoki, by zachować na grani płaty śniegu nawet o tej porze roku. Na jednej z tych białych plam dostrzegliśmy grupkę ciemnych kształtów. Schodząc niżej, rozpoznaliśmy w nich siedem wilków i niedźwiedzia grizzly dzielących ze sobą spłachetek śniegu na wysokości 2800 m, zbyt mały dla komfortu każdej ze stron. Stradley wyciągnął aparat, by zrobić im zdjęcie przy kolejnym okrążeniu. Pilotował samolot kolanami.

– Nie wiem, dlaczego zwierzaki znalazły się tak wysoko – zdziwił się – Co je tam ściągnęło?

Zanim zdążyłem się zorientować, byliśmy już dwie góry dalej i patrzyliśmy na kolejnego niedźwiedzia. Ten był ogromny. Buszował sobie na równinie nad Fan Creek, pogryzając z apetytem słoneczniki i inne roślinki. Zatoczyliśmy kolejny krąg. Stradley wydawał się bardzo zdziwiony. Te rośliny nie są zazwyczaj wymieniane jako składnik niedźwiedziego menu, choć zgodnie z niedawną publikacją naukową w Yellowstone dieta tych ssaków jest zadziwiająco różnorodna. Obejmuje 266 gatunków roślin, grzybów i zwierząt, od bizona do smardza, od moczarki do łosia i od nieświszczuków po trawę, w 25 odmianach. Czy nasz niedźwiedź żuł trawę? Nie wyglądał na takiego. Może wygrzebywał bulwy? Nie.

– Mógł jeść kwiaty – mówi pilot. To możliwe: Kerry Gunther, naczelny parkowy biolog ds. niedźwiedzi, powiedział mi później, że kwiaty tutejszych słonecznikowatych znajdowano w niedźwiedziej kupie. I to właśnie zapadło mi w pamięć. Ostatnie barwne wrażenie z naszej podniebnej wycieczki: wielgachny grizzly wcinający kwiatki, sam na wzgórzu, gdzieś nad rzeką Gallatin.

(Geo)prace w toku

Park leży nad czymś, co geolodzy nazywają Yellowstone Plateau, na wysokości mniej więcej 2400 m n.p.m. Ten płaskowyż pokrywają gęsto stanowiska sosny wydmowej, łąki wysokich traw i szałwii oraz mniejsze wyniosłości, takie jak Blacktail Deer Plateau i sieć łagodnie wijących się dróg. Wszystko to na powierzchni, która wydaje się zimna i twarda. Nie daj się jednak zwieść. Wysokość Yellowstone Plateau ma swoją geologiczną przyczynę. Tuż pod nią znajduje się ogromny ośrodek wulkanicznej aktywności, gigantyczny kanał w płaszczu i skorupie Ziemi, którym magma wznosi się, uwalniając ciepło, które z kolei topi skały, tworząc istny pióropusz lawy. Ten termalny strumień zawiera dwie leżące na sobie komory częściowo stopionych skał i unosi powierzchnię gruntu jak gigantyczny czyrak. Wokół niego, niczym słabo zaplanowane mury obronne, wznoszą się starsze i wyższe góry: Teton, Absaroka, Gallatin.