Zespół greckich archeologów w ciągu ostatnich czterech lat prowadził badania dna morskiego u wybrzeży Kasos. To niewielka i górzysta wyspa na Morzu Egejskim, należąca do archipelagu Dodekanez w Grecji. Zamieszkuje ją ok. 1000 mieszkańców. Wyspa była bezpiecznym portem dla Filistynów, którzy uciekali przez sztormami. W czasach starożytnych, a także w okresie Imperium Osmańskiego było to swoiste centrum żeglugi.

Cmentarzysko wraków u wybrzeży Kasos

Naukowcy zaprezentowali właśnie wyniki swoich wieloletnich prac za pośrednictwem greckiego Ministerstwa Kultury, które wydało oświadczenie. Podwodni archeolodzy odnaleźli w sumie 10 wraków statków. Badacze przekazali, że najstarszy z nich zatonął ok. 3000 r. p.n.e. Reszta pochodziła z różnych epok. Jeden z nich datowano na 460 p.n.e., czyli okres klasyczny Grecji.

Odkryto również statek z okresu hellenistycznego, który utonął między 100 p.n.e. do 100 n.e., a także z czasów rzymskich. Ale na tym istnym cmentarzysku wraków znajdowały się nie tylko jednostki ze starożytności. Nurkowie zidentyfikowali statek z Bizancjum, który pochodził z lat 800–900 n.e. A nawet pozostałość statku z czasów II wojny światowej, który miał ponad 9 metrów długości.

Badaczom udało się odkryć również zatopione skarby

Co ciekawe, archeolodzy odkryli także bardzo dużą ilość artefaktów, które pochodziły z różnych części świata. Ministerstwo przekazało, że niedaleko wraków znajdowała się „skarbnica unikatowych znalezisk” pochodzących między innymi z Hiszpanii, Włoch, Afryki oraz Azji Mniejszej. To np. hiszpańska amfora z pieczęcią na rączce z lat 150–170 n.e. Naukowcy odkryli także naczynia do picia, a także wyroby z ceramiki terra sigillata z Afryki.

Podwodni archeolodzy odnaleźli wszystkie 10 wraków oraz zatopione skarby na głębokościach od 16 do 20 metrów. Ministerstwo poinformowało, że w latach 2019–2023 badacze wykonali ponad 20 000 zdjęć pod wodą. Po raz pierwszy wykorzystali sonar bocznego skanowania o wysokiej rozdzielczości do stworzenia mapy rafy Kasos-Karpathos.

– To pierwsze systematyczne badania dna morskiego w Kasos, których głównym celem było zlokalizowanie, zarejestrowanie i zbadanie tego obszaru z czasów starożytnych, na styku kultur i niegdyś będącego ważnym ośrodkiem żeglugi – napisali autorzy badania. Uczeni opublikowali nawet film, na którym możemy obejrzeć ich podwodne zmagania, a także zobaczyć pracę archeologów od kuchni.

To kolejne ważne odkrycie w Grecji

Badania były realizowane w ramach projektu „Kasos Maritime Archaeological Project”. W skład zespołu naukowców wchodzili archeolodzy, historycy, architekci, geolodzy, a także studenci studiów podyplomowych. Naukowcy poinformowali, że jest to już kolejne tak ważne odkrycie w Grecji, które rzuca światło na dziedzictwo kulturowe tego kraju.

Zaledwie kilka miesięcy wcześniej badacze odkryli częściowo zatopiony budynek oraz różne starożytne artefakty podczas eksploracji innej wyspy, Salaminy. Co ciekawe, wyspa pojawia się w „Iliadzie" Homera. Miała być jednym z portów dla wojsk Ajasa w czasie wojny trojańskiej. Datowanie wykazało, że zarówno pozostałości budynku, jak i inne zabytki pochodziły z IV wieku p.n.e.

Odkryty przez archeologów budynek nazywany był stoa. Niegdyś stanowił część publicznej agory, czyli greckiego rynku, na którym odbywał się handel. W architekturze starogreckiej była to wolno stojąca, wydłużona hala kolumnowa. Z tyłu zamykana ścianą i często zdobiona malowidłami. Służyła nie tylko do handlu, ale również do odpoczynku lub wykonywania zadań administracyjnych. Jej podstawowym przeznaczeniem była ochrona mieszkańców przed deszczem lub bardzo silnym słońcem.

Badacze przekazali, że pozostałości budowli znajdowały się na terenie dawnej części muru nadmorskiego. Stoa miała postać zadaszonego chodnika lub portyku. Naukowcy szacowali wymiary na około 6 m szerokości i 32 m długości. Oznacza to, że budynek miał co najmniej 6–7 pomieszczeń.

Źródło: Ministerstwo Kultury Grecji.