To niesamowite odkrycie nastąpiło podczas prac budowlanych w Argentynie. Po tym, jak pracownicy budowy odnaleźli szczątki, grupa siedmiu paleontologów zaczęła badać miejsce. Znaleźli kły o długości ponad 17 centymetrów oraz skamieniałości dwóch łap i kręgosłupa. 

Najbardziej kompletny szkielet

Paleontolodzy twierdzą, że jest to jeden z najbardziej kompletnych szkieletów tygrysa szablozębnego, jakie kiedykolwiek znaleziono na terenie Argentyny. Szczątki znaleziono 1,4 metra pod ziemią.

Szacuje się, że liczą one około 10 000 lat, więc są to też najmłodsze szczątki jakie znaleziono. Jeżeli te dane się potwierdzą, może to oznaczać, że znaleziony tygrys mógł żyć obok pierwszych ludzkich mieszkańców regionu Pampas. 

Tygrysy szablozębne

Tygrysy szablozębne, inaczej smilodony, były największymi znanymi kotami, jakie kiedykolwiek wędrowały po Ziemi. Były też zdecydowanie większe niż dzisiejsze lwy czy tygrysy. Ich ofiarą zazwyczaj były zwierzęta ważące ponad tonę. 

Tygrysy szablozębne raczej samotnie polowały na ofiary. Nie ganiały za swoją zdobyczą, a raczej na nią wyczekiwaly. Gdy ofiara znajdowała się w zasięgu, wtedy ruszały do ataku. Wcześniejsi przedstawiciele tego gatunku byli bardziej wytrzymali niż późniejsi.  

Struktura ich kości nie była przystosowana do długich pościgów. Dlatego sposób ich polowania był tak wyjątkowy. Chwytały zdobycz za szyję i, tak jak współczesne koty, odcinały dopływ powietrza.