Genom neandertalczyka po raz pierwszy został zsekwencjonowany w 2010 roku. Był to kolejny krok do lepszego poznania tego wymarłego krewnego człowieka. Podczas 4 lat prac wyodrębniono cały przekrój genów, co stało się podstawą do dalszych badań nad ewolucją Homo sapiens. Dzięki naukowcom z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka w Lipsku dzisiaj wiemy, że niemal każdy z nas ma w sobie coś z Homo neanderthalensis.

Związki ludzi z neandertalczykami

To dlatego, że te dwa gatunki krzyżowały się. Prowadziło to do procesu introgresji, czyli powolnej wymiany puli genów. Do 2016 roku panowało przekonanie, że człowiek rozumny i neandertalczyk po raz pierwszy zaczęli łączyć się w pary jakieś 50–60 tys. lat temu. Jednak przed siedmiu laty na łamach czasopisma naukowego „Nature” opublikowano wyniki nowego badania. Dowiedziono w nim, że do seksualnych kontaktów dochodziło nawet 50 tys. lat wcześniej.

Teraz okazuje się, że moment tego międzygatunkowego spotkania trzeba jeszcze przesunąć, i to zdecydowanie. Naukowcy na łamach czasopisma „Current Biology” stwierdzili, że najprawdopodobniej wydarzyło się to nawet 250 tys. lat temu.

Zespół badaczy z Uniwersytetu w Pensylwanii porównał genom neandertalczyka, który żył 120 tys. lat temu na Syberii w regionie Ałtaju z genomami populacji Homo sapiens z Afryki Subsaharyjskiej. Autorzy uważają, że ich odkrycie rzuca również światło na historię migracji. Badacze opracowali narzędzie statystyczne, które doprowadziło ich do odkrycia pochodzenia DNA Homo neanderthalensis w genomie współczesnego człowieka.

– W analizie statystycznej próbowano ustalić, czy pewne allele lub warianty genetyczne pochodziły od neandertalczyka, ale przedostały się do współczesnych ludzi lub odwrotnie – powiedział w rozmowie z „Live Science” Alexander Platt. Ten biolog ewolucyjny z Uniwersytetu Pensylwanii jest głównym autorem badania.

– Porównania genomów neandertalczyka i anatomicznie współczesnego człowieka pokazują historię introgresji. Wynika ona z krzyżowania się tuż po migracji Homo sapiens z Afryki do Eurazji – napisali naukowcy w artykule. Badacze podkreślają, że ta grupa ludzi dawno wymarła, ale pozostawiła swój ślad genetyczny w DNA neandertalczyków.

Nieznana linia Homo sapiens

Autorzy twierdzą zatem, że nieznana wcześniej linia współczesnych ludzi wyemigrowała do Eurazji już ponad 250 tys. lat temu. To znacznie wcześniej, niż wynikało z wszystkich dotychczasowych badań. Naukowcy uważają jednak, że gdy przedstawiciele Homo sapiens po raz pierwszy zaczęli masowo migrować do Eurazji i krzyżować się z neandertalczykami, w ich żyłach płynęła już krew współczesnego człowieka.

– Ta nieznana grupa osobników opuściła Afrykę jakieś 250 000–270 000 lat temu. Byli w pewnym sensie kuzynami wszystkich żyjących obecnie ludzi, znacznie bardziej podobnymi do nas niż neandertalczycy – mówi Alexander Platt.

To niezwykle odważna hipoteza, ale badacze podkreślają, że mają dowody, które ją potwierdzają. Aby rozwiązać ten problem, naukowcy przeanalizowali genomy 180 osób z 12 zróżnicowanych genetycznie populacji w Botswanie, Kamerunie, Etiopii i Tanzanii.

Migracje tam i z powrotem

Autorzy odkryli, że ok. 6% genomu neandertalczyków z Syberii pochodziło od tej wymarłej linii człowieka współczesnego. Uczeni przyznali, że ok. 1,5% genomu zidentyfikowano wśród ludzi żyjących obecnie w Etiopii i Kamerunie. Jednak skąd geny neandertalczyka znalazły się w Afryce, skoro te dwa gatunki krzyżowały się głównie w Eurazji?

Naukowcy sugerują, że Homo sapiens mogli wracać na kontynent afrykański. – To odkrycie podkreśla znaczenie włączenia zróżnicowanych etnicznie i geograficznie populacji do dyskusji na temat genetyki człowieka i badań genomu – mówi Sarah Tishkoff, genetyczka z Uniwersytetu Pensylwanii, współautorka badania.

– Nie mamy zsekwencjonowanego DNA współczesnego człowieka z tak dawnych czasów. Dlatego identyfikacja tego genomu może rzucić nowe światło na bardzo wczesną ewolucję człowieka w Afryce – podsumowuje Daniel Harris z Uniwersytetu Pensylwanii.

Źródło: Current Biology.