To brutalne wydarzenie miało miejsce pod koniec epoki brązu. Najpewniej pomiędzy 2200 a 2100 p.n.e. Szkielety znaleziono w stanowisku archeologicznym Titriş Höyük, w południowo-wschodniej Anatolii (dzisiejsza Turcja), w regionie Şanlıurfa w pobliżu rzeki Eufrat. Wciąż nie ma pewności co rodzaju użytej broni, ale ślady na kościach świadczą, że użyto dwóch jej rodzajów. 

Liczba ofiar jest trudna do ustalenia. Mimo to na podstawie ilości czaszek oraz kości długich kończyn badaczom udało się dowieść, że w niecce w pomieszczeniu 13. złożono zwłoki co najmniej:

  • dwunastu dorosłych mężczyzn,
  • trzech dorosłych kobiet,
  • jednego dorosłego osobnika o nieustalonej płci,
  • trojga dzieci w wieku około 2, 4 i 9–11 lat. 

Świadków wydarzenia nie ma, a jedyne dowody rzeczowe to zachowane szkielety ze śladami obrażeń, głównie na czaszkach.

Co się wydarzyło w Titriş Hóyuk? 

W latach 90. XX wieku archeolodzy odkryli przemieszane szkielety w Titriş Hóyuk, centralnym ośrodku niewielkiego państwa-miasta z wczesnej epoki brązu. Prof. Ömur Dilek Erdal, antropolożka z Uniwersytetu Hacettepe w Ankarze, przebadała kości i ustaliła, które z obrażeń powstały przed, w momencie lub po śmierci.

Prof. Erdal stwierdziła, że aż jedenastu z dwunastu mężczyzn z Titriş Hóyuk miało obrażenia na czaszkach. Podobne rany dotyczyły także jednej z kobiet oraz osoby o nieustalonej płci. Dzieci pochowane w pomieszczeniu 13. nie miały takich uszkodzeń. Na trzynaście czaszek przypadało aż 26 ran, co sugeruje, że użyto dwóch rodzajów broni. Urazy nie nosiły żadnych śladów gojenia, co z kolei dowodzi, że musiały być bezpośrednią przyczyną śmierci.

Łącznie w Titriş Hoyuk odkryto 23 ciała z ranami na czaszkach. Badacze uważają, że rany zostały zadane tępym narzędziem, prawdopodobnie metalowym toporem bojowym. Formy do odlewu takich toporów znaleziono w Titriş Hoyuk, co sugeruje, że były one w użyciu w czasie, kiedy ofiary zostały zamordowane. Mniejsze rany zostały zadane sztyletem lub włócznią. Co ciekawe, rany znajdowały się przede wszystkim po lewej stronie czaszki, co sugeruje, że napastnik był prawdopodobnie praworęczny i stał naprzeciw ofiary.

Przerażająca teoria badaczy

Badacze uważają, że szczątki zostały przeniesione do pomieszczenia 13. celem wystawienia ich na widok publiczny, np. w celu upamiętnienia masakry. W tym samym czasie, kiedy szczątki zostały złożone w niecce, zamknięto i zamurowano drzwi łączące pomieszczenie 13. z pozostałą częścią domu. Wybito natomiast inne drzwi, prowadzące bezpośrednio na ulicę. Nie wiadomo, czy nastąpiło to to już po zeszkieletowaniu zwłok, czy zanim zakończył się proces rozkładu tkanek miękkich.

Prof. Erdal zauważyła, że w innych anatolijskich osadach pod koniec wczesnej epoki brązu zwiększyła się liczba pochówków, w których znaleziono czaszki ze śladami śmiertelnych urazów. Zdaniem badaczki ma to związek z narastającymi niepokojami społecznymi w całej Anatolii i na terenie Bliskiego Wschodu. Koniec wczesnego brązu to okres upadku imperium akadyjskiego, a także czas, kiedy nadmiernie eksploatowane środowisko naturalne zaczęło się wylesiać.

Pod koniec wczesnej epoki brązu za­mieszkała poza murami ludność zaczęła przenosić się do miasta. Także zmarłych, wcześniej chowanych w większości poza obrębem osady, zaczęto grzebać wewnątrz murów pod podłogami domów. Zdaniem badaczy dowodzi to narastającego poczucia zagrożenia. Podobieństwo genetyczne między osobami pochowanymi w pomieszczeniu 13. a pozostałymi mieszkańcami Titriş Hoyuk dowodzi, że ofiary masakry były rdzennymi mieszkańcami osady. Napastnicy najprawdopodobniej przybyli z zewnątrz.

Źródło: International Journal of Paleontology.