Madera od kilku sezonów cieszy się coraz większą popularnością wśród turystów z Polski. Jej przewaga nad Grecją czy Turcją polega na tym, że tzw. wyspa wiecznej wiosny cieszy pogodą przez cały rok. Słońca można tam szukać nawet jesienią i zimą. Niedziwne więc, że i w tym roku Polacy tłumnie ruszą na portugalską wyspę. Podróżni muszą jednak brać pod uwagę zmiany, jakie wejdą w życie już niebawem. Chodzi o nowy podatek turystyczny.

Madera wprowadza dodatkowe opłaty dla turystów. Co się zmieni?

Podatek turystyczny na Maderze ma być pobierany już w drugiej połowie 2024 r. Dodatkowa opłata w wysokości 2 euro nie dotyczy jednak całej wyspy, a gmin. Planowane zmiany zapowiedział Pedro Calado, prezes Stowarzyszenia Gmin Regionów Autonomicznych. Z jego oświadczenia wynika, że nowy podatek nie obejmie wszystkich podróżnych. Dodatkowe 2 euro za noc nie będzie dotyczyć nieletnich do 13. roku życia oraz „dorosłych z problemami zdrowotnymi”.

Wygląda na to, że wprowadzenie podatku jest już pewne. Władze nie bez powodu poinformowały o tym z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Uruchomienie pobierania nowych opłat musi najpierw zostać przedyskutowanie przez organy samorządowe. Przygotować muszą się też pracownicy branży turystycznej, a w szczególności hotelarze. Właściciele obiektów noclegowych pracują nad jednolitym system informatycznym. Obiekty dostaną prowizję w wysokości 2,5 proc. Reszta podatku trafi do budżetu gmin.

Madera zachwyca nie tylko widokami i pogodą, ale też tradycyjną architekturą / Shutterstock

Nowy podatek turystyczny na Maderze

Madera to już kolejne miejsce w Europie, gdzie zacznie w tym roku obowiązywać podatek turystyczny. Praktyka ma na celu poprawę kondycji lokalnej gospodarki, ale więc i ulepszenie turystycznych doznać. 2 euro za noc to niewielka kwota, ale wyspy szacują, że uda dodatkowe opłaty zapewniają im dodatkowy przychód w wysokości nawet 10 mln euro.

Na co zostaną przeznaczone te pieniądze? Pedro Calado wytłumaczył, że priorytetem samorządów powinny być działania w zakresie „zrównoważenia środowiskowego, promocji turystycznej, ochrony przestrzeni zielonych i rozwoju turystyki”. Co ważne, nowy podatek turystyczny zostanie nałożony nie tylko na turystów zza granicy, ale też na Portugalczyków.

W tych miejscach wakacje będą droższe

Wprowadzanie dodatkowych opłat dla turystów może mieć różne cele. W przypadku Wenecji chodzi przede wszystkim o ograniczenie napływu turystów z całego świata. Przyjezdnych jest tak dużo, że zaczynają być zagrożeniem nie tylko dla zabytkowej infrastruktury miasta. Są też utrapieniem dla mieszkańców. Władze liczą, że lokalny problem rozwiążą dodatkowe opłaty dla osób, które przyjeżdżają do Wenecji na jednodniową wycieczkę bez noclegu na miejscu.

Walencja wprowadzi z kolei podatek turystyczny dla podróżnych korzystających ze wszystkich rodzajów obiektów noclegowych, w tym hoteli, hosteli, apartamentów i kempingów. Odwiedzający będą musieli zapłacić od 50 centów do 2 euro za noc, w zależności od wybranego miejsca zakwaterowania. Pasażerowie statków wycieczkowych zapłacą 1,50 euro za każdy dzień w mieście. Dokładna data wprowadzenia podatku nie została jeszcze ogłoszona.

Droższy będzie też city break w Amsterdamie. Już kilka miesięcy temu stolica Holandii potwierdziła podniesienie podatku turystycznego od pokoi hotelowych do 12,5%. To najwyższy podatek turystyczny w Europie.

Nowy podatek turystyczny wprowadza w tym roku także indonezyjska wyspa Bali. Od 14 lutego każdorazowy wjazd będzie kosztował turystów 9 euro. Dodatkowa opłata dotyczy także dzieci. Władze wyspy tłumaczą, że zebrane w ten sposób pieniądze zostaną przekazane na ochronę lokalnej kultury i przyrody. Ta jest narażona na coraz większe ryzyko, odkąd Bali to mekka turystów z całego świata. Opłaty mają być pobierane na lotnisku Ngurah Rai.