Wygląda na to, że Szetlandy to miejsce, w którym przeszłość spotyka się z przyszłością. I to dosłownie. Na jednej z wysp zaplanowana jest budowa jednej z pierwszych wyrzutni rakiet kosmicznych w Wielkiej Brytanii. Właśnie tam w połowie lipca archeolodzy odkryli starożytny cmentarz liczący około 4 tysięcy lat. Jak twierdzą, znalezisko może pomóc naukowcom lepiej poznać i zrozumieć ludzi zamieszkujących archipelag w przeszłości.

Naukowcy natknęli się na spalone kości zamknięte w formacji głazów, a także białe skały kwarcowe, podczas prac przed planowaną budową na wyspie Unst na Szetlandach. Do tej pory archeolodzy prowadzący prace w tym miejscu znajdowali przede wszystkim przedmioty zostawione przez żołnierzy w okresie II wojny światowej. Nikt nie spodziewał się znaleziska sprzed czasów Chrystusa.

Miała być wyrzutnia rakiet, jest starożytny cmentarz. Kogo tam chowano?

Archeolodzy szacują, że nekropolia pochodzi z epoki brązu. Najprawdopodobniej powstała między 2200 i 1800 r. p.n.e. Odkrycia takie jak to pomagają ekspertom uzyskać szerszą wiedzę o życiu w tym okresie.

– Mimo że wykopaliska dopiero się rozpoczynają, może istnieć związek między dużymi kamieniami, układami dołów, oprawą kwarcową i cmentarzem kremacyjnym, co sugeruje, że razem tworzą one część kompleksu rytualnego – wyjaśniała Katie O'Connell z AOC Archaeology w rozmowie z BBC News.

Odpowiedzi na mnożące się pytania częściowo mają udzielić dalsze badania. Naukowcy liczą, że uda im się przeprowadzić analizę DNA znalezionych szczątków. Uzyskane dane mogą okazać się bezcenne przy ustalaniu, ile osób pochowano na zidentyfikowanym miejscu. Nie wiadomo też, czy na wyspie Unst grzebano tylko lokalnych mieszkańców, czy również imigrantów. Historycy wskazują jednak, że w epoce brązu klimat na wyspach się pogarszał, przez co życie codziennie stawało się tam coraz większych wyzwaniem. Takie okoliczności raczej nie zachęcały do przesiedlania się mieszkańców Szkocji lub Norwegii.

Wyspy Szetlandzkie są zamieszkane od co najmniej 6000 lat. Nekropolia odnaleziona na wyspie Unst to jednak pierwszy cmentarz kremacyjny odkopany w tym miejscu.

– To najlepsze, na co mieliśmy okazję patrzeć w czasach współczesnych, dlatego jest to bardzo ekscytujące – podkreśla Val Turner, regionalna archeolożka z Szetlandów, w rozmowie z serwisem „Live Science”.

Badacze sugerują, że wkroczenie w epokę brązu mogło mieć wpływ na to, w jaki sposób miejscowi chowali bliskich. Jest jednak jeszcze za wcześnie, aby stawiać takie tezy. – W miarę trwania wykopalisk będziemy dowiadywać się więcej na temat tego, co się tam działo – zapowiada Turner.

Starożytne cmentarze w Europie

Archeolodzy regularnie trafiają na starożytne cmentarze lub pojedyncze pochówki liczące tysiące lat. Tego typu odkrycia są niezwykle cenne. Sam sposób grzebania zmarłych może zdradzać prawdę o miejscowych zwyczajach i rytuałach. Wieki temu nasi przodkowie podchodzili do ceremonii pogrzebowych z jeszcze większym namaszczeniem niż dziś. To, jak i gdzie chowano nieboszczyków, zależało od ich pozycji społecznej, a niekiedy również wieku i płci. Sporadycznie obok ludzkich szczątków badacze znajdują też przedmioty codziennego użytku. Czasami jest to dobytek zmarłego, a czasami rzeczy, których po prostu najczęściej używał w życiu codziennym.

Znalezisko na wyspie Unst nie jest pierwszym odkryciem cmentarza sprzed tysięcy lat w niespodziewanym miejscu. Wiosną 2023 r. w centrum Paryża znaleziono 50 szkieletów z II wieku naszej ery. Jak się okazało, tuż obok stacji kolejowej Port-Royal znajdowała się starożytna nekropolia z czasów galo-rzymskich.

Gdzie znajdują się Wyspy Szetlandzkie?

Szetlandy to archipelag w Szkocji leżący między Orkadami, Wyspami Owczymi i Norwegią. W sumie tworzy go 117 wysp i wysepek, ale ludzie zamieszkują tylko 16 z nich. Ciekawym przypadkiem jest wyspa Foula. Od najbliższej, a zarazem największej wyspy Szetlandów, czyli Mainland, dzielą ją 22 kilometry. Nie ma tam Wi-Fi, pubów czy barów, a na dodatek obowiązuje inny kalendarz niż w całej Wielkiej Brytanii. Mimo to ten odizolowany skrawek lądu przez wiele osób jest uważany za raj na Ziemi. Szczególnie upodobali go sobie ornitolodzy.