Prestiżowy magazyn docenił polskie miasto. Zamieścił je na liście najbardziej niedocenianych miejsc w Europie
Coraz częściej polskie miasta przyciągają uwagę zagranicznych mediów i podróżników. Jedno z nich właśnie zostało wyróżnione przez prestiżowy magazyn, który umieścił je na liście najbardziej niedocenianych miejsc w Europie.

W ostatnich latach coraz więcej zagranicznych publikacji zwraca uwagę na Polskę jako kierunek, który warto odkrywać na nowo. Niedawno m.in. brytyjska dziennikarka opisywała Warszawę jako miasto pełne energii i nieoczywistych kontrastów, a teraz kolejny polski kierunek został doceniony na arenie międzynarodowej.
W najnowszym zestawieniu przygotowanym przez „Condé Nast Traveler” trafił on na listę najbardziej niedocenianych miejsc w Europie – takich, które nie mają rozgłosu wielkich metropolii, ale potrafią zaskoczyć autentycznością, bogatą historią i żywą kulturą. Autorzy podkreślają, że to właśnie tu można doświadczyć prawdziwego rytmu regionu, bez turystycznego pośpiechu i komercyjnego szumu.
Gdańsk wśród najbardziej niedocenianych miast Europy
W najnowszym zestawieniu „Condé Nast Traveler” redakcja zwróciła uwagę na miasta, które pozostają poza głównymi szlakami turystycznymi, choć oferują bogate doświadczenie kulturowe i historyczne. Punktem wyjścia była obserwacja, że najpopularniejsze europejskie metropolie coraz częściej funkcjonują według podobnego schematu – mają identyczne atrakcje, zbliżone rekomendacje, a turyści robią w nich te same ujęcia w mediach społecznościowych. W odpowiedzi magazyn przygotował listę najbardziej niedocenianych miast Europy, czyli miejsc, w których życie toczy się przede wszystkim z myślą o mieszkańcach, a nie turystach.
Do zestawienia trafiły miasta średniej wielkości, posiadające uniwersytety, aktywne sceny kulturalne, lokalne rzemiosło oraz strukturę gospodarczą opartą na czymś więcej niż sezonowa turystyka. Ważnym kryterium była także obecność naturalnego punktu odniesienia, jak port czy rzeka, które historycznie kształtowały rytm pracy i codzienności. Biorąc pod uwagę te aspekty, nic dziwnego, że wśród wyróżnionych znalazł się Gdańsk, który przez lata odwiedzany był często „przy okazji”, jako krótki przystanek podczas rejsów po Bałtyku lub weekendowy citybreak.
Redakcja zwróciła uwagę na wielowarstwową historię Gdańska – od doświadczeń II wojny światowej przedstawionych w Muzeum II Wojny Światowej i pamięci Westerplatte, przez dziedzictwo ruchu „Solidarności” prezentowane w Europejskim Centrum Solidarności, po nadmorskie dzielnice otwierające miasto w stronę Bałtyku.
Podkreślono również, że Gdańsk warto poznawać w szerszym kontekście regionu – z pobliskim Malborkiem i jego spektakularnym zamkiem, uznawanym za jeden z największych na świecie oraz z możliwością rejsów po morzu, które pozwalają zobaczyć wybrzeże z perspektywy wody. Zauważono także rozwijającą się scenę gastronomiczną i wyjaśniono, że w centrum przybywa lokali autorskich, natomiast na obrzeżach nadal obecna jest kuchnia oparta na lokalnych produktach i tradycji. W rezultacie Gdańsk przedstawiono jako miasto autentyczne i funkcjonujące własnym rytmem, które warto poznać zanim stanie się jednym z najbardziej oczywistych kierunków podróży w Europie.
Europejskie perełki poza głównymi szlakami
Wśród pozostałych miast ujętych w zestawieniu znalazły się miejsca, które pozwalają odkrywać Europę poza typowymi trasami masowej turystyki. Podkreślono m.in., że portugalskie Guimaraes łączy dobrze zachowaną średniowieczną zabudowę z aktywną sceną kulturalną, która rozwija się wokół lokalnych instytucji.
Francuskie Aix-en-Provence przedstawiono jako miasto o spokojnym rytmie, z licznymi placami, galeriami i miejscami związanymi z twórczością Cézanne’a.
Aalborg w Danii zwrócił uwagę udaną rewitalizacją terenów poprzemysłowych i ich przekształceniem w przestrzeń publiczną oraz obiekty kultury.
Z kolei chorwacki Szybenik wskazano jako alternatywę dla zatłoczonego Splitu – z historycznym układem miejskim i widokami na Adriatyk.
W rankingu zauważono, że Mostar w Bośni i Hercegowinie przypomina o wielowarstwowej historii regionu, która jest widoczna w architekturze i układzie urbanistycznym.
Ochryda w Macedonii Północnej trafiła na listę dzięki wyjątkowemu położeniu nad jeziorem o dużej przejrzystości wód oraz zabytkom sięgającym czasów średniowiecznych. Uwagę zwrócono także np. na norweskie Alesund, wyróżniające się architekturą secesyjną i położeniem na wyspach otoczonych górami, Tallinn, w którym rozwój sektora technologicznego współistnieje z historycznym centrum oraz Tiranę, gdzie w ostatnich latach przeprowadzono szeroką modernizację przestrzeni publicznych i terenów zielonych.
Źródło: Condé Nast Traveler
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


