W tym artykule:

  1. Jak wygląda sufit Kaplicy Sykstyńskiej?
  2. Kaplica Sykstyńska kiedyś i dziś
  3. Co przedstawiają freski w Kaplicy Sykstyńskiej?
Reklama

Kaplica Sykstyńska znajduje się w Watykanie we Włoszech. Można w niej podziwiać jedne z najbardziej znanych fresków na świecie. Za najcenniejsze uważa się ta na suficie. Namalował je Michał Anioł.

Jak wygląda sufit Kaplicy Sykstyńskiej?

Kaplica Sykstyńska to prostokątny budynek z sześcioma łukowatymi oknami na każdej ze ścian. Zewnętrzna część kaplicy jest pozbawiona ozdób. Wewnętrzne ściany i sufit zdobią freski mistrzów florenckiego renesansu. Freski na bocznych ścianach kaplicy zostały namalowane w latach 1481–1483.

Na północnej ścianie znajduje się sześć fresków przedstawiających wydarzenia z życia Chrystusa. Ich autorzy to Perugino, Pinturicchio, Sandro Botticelli, Domenico Ghirlandaio i Cosimo Rosselli.

Na południowej ścianie znajduje się sześć innych fresków, przedstawiających wydarzenia z życia Mojżesza autorstwa Perugino, Pinturicchio, Botticellego, Domenico i Benedetto Ghirlandaio, Rosselli, Luca Signorelli i Bartolomeo della Gatta. Mniejsze freski między oknami przedstawiają różnych papieży.

Kaplica Sykstyńska kiedyś i dziś

Słynna Kaplica Sykstyńska nie od razu i nie u wszystkich budziła zachwyt. Papież Paweł IV, oburzony wszechobecną nagością przedstawionych postaci, domagał się nawet jej całkowitego zamalowania. Ostatecznie zmusił jednego z uczniów Michała Anioła do zakrycia najbardziej „bezwstydnych” elementów dzieła (co przyniosło mu złośliwą ksywę „Majtkarza”).

Sufit Kaplicy Sykstyńskiej / fot. Sylvain Sonnet/Getty Images

Włoski pisarz Pietro Citati napisał kiedyś, że 5 mln osób, które co roku odwiedza watykański unikat to śmiertelne zagrożenie dla bezcennych fresków Michała Anioła. Malowidło, którego osobną częścią jest gigantyczny fresk ołtarzowy Sąd Ostateczny, przez wielu uważane jest za dzieło sztuki wszech czasów. To jednocześnie największe dzieło malarskie zaprojektowane i wykonane przez jednego człowieka. Samo sklepienie ma ponad 1 tys. m² powierzchni.

W latach 90. dokonano największych w dziejach renowacji fresków. W ich wyniku dzieło odzyskało jaskrawe i jasne kolory (które zresztą oburzyły niektórych zachowawczych konserwatorów). Wbrew apelom Pietra Citatiego, dyrektor Muzeów Watykańskich oświadczył, że nigdy nie ograniczy dostępu do kaplicy dla turystów i wiernych. Podkreślił, że to nie tylko dzieło sztuki, ale również kompendium teologii i prawdziwy ilustrowany katechizm.

Magii temu niezwykłemu miejscu dodaje fakt, że od ponad 500 lat odbywają się tu wybory papieża. Podczas ostatniego konklawe doszło do awarii pieca, w którym tradycyjnie spala się karty do głosowania. W efekcie kaplica uległa silnemu zadymieniu. Podobno ceremoniarze zastanawiali się, czy przy wyborze następcy Benedykta XVI nie zrezygnować z tej archaicznej czynności i nie skorzystać z nowoczesnej niszczarki dokumentów. Ostatecznie jednak biały dym, który pojawił się po wyborze papieża Franciszka, uzyskano w wyniku spalania kart i odpowiedniej mieszanki chemicznej.

Słynne rzeźby świata. Najstarsza figura powstała nawet 300 tysięcy lat temu

W starożytności rzeźbiarstwo było jedną z najważniejszych dziedzin artystycznych. W tym okresie powstało wiele figur i posągów, które stanowią przykład monumentalnych dzieł sztuki. Sł...
Wenus z Willendorfu
fot. Ziko van Dijk/Wikimedia Commons

Co przedstawiają freski w Kaplicy Sykstyńskiej?

Freski na suficie, znane też po prostu jako sufit Kaplicy Sykstyńskiej, zostały zamówione przez papieża Juliusza II w 1508 r. Michał Anioł namalował je w latach 1508–1512. Freski przedstawiają wydarzenia i postacie ze Starego Testamentu.

Reklama

Fresk Sądu Ostatecznego na zachodniej ścianie został namalowany przez Michała Anioła dla papieża Pawła III w latach 1534–1541. To jedno z największych osiągnięć malarstwa zachodniego. Trwające 10 lat czyszczenie i renowacja sufitu Sykstyńskiego, zakończone w 1989 r., usunęły nagromadzony przez kilka stuleci brud, dym i lakier. Czyszczenie i renowacja Sądu Ostatecznego została zakończona w 1994 r.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama