Reklama

Spis treść:

Reklama
  1. Mózg po odstawieniu telefonu
  2. Uzależnienie od smartfonów
  3. Odcyfrować codzienność

Jeszcze na początku lat dwutysięcznych nazywaliśmy je komórkami. Były cięższe, miały czarno-białe wyświetlacze i służyły głównie do dzwonienia oraz wysyłania SMS-ów. W 2025 r. wiele osób chętnie wróciłoby do starych telefonów. Mamy przed tym jednak pewne opory. W końcu smartfony służą nam nie tylko do dzwonienia (ktoś jeszcze pamięta, że to ich główne przeznaczenie?), ale też do pracy, nauki, robienia zdjęć, grania w gry czy surfowania po internecie. To, że cały świat mieści się w naszej kieszeni, ma jednak swoją cenę.

Mózg po odstawieniu telefonu

Badacze alarmują, że długie godziny spędzane z telefonem w dłoni mogą prowadzić do problemów ze snem, dekoncentracji czy przebodźcownia. Inna kwestia to social media, które negatywnie wpływają na psychikę zwłaszcza młodych ludzi. Ale czy świadomość szkodliwego działania smartfonów na nasze samopoczucie wystarcza, aby ograniczyć ich używanie? Nie zawsze, dlatego warto rozważyć detoks. Już zaledwie trzydniowa rezygnacja z telefonu wystarczy, aby wywołać wyraźne zmiany w aktywności mózgu. Badacze zaobserwowali, że obszary związane z przetwarzaniem nagrody i pragnieniami reagowały podobnie jak w przypadku uzależnień od substancji.

To, jak dokładnie ograniczenie używania smartfonów wpływa na aktywność mózgu, sprawdzili naukowcy z Uniwersytetu w Heidelbergu i Uniwersytetu w Kolonii. W badaniu wzięło udział 25 osób w wieku od 18 do 30 lat. Badani przez 72 godziny mieli ograniczyć korzystanie z telefonów do minimum. Dozwolone były jedynie niezbędne połączenia i aktywności związane z pracą.

Uzależnienie od smartfonów

Aby ustalić, jak taka przerwa wpływa na mózg, uczestnikom wykonano rezonans magnetyczny (MRI) oraz testy psychologiczne przed i po detoksie od smartfonów. Wyniki zaskoczyły badaczy. Zaobserwowali zmiany w aktywności neuronów powiązanych z układami neuroprzekaźników odpowiedzialnymi za uzależnienia.

Podczas skanów przeprowadzonych po zakończeniu eksperymentu uczestnikom pokazywano różne obrazy: zdjęcia włączonych i wyłączonych smartfonów, a także nienacechowanie emocjonalnie grafiki przedstawiające łodzie czy kwiaty. Wówczas analiza aktywności mózgu pozwoliła lepiej zrozumieć, jak intensywne korzystanie ze smartfonów wpływa na nasze układy nagrody i mechanizmy przywiązania.

Zaobserwowane zmiany pojawiały się w obszarach mózgu związanych z przetwarzaniem nagrody i pragnieniami. Aktywność tych obszarów była powiązana z działaniem dopaminy i serotoniny. Są to neuroprzekaźniki regulujące kompulsywne zachowania i nastrój. Podobne zmiany obserwuje się w przypadku uzależnień od nikotyny czy alkoholu.

Mimo tych zmian, wyniki testów psychologicznych nie wykazały wyraźnych objawów pogorszenia nastroju ani wzrostu uczucia tęsknoty za telefonem. Niektórzy uczestnicy zgłaszali za to poprawę samopoczucia, choć dane nie były statystycznie istotne.

Odcyfrować codzienność

Badacze podkreślają, że mechanizmy te mogą wynikać z różnych czynników. Nie wszystkie aktywności wykonywane na smartfonie są jednakowo uzależniające. Co więcej, potrzeba korzystania z telefonu może być ściśle powiązana z potrzebą interakcji społecznych, a to utrudnia ich rozdzielnie.

– Nasze dane nie pozwalają na jednoznaczne rozróżnienie między pragnieniem korzystania ze smartfona a potrzebą kontaktu społecznego, które są dziś nierozerwalnie powiązane – piszą autorzy badania.

Choć od premiery pierwszego iPhone’a minęło niespełna 20 lat, naukowcy dopiero teraz zaczynają odkrywać, jak smartfony zmieniają nie tylko nasze życie, ale również mózgi. Badanie opisane na łamach „Computers in Human Behavior” rzuca światło na subtelne objawy odstawienia, które pojawiają się, gdy przestajemy sięgać po telefon co kilka minut.

– Zidentyfikowane mechanizmy neuronalne mogą znacząco zwiększać ryzyko rozwoju zachowań uzależnieniowych u osób nadmiernie korzystających ze smartfonów – podsumowują badacze.

Reklama

Źródło: Computers in Human Behavior

Nasz autor

Mateusz Łysiak

Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.
Mateusz Łysiak
Reklama
Reklama
Reklama