Reklama

Badacze z Duke Clinical Research Institute w Północnej Kalifornii sprawdzili, czy zmiana czasu z zimowego na letni – lub odwrotnie – zwiększa ryzyko występowania zawałów serca. Wzrost zachorowań to częsty argument osób negatywnie nastawionych do zmiany czasu.

Kiedy jest zmiana czasu?

Wszystkie kraje Unii Europejskiej stosują te same daty zmian czasu – mimo dyskusji na temat zniesienia tej praktyki. Przejście na czas zimowy następuje w ostatnią niedzielę października (wtedy przestawiamy zegarki z 3:00 na 2:00, a więc śpimy o godzinę dłużej), a na czas letni w ostatnią niedzielę marca (tu z kolei przestawiamy z 2:00 na 3:00, a więc śpimy o godzinę krócej).

Zmiana czasu i jej wpływ na zdrowie

Wcześniejsze analizy i spekulacje badaczy, szczególnie te przeprowadzone w Szwecji, sugerowały wzrost występowania ostrego zawału mięśnia sercowego o 24% w poniedziałek po zmianie czasu na letni. Miało być to związane z koniecznością wstania do pracy wcześniej, niż był przyzwyczajony organizm. Byłoby to alarmujące, ale czy jest się czego bać?

Sprawa wymagała bardziej wnikliwej analizy. Naukowcy z Duke Clinical Research Institute opublikowali swoje badanie „Daylight Savings Time and Acute Myocardial Infractionw czasopiśmie „JAMA Network Open”. Zmieniło ono dotychczasowe spojrzenie na wpływ zmiany czasu na zdrowie. Przeanalizowali oni dane 168 870 pacjentów z 1124 szpitali na przestrzeni niemal 10 lat. Mediana wieku osób badanych wynosiła 65 lat, a 33,8% z nich stanowiły kobiety.

Informacje pochodziły od pacjentów, którzy trafili do szpitala tydzień przed, w trakcie lub tydzień po zmianie czasu na letni lub zimowy. Sprawdzano przede wszystkim ich śmiertelność, częstotliwość występowania udaru mózgu czy zawału serca i porównywano z innymi okresami.

Czy przestawianie zegarków nam szkodzi?

Według badaczy… nie. Nie wykazano istotnych różnic w występowaniu zawałów czy udarów w okresie przed i w trakcie zmiany czasu. Liczba zawałów w tygodniu zmiany czasu wyniosła 28 678, a w tygodniu ją poprzedzającym 28 596. Naukowcy doszli do wniosku, że zmiana czasu nie wpłynęła znacząco na liczbę zachorowań. Nie wiązała się ze zwiększoną częstością występowania zawału serca czy z gorszymi wynikami leczenia szpitalnego.

Czy powinien być to więc koniec dyskusji na temat zmiany czasu? Z pewnością ochrona zdrowia nie jest jedynym argumentem, który przekonywałby do porzucenia tego zwyczaju. Póki co jednak możemy czuć się bezpieczni, bo przestawianie zegarków nie ma wyraźnego wpływu na nasze zdrowie. Może poza lekkim niewyspaniem w feralny poniedziałek.

Polska bez zmiany czasu

Jeśli porzucilibyśmy zwyczaj przestawiania zegarków, to z pewnością wybralibyśmy na stałe czas zimowy – jest on lepiej dostosowany do naszej długości geograficznej, niż wymyślony podczas I Wojny Światowej czas letni.

Pozostanie przy czasie letnim oznaczałoby, że zimą słońce w niektórych regionach kraju wschodziłoby dopiero o… 9 rano. Moglibyśmy się cieszyć nim jednak o godzinę dłużej, kosztem zmierzania do pracy w całkowitych ciemnościach. Wybór nie byłby więc prosty – wybrać więcej słońca ranem, czy wieczorem?

Źródło: JAMA Network

Nasz autor

Jonasz Przybył

Redaktor i dziennikarz związany wcześniej m.in. z przyrodniczą gałęzią Wydawnictwa Naukowego PWN, autor wielu tekstów publicystycznych i specjalistycznych. W National Geographic skupia się głównie na tematach dotyczących środowiska naturalnego, historycznych i kulturowych. Prywatnie muzyk: gra na perkusji i na handpanie. Interesuje go historia średniowiecza oraz socjologia, szczególnie zagadnienia dotyczące funkcjonowania społeczeństw i wyzwań, jakie stawia przed nimi XXI wiek.
Jonasz Przybył
Reklama
Reklama
Reklama