To już kolejne archeologiczne odkrycie w województwie lubelskim. Zaledwie kilka dni wcześniej pisaliśmy o tym, że do konserwatora zabytków w Lublinie trafiły dwie głowice buław. Badacze stwierdzili, że była to nie tylko groźna broń obuchowa, ale i symbol władzy. Buławę marszałkowską dostał bowiem w 1920 roku Józef Piłsudski po wygranej wojnie z Rosją.

Nowe odkrycie w województwie lubelskim

Tym razem do Lublina trafiły dwa nowe artefakty. Podczas pracy na polu w gminie Potok Górny mężczyzna odnalazł fragmenty dużej krzemiennej siekiery i grot do oszczepu. – Tym razem mieszkaniec Potoka Górnego, pan Jarosław Lipiec, dwa tygodnie temu przypadkowo znalazł na swoim polu, podczas oceny świeżo wykonanej orki, fragment dużej siekiery krzemiennej i krzemienny grot do oszczepu zachowany w całości – wyjaśnił Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

W oświadczeniu przekazano, że zabytki zostały przekazane archeologom w Zamościu. Tam będą czekały na badania i analizę. Kopciowski podkreślił, że siekiera jest typu czworościennego i została wykonana z krzemienia świeciechowskiego. Ma szaro-brązową barwę oraz różnej wielkości białe kropki i plamki.

Kultura ceramiki sznurowej w Lubelskiem

Według prof. dr hab. Jerzego Libery, wybitnego specjalisty od epoki kamieniasiekierka jest wytworem ludności kultury ceramiki sznurowej. Datowana jest na III tysiąclecie p.n.e. Wyodrębniono ją początkowo na podstawie charakterystycznego sposobu zdobienia ceramiki za pomocą odciśniętego sznura. Dawniej kultura nosiła nazwę kultury toporów bojowych ze względu na dużą ilość tego rodzaju broni znajdowanej w grobach. W Polsce największe skupiska odkryto na Śląsku, Kujawach oraz w południowej i południowo-wschodniej Małopolsce.

Fragment siekiery, która prawdopodobnie należała do ludności z kultury ceramiki sznurowej / fot. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków

Drugie znalezisko to w całości zachowany krzemienny grot do oszczepu lub włóczni z wyraźnie zaakcentowanym trzonkiem, który był umieszczany w długim drzewcu tej broni. – Grot wykonany został z krzemienia wołyńskiego, mocno spatynowanego, stąd brązowe „czekoladowe” zabarwienie surowca – wyjaśnia prof. Libera.

Grot z kolei był wytworem ludności z kultury mierzanowickiej

Całkowita długość grotu to 12 cm. Trójkątne ostrze ma 8, a trzonek 4 cm. Na podstawie analizy podobnych przedmiotów i narzędzi, konserwator stwierdził, że jest to broń wykonana w okresie ok. 1900–1500 lat p.n.e. Prof. Libera uważa, że grot można wiązać tylko i wyłącznie z kulturą mierzanowicką.

Badacze znają głównie małe osiedla i sezonowe obozowiska należące do tej kultury. Do celów mieszkalnych wykorzystywano również jaskinie. Duże osady zakładane były na wzniesieniach. Ludność zajmowała się głównie hodowlą zwierząt. Świadczą o tym duże ilości kości kóz, owiec i bydła. Archeolodzy uważają, że podstawą ich gospodarki była również uprawa ziemi. Duże znaczenie miał również przemysł krzemienny.

Grot włóczni lub oszczepu. Zabytek jest wytworem kultury mierzanowickiej / fot. Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków

– Odkrycie kolejnych zabytków archeologicznych w powiecie biłgorajskim świadczy, że teren ten nie był typową pustką osadniczą w pradziejach, jak dotychczas zakładali archeolodzy, ale rozwijało się tu również osadnictwo, którego intensywność dopiero zaczynamy rozpoznawać – stwierdził Dariusz Kopciowski.

Wkrótce w miejscu, w którym odnaleziono artefakty, mają zostać przeprowadzone wykopaliska. – Być może dojdzie do odnalezienia kolejnych ciekawych i wartościowych zabytków archeologicznych. Odkryte przedmioty zostaną przekazane do Muzeum w Biłgoraju, a w miejscu ich znalezienia przeprowadzona zostanie inspekcja konserwatorska i zgłoszenie nowego stanowiska archeologicznego – informuje konserwator.

Źródło: Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.