Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery (NOAA), amerykańska instytucja rządowa, która zajmuje się prognozowaniem pogody i badaniami klimatu, poinformowała w najnowszym raporcie, że w maju stężenie dwutlenku węgla w atmosferze pobiło wszelkie rekordy. Po raz pierwszy od 4 milionów lat poziom CO2 w atmosferze przekroczył 420 ppm (części na milion). Co to oznacza?

Wzrost stężenia dwutlenku węgla w atmosferze jest największy od początku ery przemysłowej

Jak wskazuje NOAA, wzrost stężenia CO2 spowodowany jest w znacznym stopniu rozwojem przemysłu, co konsekwentnie przyczynia się do globalnego ocieplenia. Ostatni duży raport IPCC podkreślał, że już nawet 3,6 miliarda osób na całym świecie odczuwa negatywne skutki zmian klimatu.

Naukowcy jasno stwierdzili, że wzrost ilości gazów cieplarnianych od początku ery przemysłowej jest spowodowany przez człowieka. Chodzi głównie o produkcję betonu i stali, spalanie paliw kopalnych, transport i wycinkę drzew na całym świecie na masową skalę.

Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery przypomina, że maj co roku jest miesiącem, w którym poziom CO2 jest najwyższy. W tym samym miesiącu ubiegłego roku pomiary wskazywały 419 ppm, a dwa lata wcześniej – 417 ppm. Eksperci podkreślają, że globalne stężenie dwutlenku węgla rośnie w tempie około 2 ppm na rok. Niestety, wszystko wskazuje na to, że tendencja jeszcze przez wiele lat pozostanie wzrostowa.

Czy dwutlenek węgla jest szkodliwy?

Dwutlenek węgla odgrywa jednak ważną rolę w obiegu węgla w przyrodzie. Pierwiastek ten jest wymieniany między atmosferą a oceanami, glebą, skałami oraz organizmami biosfery. CO2 to nieorganiczny związek chemiczny z grupy tlenków.

Jest produktem spalania i oddychania, bierze m.in. udział w procesie fotosyntezy. Odgrywa również istotną rolę w utrzymaniu odpowiedniej równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie człowieka.

Chociaż obecnie jest to śladowy składnik naszej atmosfery, w przeszłości, a dokładniej w okresie, gdy nasza planeta powstawała, był składnikiem dominującym. W kolejnych okresach jego stężenie sukcesywnie spadało, a przed erą przemysłową utrzymywało się na poziomie ok. 280 ppm. Taki stan rzeczy utrzymywał się ok. 10 tysięcy lat.

Naukowcy twierdzą, że wzrost CO2 powoduje groźne zjawiska pogodowe na świecie

Eksperci alarmują, że obecny wzrost jest negatywnym zjawiskiem i przyczynia się do wzrostu globalnej temperatury oraz zwiększenia zakwaszenia wód. To właśnie przez zmiany klimatu coraz częściej odczuwamy ekstremalne zjawiska pogodowe takie jak susze, powodzie i pożary. Naukowcy przypominają, że najwyższy poziom CO2 jest na półkuli północnej, szczególnie na przełomie kwietnia i maja. W kolejnych miesiącach nieco spada, ponieważ rozwijające się intensywnie rośliny pobierają dużo dwutlenku węgla w procesie fotosyntezy.

Biorąc pod uwagę, że tendencja jest wzrostowa i osiągnęliśmy rekordowe stężenie już w tym roku, w kolejnych latach może być coraz gorzej. Naukowcy, którzy tworzyli raport IPCC jasno stwierdzili, że mamy zaledwie 3 lata, aby ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Chodzi o nasze życie oraz kolejnych pokoleń. W przeciwnym wypadku katastrofa klimatyczna będzie nieunikniona.

Co zrobić, żeby powstrzymać ten wzrost?

Uczeni wskazują, że działać należy już teraz. Zmianę należy przeprowadzić praktycznie we wszystkich sektorach: w transporcie, rolnictwie, energetyce oraz przemyśle. Należy przede wszystkim zredukować zużycie paliw kopalnych, wdrożyć nowe technologie produkcji betonu i stali oraz zacząć korzystać głównie z energii odnawialnej.

Co ciekawe, globalne przejście na weganizm również mogłoby pomóc. Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda i Uniwersytetu Kalifornijskiego obliczyli, że wycofanie się z przemysłowej hodowli zwierząt i rekultywacja terenów porolniczych powstrzymałyby wzrost emisji gazów cieplarnianych w atmosferze na 30 lat. Tylko od nas zależy, czy chcemy coś zmienić.

Źródło: NOAA.