Księga z Kells jest iluminowanym rękopisem religijnym z okresu średniowiecza. Napisana po łacinie, zawiera cztery Ewangelie Nowego Testamentu. Została wykonana około 800 roku przez celtyckich mnichów w klasztorze Kolumbana, położonym na wyspie Iona.

Szkocka księga dokończona w Irlandii

Iona to maleńka wyspa leżąca na szkockich Hebrydach Wewnętrznych. Od setek lat jest sanktuarium celtyckiego chrześcijaństwa. Wyspa ma trwałe miejsce w historii chrześcijańskiej duchowości i pielgrzymek. Centrum religijnym wyspy jest opactwo Iona, które stoi na miejscu dawnego klasztoru założonego przez św. Kolumbana w 563 roku.

Tylko dlaczego księga, która ma ewidentnie szkocki rodowód, jest określana jako pochodząca z Irlandii? Bo Kells mieści się właśnie w Irlandii, około 60 km od Dublina, a nie na szkockich wyspach. A Irlandia dała schronienie mnichom narażonym na śmiercionośne niebezpieczeństwo.

Historia Księgi z Kells

Od 795 roku wikingowie zaczęli atakować szkocką Ionę. W roku 806 pojedynczy najazd wikingów zakończył się masakrą, w które życie straciło 68 mnichów. Najazdy powtarzały się, aż ci, którzy przeżyli, postanowili opuścić wyspę i przenieśli się do Irlandii i do klasztoru w Kells.

Fragment Księgi z Kells na irlandzkim banknocieFragment Księgi z Kells na irlandzkim banknocie / fot. DeAgostini/Getty Images

Dominującą teorią jest to, że Księga z Kells podróżowała z nimi i prawdopodobnie również została tam ukończona. Pozostała w Kells przez następne osiem stuleci. Właśnie dlatego stała się znana jako Księga z Kells.

W 1650 roku, podczas tzw. inwazji Olivera Cromwella na Irlandię, kończącej irlandzką wojnę konfederacką, rękopis został wysłany na przechowanie do Dublina. Wówczas biskup Henry Jones, absolwent i wicekanclerz nobliwej Trinity College, podarował go bibliotece uczelni w 1661 roku. Jest tam wystawiany do dziś. Księga z Kells przechowywana jest w tzw. Starej Bibliotece uczelni, gdzie co roku ogląda ją aż 500 tys. zwiedzających.

Jak napisano Księgę z Kells?

Księga z Kells jest napisana na welinie. To rodzaj materiału wykonanego z odpowiednio wyprawionej skóry cielęcej i używanego do wielu najcenniejszych średniowiecznych manuskryptów. Na skompletowanie odpowiedniej liczby skór dla jednej księgi wielkości tej z Kells potrzeba było ponad 100 cieląt. Ich skóry były specjalnie moczone i preparowane.

Na tak przygotowanym podłożu pisano własnoręcznie wyrabianym atramentem. Najpopularniejszym sposobem wykonania inkaustu było podgrzanie i zmieszania sadzy i gumy arabskiej. Do tego dodawano wyciąg z galasów i sole żelaza.

Wytwarzano też inkausty w innych kolorach niż czarny. Np. purpurę robiono na bazie krwi ślimaków, cynober na bazie mieszanki rtęci i siarki, a biały z bieli ołowianej. Do produkcji czerwonego atramentu używano też wyciągu z drewna brazilium, sprowadzanego z Cejlonu. Używano także atramentu koloru niebieskiego i złotego. Właśnie złotą farbą wykonywano najbardziej luksusowe kodeksy na pergaminach, barwionych m.in. na kolor purpurowy.

Zawartość Księgi z Kells

W epoce średniowiecza anonimowość była uznawana za cnotę. W związku z tym nie wiemy, kim byli mnisi, którzy poświecili wiele lat życia na ręczne przepisanie tekstu ewangelii oraz ozdobienie go. Ci anonimowi skrybowie określani są jako Ręka A, Ręka B i Ręka C.

Książka mierzy 33x25 cm. Każda z setek jej stron jest w jakiś sposób ozdobiona – czy to dużą i bogatą ilustracją, czy poprzez ozdobę samego tekstu. Malowane obrazy są skomplikowane, z drobnymi szczegółami i ozdobami. Np. w postaci celtyckich węzłów i zwierząt, przedstawionych przy użyciu jasnych, nasyconych pigmentów. Malowidła towarzyszą łacińskiemu tekstowi:

  • kompletnym ewangeliom Mateusza, Marka i Łukasza,
  • części ewangelii Jana,
  • indeksom i komentarzom.

Manuskrypt jest niesamowicie kompletny jak na tekst, który powstał ponad tysiąc lat temu. Brakuje niewielu stron. Może to być spowodowane kradzieżą książki, do której doszło w XI wieku. Księga została skradziona z kościoła w Kells i odzyskana dopiero dwa miesiące później. Złodzieje zabrali wówczas wysadzaną drogocennymi kamieniami złotą oprawę księgi.

Wyjątkowe ilustracje

Zawierająca cztery Ewangelie chrześcijańskiego Nowego Testamentu Księga z Kells odznacza się niesamowitą dbałością o szczegóły. Chociaż w tym czasie powstało wiele oszałamiających iluminowanych manuskryptów, Księga z Kells jest szczególnie niezwykła ze względu na jej bardzo szczegółowe i wybitnie artystyczne ilustracje. Są tak nietuzinkowe, że wielu historyków uważa Księgę z Kells za najwspanialszy rękopis wszech czasów.

Uznaje się, że Księga z Kells została wykonana w stylu zwanym hiberno-saksońskim. To mieszanka tradycji irlandzko-celtyckich i anglosaskich z VII wieku. Elementy stylu irlandzko-celtyckiego możemy dostrzec w motywach krzywoliniowych i rozbudowanych inicjałach. Natomiast wpływy anglosaskie są wyraźne w zoomorficznym przeplocie i żywych kolorach książki.

Księga zawiera pełne Ewangelie Mateusza, Marka i Łukasza. Ocalała tylko część ewangelii Jana. Reszta mogła zostać skradziona, a wielu historyków uważa, że ta ewangelia mogła po prostu być niedokończona. W rzeczywistości istnieją liczne dowody sugerujące, że książka pozostała niekompletna. Stąd seria pustych stron i brakujące ilustracje.

Księga z Kells nie była przeznaczona do czytania

Wraz z ewangeliami książka zawiera również szereg indeksów i odsyłaczy. Miało to ułatwić nawigowanie po rękopisie. A chociaż opowiada historie poprzez fragmenty tekstu, nacisk kładziony jest na dzieła sztuki i ich oszałamiający efekt wizualny.

Kot i mysz w Księdze z Kells
Kot i mysz w Księdze z Kells / public domain

Dowody sugerują, że mnisi stworzyli Księgę z Kells wyłącznie w celu pokazywania jej i ceremonialnego użytku, a nie do czytania na głos kongregacji kościelnej. Uczeni uważają tak, ponieważ obrazy książki są tak niezwykle skomplikowane i zaprojektowane do studiowania. Tymczasem tekst jest mniej starannie napisany. Mnisi czasami pomijali pewne słowa lub powtarzali długie fragmenty tekstu.

Współczesna Księga z Kells zawiera 340 folio wykonanych ze skóry cielęcej. Jednak znacznie różni się to od oryginalnego rozmiaru książki. Uczeni uważają, że 30 folio tekstu i ilustracji zaginęło w pewnym momencie historii książki. Tymczasem krawędzie rękopisu, które widzimy dzisiaj, zostały przycięte przez introligatorów w XIX wieku.