Gwiazdozbiór Lwa (Leo) jest jedną z najbardziej charakterystycznych konstelacji wiosennego nieba. Jego główna gwiazda – Regulus – wraz z głównymi gwiazdami konstelacji Panny i Wolarza (Spika i Arktur), tworzy tzw. trójkąt wiosenny, będący przydatnym punktem nawigacyjnym dla wszystkich miłośników obserwacji astronomicznych. Mówimy tu o jednym z najjaśniejszych gwiazdozbiorów, które nocą można dostrzec na wiosennym niebie. 

Gdzie jest na niebie gwiazdozbiór Lwa?

Lew jest gwiazdozbiorem nieba północnego. Sąsiaduje z Wielkim Wozem, Małym Lwem, Rakiem, Hydrą, Sekstantem, Pucharem, Panną i Warkoczem Bereniki.

W Polsce najdogodniejsze warunki do obserwacji Leo panują w marcu, kiedy konstelacja około północy jest widoczna na wysokości ok. 55 stopni. Dobre warunki stwarza też kwiecień. Gdy panuje dobra pogoda, nieuzbrojonym okiem bez trudu zaobserwujemy ok. 70 gwiazd.

Gwiazdozbiór Lwa jest jasny i charakterystyczny, co czyni go łatwym do odszukania. W pierwszej kolejności należy odszukać Wielki Wóz, który wiosną wisi w zenicie, jakby nad naszymi głowami. Kierując się na południe, dostrzeżemy charakterystyczny kształt, przez niektórych interpretowany jako żelazko. Inni doszukują się w nim skaczącego lub stojącego lwa. To właśnie konstelacja, której szukamy.

W poszukiwaniach niezwykle przydatny okazuje się też wiosenny trójkąt, o którym wspominaliśmy wcześniej. Żeby dotrzeć do Lwa, w pierwszej kolejności należy znaleźć najjaśniejszą gwiazdę Wolarza. Nie będzie to zbyt trudne, bo Arktur to czwarta pod względem jasności gwiazda nocnego nieba. Kierując wzrok na południe, dostrzeżemy kolejną jasną gwiazdę. Będzie to Spika. Teraz wystarczy zwrócić wzrok na zachód. Mniej więcej w połowie wysokości między Arkturem a Spiką świeci jasnym światłem Regulus.

Dane obserwacyjne:

  • rektascensja – 10 h 30 m,
  • deklinacja – 15 stopni.

Charakterystyka gwiazdozbioru Lwa

Gwiazdozbiór Lwa zajmuje powierzchnię 947 stopni kwadratowych. Mówimy tu o dwunastej pod względem wielkości ze wszystkich 88 konstelacji. Dla porównania, gwiazdozbiór Byka, zajmujący 17. pozycję w tym zestawieniu, charakteryzuje się powierzchnią ok. 797 stopni kwadratowych. 

Słońce przemieszcza się na tle Leo (Lew jest gwiazdozbiorem zodiakalnym) od 10 sierpnia do 16 września. Dlaczego więc zodiakalnymi lwami są osoby urodzone pomiędzy 23 lipca a 22 sierpnia? Odpowiedź jest prosta – w starożytności wędrówka Słońca na tle Lwa następowała właśnie na przełomie lipca i sierpnia.

O ile nazwy większości gwiazdozbiorów w żaden sposób nie odzwierciedlają ich kształtu, to we Lwie rzeczywiście można dostrzec sylwetkę wielkiego kota. Łeb zwierzęcia jest tworzony przez tzw. sierp – asteryzm składający się z sześciu gwiazd. Zad zwierzęcia ma kształt trójkątna prostokątnego. Łącząc gwiazdy liniami, otrzymamy łapy.  Ogon jest wyznaczony gwiazdą Denebola. Kosmyk na jego końcu tworzy gromada gwiazd Warkocza Bereniki. 

W miejscu lwiego serca znajduje się Regulus – najjaśniejsza gwiazda konstelacji i 15. pod względem jasności wśród wszystkich gwiazd. Ta niebiesko-biała gwiazda ciągu głównego jest oddalona od Ziemi o 77 lat świetlnych.

Druga pod względem jasności gwiazda konstelacji – Denebola – jest położona po przeciwległej stronie Lwa. Od Ziemi dzieli ją ok. 36 lat świetlnych. 

W gwiazdozbiorze Lwa znajduje się jedna z najbliższych Ziemi gwiazd. To Wolf 359 (CN Leo). Piąta pod względem odległości od Układu Słonecznego, jest oddalona od nas o niecałe 8 lat świetlnych. 

Kolejna ciekawa gwiazda w konstelacji Leo to Zosma. Oddalona od Ziemi o ok. 58 lat świetlnych, w teleskopie prezentuje się niezwykle efektownie.

Wymieniając ciekawe obiekty w gwiazdozbiorze Lwa, nie można pominąć jasnych galaktyk, które bez problemu da się obserwować za pomocą teleskopu. Mowa o galaktykach spiralnych M65, M66 i NGC 3628, które tworzą Triplet Lwa. W tym miejscu należy też wskazać na galaktykę spiralną z poprzeczką NGC 2903, która jest jedną z najjaśniejszych na niebie północnym. 

W obszarze gwiazdozbioru Lwa można zaobserwować jeden z najciekawszych rojów meteorów. Mowa o Leonidach, widocznych od 10 do 21 listopada (szczyt roju przypada na 17 listopada). Leonidów należy wypatrywać w okolicy gwiazdy Algieba. W momencie największej aktywności, w ciągu godziny pojawia się ok. ośmiu zjawisk. Aktywność roju wzrasta co 33 lata. Wówczas występuje od kilku do kilkudziesięciu tysięcy zjawisk na godzinę.

Pochodzenie gwiazdozbioru Lwa

Podobnie jak gwiazdozbiór Koziorożca, Lew był znany już w starożytności. Charakterystyczną konstelację obserwowali mieszkańcy Mezopotamii. Jak zapisano w najstarszych mitach, wraz z Panną tworzyła portret bogini wojny Isztar dosiadającej lwa. 

W czasach babilońskich charakterystyczny kształt konstelacji był interpretowany jako sylwetka psa bogini Guli – opiekunki lekarzy. Wówczas gwiazdozbiór otrzymał nazwę UR.GU.LA. 

Gwiazdozbiór był obserwowany także przez inne starożytne ludy, m.in. przez Persów, którzy nadali mu nazwę Shir. Jednak Lew w największym stopniu kojarzony jest z Grecją i tamtejszym mitem o dwunastu pracach Heraklesa.  

Mitologia i znaczenie

W wierzeniach starożytnych Greków, konstelacja przedstawia lwa nemejskiego – ogromnego potwora nękającego mieszkańców argolidzkiej doliny Nemei. Bestia, której skóry nie mogła przebić żadna włócznia, została zesłana do nemejskiej groty przez bogów. Była to kara nałożona na mieszkańców doliny za niedotrzymanie ofiary. Żaden człowiek nie był w stanie zgładzić potwora. Dopiero półbóg Herakles uporał się ze straszliwym lwem.

Pochodzenie bestii nie jest jednoznaczne. Według jednej z wersji, wielkiego lwa miała urodzić Echidna, zgwałcona przez Ortrosa, dwugłowego psa Geriona. Inny mit głosi, że potworny lew był potomkiem Chimery i Ortrosa, albo Selene.

Zabicie lwa nemejskiego było pierwszą z dwunastu prac, które wyrocznia delficka nałożyła na syna Zeusa i Alkmeny za wymordowanie własnej rodziny. Heros miał wytropić bestię okolicach góry Tretos. Najpierw strzelił do niej z łuku, ale strzała nawet nie drasnęła skóry lwa. Następnie przypuścił atak mieczem, jednak ostrze wygięło się na masywnym cielsku. Bezskuteczny okazał się też atak maczugą, która złamała się na lwim łbie. 

Gdy potwór wycofał się do groty, Herakles zastawił jedno z wejść siatką. Drugim dostał się do lwiego legowiska i udusił potwora, kładąc w ten sposób kres jego terrorowi. Heros rozciął skórę lwa jego własnymi pazurami. Odtąd nosił ją jako zbroję. 

Herakles dokonał rzeczy niemożliwej. W uznaniu jego zasług, sam Zeus umieścił lwa nemejskiego na firmamencie. Od tego czasu sylwetka potwora przypomina ludziom o bohaterskim czynie jego pogromcy.