W nowym odcinku podcastu „National Geographic Traveler" Maciej Wesołowski opowiada, co zobaczyć i jak zaplanować podróż do Kambodży. Ten kraj o fascynującej historii i bogatej kulturze od kilku lat przyciąga tłumy turystów z całego świata. 

Angkor

Angkor to największy kompleks świątynny na świecie, a także najważniejszy z zabytków Kambodży. Sama jego nazwa po khmersku oznacza „Miasto świątyń”. Powstał na początku XII wieku na zlecenie króla Khmerów Surjawarmana II (w osadzie Yaśodharapura), który był kolejnym z władców potężnego Imperium Khmerów. Pomiędzy IX a XV wiekiem rozciągało się ono od Wietnamu po Mjanmę. W okresie świętości Angkor liczył sobie od 750 tysięcy do miliona mieszkańców. Uważany był za największe miasto świata w erze przedprzemysłowej (a więc do wieku XIX).

Khmerowie wierzyli, że kompleks świątynny – z boską pomocą – powstał w jeden dzień. W rzeczywistości było to 32–35 lat. W założeniu poświęcony był hinduistycznemu bogowi Wisznu. O czym świadczą np. reliefy na murach świątyń – ze scenami z najważniejszych indyjskich eposów: Ramadżany i Mahabharathy. Z czasem, za sprawą kolejnego z władców, główna świątynia Angkor Wat stała się kompleksem buddyjskim. Zniszczono więc część symboli hinduistycznych, zastępując je tymi, które kojarzą się z Buddą. Potem znów przywrócono świątyniom hinduistyczny charakter. Dziś na szczęście obie tradycje ze sobą dość harmonijne współgrają ze sobą na ścianach kompleksu. 

Zwiedzając Angkor, nie można pominąć świątyni Ta Prohm. Król Dżajkawarman VII zbudował ją dla swojej matki, a wieki później miejsce to rozsławił kręcony tam film Tomb Raider. Główną bohaterkę, Larę Croft, zagrała tam hollywoodzka gwiazda, Angelina Jolie. Uwagę zwracają zwłaszcza gigantyczne korzenie drzew, wystające nad ziemię i oplatające wiele fragmentów budowli. 

Uważa się, że Angkor to najlepszy przykład architektury dawnych Khmerów. Na dzień dobry uwagę zwracają wspaniałe wieże Angkoru, wzorowane na kwiatach lotosu, usytuowane tuż za wielką fosą. Najwyższa z nich ma 35 metrów. Wewnątrz, na najciekawszych z płaskorzeźb zobaczymy między innymi epicką scenę, w której hinduscy bogowie z demonami ubijają morze mleka, aby uzyskać eliksir nieśmiertelności. Są też interesujące sceny z życia codziennego Khmerów. 

Dziś Angor Wat to symbol całej Kambodży. Dość powiedzieć, że jego sylweta znalazła się nawet na fladze narodowej. 
Kompleks położony jest 5,5 km od współczesnego miasta Siem Reap, gdzie w październiku otwarto nowe i bardzo nowoczesne lotnisko. Dolecieć można tu np. liniami Vietnam Airlines, z przesiadką w Hanoi lub Ho Chi Minh. 

Tonle Sap

Trzy czwarte powierzchni Kambodży zajmuje Nizina Mekongu – ogromna równina aluwialna. Osią kraju jest sama rzeka Mekong. Jednak nie mniej istotne dla jego krajobrazu jest największe w Indochinach jezioro – Tonle Sap. To niezwykły akwen, który w porze deszczowej kilkukrotnie zwiększa swoją powierzchnię – w stosunku do pory suchej. Zalewa między innymi dużą część powszechnych tu lasów namorzynowych (mangrowców). 

Z uwagi na wielką obfitość ryb (od 150 do 300 gatunków), Tonle Sap zawsze przyciągało tu rzesze przybyszów z innych części kraju, ale też np. z niedalekiego Wietnamu. Obecnie mieszka tu około 1,2 mln ludzi. Żyją oni w domach na wysokich palach, ustawionych na nabrzeżu lub bezpośrednio na jeziorze, ewentualnie na łodziach mieszkalnych. Na wodzie powstały całe pływające osady. Poza mieszkaniami są tam sklepy, świątynie (buddyjskie i katolickie), szkoły, a nawet pływające boisko do koszykówki czy farma prosiąt. 

Ciekawostką jest, że wpływająca do jeziora Tonle Sap rzeka o tej samej nazwie dwa razy do roku zmienia swój bieg i płynie w drugą stronę. Jest to efekt nadmiaru wody w potężniejszym, a połączonym z Tonle Sap, Mekongu. No i nie można zapomnieć, że – z powodu bogactwa podwodnego świata – to także prawdziwy ptasi raj. Wypatrzeć można tu orły, bociany, ibisy czy pelikany, a także dziesiątki innych gatunków ptaków. 

Kuchnia Kambodży

Kuchnia Kambodży jest mieszanką wpływów tajskich oraz chińskich, z silnym akcentem kuchni francuskiej. Je się dużo mięsa, zwłaszcza wołowiny, owoce morza, wszelakie owady, pędraki, skorpiony, węże, żaby czy krokodyle syjamskie. Na jeziorze Tonle Sap znaleźć można np. farmy krokodyli, serwujące suszone mięso tych zwierząt, często także wodnych węży. 

Najpopularniejszym kambodżańskim daniem jest amok, czyli curry na bazie słodkowodnych ryb lub ślimaków. Choć obecnie coraz częściej w restauracjach zamówić można również jego wersje na mięsie. Dodaje się do niego mleczko kokosowe, trawę cytrynową, kurkumę, chili i zioła slogngor. Serwowany jest on z ryżem, czasem też z jajkiem, tradycyjnie na liściach bananowca. Jest pikantny i bardzo aromatyczny. 

Na śniadanie Kambodżanie przeważnie jadają zupy. Na przykład kuytaev. To bulion z kulkami rybnymi lub wołowymi. Dodaje się do niego makaron ryżowy i warzywa. A przyprawia – olejem czosnkowym oraz sosami: rybnym i ostrygowym. Wspomnieniem po francuskich kolonizatorach są bagietki, wino i niektóre dania z wołowiny

Podcast National Geographic Traveler

Przypominamy, że kolejne odcinki naszych wideopodcastów są również dostępne na kanałach National Geographic Polska na YouTube i na Spotify.