Naukowcy odkrywają mikroplastik niemal wszędzie: w oceanach, skorupiakach, mleku matki, wodzie pitnej, unoszący się w powietrzu czy spadający wraz z deszczem. Może się on też gromadzić w naszych narządach. I dopiero zaczynamy się dowiadywać, jak wpływa na nasze zdrowie. Nowe badanie potwierdza, że mikroplastik jest dla niego groźny.

Mikroplastik i nanoplastik są wszechobecne

Mikroplastik powstaje, gdy światło słoneczne, woda i inne czynniki powodują rozpad tworzyw sztucznych na fragmenty o długości mniejszej niż 5 milimetrów. Jeszcze gorszy jest nanoplastik, czyli cząsteczki o rozmiarach mierzonych w nanometrach. To miliardowe części metra.

Przy tej wielkości cząstki mogą przedostać się do naszych ciał i krwi poprzez żywność, wodę, a nawet powietrze, którym oddychamy. Mikroskopijne plastikowe zanieczyszczenia są nie tylko wszechobecne, ale i trudne do opanowania. Ich rozkład często trwa nawet setki lat. Komórki naszego ciała nie są zatem w stanie mikroplastiku rozłożyć.

Mikroplastik a miażdżyca

Badanie przeprowadzone we Włoszech wykazało, że mikroplastik odkłada się nawet w tętnicach. Zespół naukowców kierowany przez Raffaele Marfellę z Uniwersytetu Kampanii w Neapolu oraz Francesco Prattichizzo ze szpitala IRCCS MultiMedica przebadał pacjentów z miażdżycą. Wszyscy byli poddani endarterektomii tętnicy szyjnej. Zabieg ten polega na usunięciu tzw. blaszek miażdżycowych. To odkładające się w ścianach naczyń krwionośnych złogi zawierające m.in. tłuszcze.

Miażdżyca może wystąpić także w tętnicach wieńcowych, aorcie i tętnicach kończyn. Jest jednym z głównych problemów zdrowotnych w państwach rozwiniętych, w tym w Polsce. Blaszki miażdżycowe w tętnicach wieńcowych zwiększają ryzyko zawału serca. Natomiast blaszki w tętnicach szyjnych – udaru mózgu. Wyniki badania opublikowano 7 marca w czasopiśmie naukowym „The New England Journal of Medicine”.

Fragmenty folii i butelek w tętnicach?

Naukowcy badali 257 pacjentów przez 34 miesiące. Wyniki są zatrważające. Analiza chemiczna wykazała, że prawie 60 procent z nich miało polietylen w blaszkach miażdżycowych usuniętych z tętnic. Polietylen jest najczęściej używanym tworzywem sztucznym, stosowanym do produkcji np. torebek plastikowych i folii. U 12 proc. pacjentów znaleziono też polichlorek winylu (PVC). To tworzywo używane w produkcji m.in. plastikowych butelek i opakowań, a także rur wodociągowych.

Drobinki mikroplastiku badacze bez trudu zobaczyli też pod mikroskopem. Obserwacja pacjentów wykazała, że ci, u których znaleziono mikroplastiki, byli 4,5 raza bardziej narażeni na zawał serca, udar mózgu lub śmierć w ciągu 34 miesięcy po operacji.

Przełom w badaniach nad mikroplastikiem

Dotychczas wpływ mikroplastików na narządy wewnętrzne nie był dobrze zbadany. Eksperymenty przeprowadzano, co zrozumiałe, np. na myszach. – To przełomowe badanie – mówi Robert Brook z Wayne State University w Detroit w stanie Michigan, który zajmuje się wpływem środowiska na zdrowie układu krążenia. – Będzie to punkt wyjścia do dalszych badań na całym świecie, mających potwierdzić i oszacować stopień ryzyka, jakie stwarza mikro- i nanoplastik – dodaje.

Jednak Brook, inni badacze i sami autorzy ostrzegają, że badanie nie daje definitywnych odpowiedzi. Nie badano w nim innych (oprócz mikroplastiku) czynników, takich jak status społeczno-ekonomiczny, dieta czy tryb życia pacjentów.

Jak i dlaczego w ciele gromadzi się mikroplastik?

Ponieważ badanie obejmowało wyłącznie osoby wymagające endarterektomii, nie wiadomo, czy wyniki można odnieść do całej populacji. Naukowców ciekawi tez fakt, dlaczego u 40 procent pacjentów nie znaleziono żadnych śladów mikroplastiku. Przecież jest on wszechobecny, a jego usunięcie – bardzo trudne. Współautor badania, kardiolog Sanjay Rajagopalan z Case Western Reserve University w Cleveland, twierdzi że być może ta część pacjentów prowadziła inny tryb życia. Możliwe też, że istnieją jakieś różnice w metabolizmie.

Zauważono także kilka korelacji. Mikroplastik częściej występował w tętnicach mężczyzn, pacjentów palących papierosy i chorujących na cukrzycę. O wpływie mikroplastiku i nanoplastiku na zdrowie z pewnością jeszcze wiele usłyszymy. To dopiero początek badań.

Źródło: The New England Journal of Medicine.