Konstrukcje megalityczne (z greckiego megas – wielki i lithos – kamień) to fenomen znany nie tylko z pradziejów Europy. Na naszym kontynencie konstrukcje wykonane z wielkich głazów powstawały w przybliżeniu między 5000 a 2000 rokiem p.n.e

Stosunkowo późno takie budowle wznoszone były na północnych rubieżach Europy, ale archeolodzy odkrywają coraz wcześniejsze dowody na ich obecność.

Zagadkowy dolmen ze Szwecji

Zespół szwedzkich i niemieckich naukowców ogłosił właśnie na łamach „The Journal of Neolithic Archaeology” wyniki badań dolmenu z południowo-zachodniej Szwecji, a konkretnie Tiarp koło miasta Falköping. Dolmen to szczególny rodzaj megalitu, bo pełnił funkcję grobowca. Jest to czworokątna w planie skrzynia kamienna nakryta głazem. 

Dolmen w czasie wykopalisk / fot. Karl-Göran Sjögren

Archeolodzy oceniają, że grób pozostał nietknięty od okresu neolitu. Dziwne jest jednak to, że szkielety pochowanych w nim osób są niekompletne. – Brakuje czaszek i dużych kości, które mogły zostać usunięte z grobu. Nie wiemy, czy ma to związek z rytuałami pogrzebowymi, czy też powód był inny – mówi prof. Karl-Göran Sjögren z Wydziału Studiów Historycznych na Uniwersytecie w Göteborgu, główny autor artykułu.

W grobie znaleziono kości dłoni i stóp, fragmenty żeber i zęby. Ale czaszki i większe kości, takie jak udowe i ramienne, są bardzo nieliczne. – Różni się to od tego, co zwykle widzimy w grobach megalitycznych, w kamiennych grobach komorowych z okresu neolitu. Zazwyczaj brakuje w nich mniejszych kości stóp i dłoni – zauważa prof. Sjögren. 

Co ciekawe, w grobowcu złożono kości co najmniej dwunastu osób, w tym niemowląt i ludzi starszych. Ale archeolodzy nie wiedzą jeszcze, co było przyczyną zgonów. – Nie odnotowaliśmy żadnych obrażeń na pochowanych osobach, więc nie sądzimy, aby w grę wchodziła przemoc. Kontynuujemy jednak badania ich DNA, które pokażą, czy cierpieli na jakieś choroby – informuje prof. Sjögren.

Wykopaliska odbyły się latem 2023 r. / fot. Cecilia Sjöberg

Bardzo stary dolmen

Obszar Falbygden, gdzie położony jest dolmen z Tiarp, znany jest z licznych śladów obecności człowieka w epoce kamienia. Znajduje się tam ponad 250 dużych grobów korytarzowych zbudowanych z kamiennych bloków, które powstały około 3300 lat p.n.e.

– Ale ten dolmen jest wcześniejszy. Jest o około 200 do 150 lat starszy niż groby korytarzowe, co czyni go jednym z najstarszych grobów w formie komór wykonanych z kamieni w Szwecji i całej Skandynawii – podkreśla archeolog.

Oznacza to też, że grobowiec ten jest nawet starszy od słynnego kamiennego kręgu Stonehenge w Anglii, który został wzniesiony około 4500 lat temu. Dolmen ze Skandynawii powstał zatem tysiąc lat wcześniej. Inna była też funkcja obiektów. Dolmen był grobowcem, a Stonehenge? Oto jest pytanie. Zapewne świątynią i jednocześnie obserwatorium astronomicznym.

Kim byli zmarli pochowani w megalitach?

Wszystko wskazuje, że zmarli pochowani we wszystkich skandynawskich megalitach byli rolnikami, którzy hodowali również zwierzęta. Znajomość uprawy roli dotarła w te rejony Europy około 4000 lat p.n.e., czyli dobre pół tysiąca lat przed powstaniem pierwszych konstrukcji megalitycznych.

W dolmenie z Tiarp znaleziono szczątku kilkunastu osób. Archeolodzy zastanawiają się, czy ludzie ci byli spokrewnieni. Odpowiedź na to pytanie przyniosą analizy DNA. Pobrano szereg próbek. Naukowcy uważają, że materiał genetyczny zachował się dobrze. Oznacza to, że będą w stanie zrekonstruować powiązania między zmarłymi.

Źródło: Journal of neolithic archaeology.