Zamek Wielkiego Księcia Witolda to jedna z ulubionych destynacji Polaków. Jesienią i zimą jest równie zachwycający
Zamek w Trokach jawi się jako enklawa spokoju, zlokalizowana w pobliżu gwarnego Wilna. Historyczna warownia zachwyca wspaniałą architekturą, ale nie tylko. Równie fascynujące są same dzieje tego niezwykłego miejsca. Co warto wiedzieć o tej niezwykłej atrakcji? Poniżej przybliżamy historię wspaniałego zamku.

Spis treści:
- Bajkowy zamek na wodzie
- Historia zamku w Trokach
- Kiedyś twierdza i rezydencja, dziś atrakcja turystyczna
- Troki to nie tylko zamek
Zamek słynący z wyjątkowej lokalizacji i niezwykłej architektury w przeszłości był warownią, chroniącą Wielkie Księstwo Litewskie przed krzyżakami i reprezentacyjną rezydencją książąt. Dziś jest największą atrakcją w podwileńskich Trokach – miejscem zachwycającym swoim pięknem i historią.
Bajkowy zamek na wodzie
Czerwone, gotyckie wieże trockiego zamku wynurzają się z tafli jeziora Galwe, którego lustro rozlewa się w zlokalizowanych w odległości około 28 km od Wilna Trokach. Okazała warownia wznosi się na wyspie i wraz z prowadzącym do jej bram drewnianym mostem i otaczającymi ją lasami Trockiego Parku Narodowego tworzy scenerię, przywodzącą na myśl ilustrację do baśniowej opowieści.
Historia zamku w Trokach
Dziś otoczenie zamku emanuje absolutnym spokojem, ale nie zawsze tak było. W przeszłości warownia w Trokach była świadkiem wielu burzliwych wydarzeń.
Serce Wielkiego Księstwa Litewskiego
Jedyny w Europie Wschodniej zamek na wyspie nie jest pierwszym, który powstał w Trokach. Wcześniej wzniesiono tam warownię na półwyspie, w 1375 roku. Powstała, gdy wielki książę litewski Kiejstut Giedyminowicz przeniósł stolicę swojego księstwa. Decyzja ta była podyktowana strategiczną koniecznością. Wielkie Księstwo Litewskie znajdowało się wówczas pod nieustanną presją ze strony zakonu krzyżackiego. Potężny zamek na półwyspie miał być linią obronną, chroniącą kraj przed najazdami, jednak w obliczu krzyżackiej potęgi, okazał się za słaby.
W 1377 roku twierdza doznała poważnych zniszczeń. Jakby tego było mało, po zamordowaniu Kiejstuta stał się areną „bratobójczych” walk, między jego synem Witoldem a Władysławem Jagiełłą. Wspierany przez Krzyżaków Witold w 1383 roku zdobył zajętą przez Jagiełłę twierdzę. Wojnę zakończyła dopiero ugoda zawarta między stryjecznymi braćmi. Tym samym Jagiełło odzyskał Troki i stał się władcą Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Zamek na wyspie miał wzmocnić linię obrony
W 1404 roku wielki książę zadecydował o budowie nowej warowni w Trokach. Zamek, który w zamierzeniu miał stanowić militarne wsparcie dla zlokalizowanej na półwyspie twierdzy, powstał na największej z trzech wysp jeziora Galwe. Prace trwały cztery lata.
W tym czasie powstały dwa potężne, trzykondygnacyjne skrzydła i mierzący 35 metrów stołp, w którym mieściła się kaplica i część pomieszczeń mieszkalnych. Kluczowym elementem zamku był pałac książęcy z wewnętrznym dziedzińcem, otoczony drewnianymi galeriami.

O ile w pierwszej fazie dominującym materiałem był kamień, to do rozbudowy zamku użyto czerwonej cegły. Warownia zyskała wówczas styl gotycki. W trzeciej fazie skupiono się na wzmocnieniu funkcji obronnej. Masywne mury zostały dodatkowo wzmocnione. W rogach zamku wzniesiono trzy baszty, w których mieściły się składy amunicji. Dobudowano galerie, umożliwiające prowadzenie ostrzału.
Z czasem rola zamku uległa zmianie
Upadek potężnej twierdzy jest datowany na XVII wiek, jednak jej powolny zmierzch rozpoczął się już dwa stulecia wcześniej. Bitwa pod Grunwaldem – wydarzenie, które ugruntowało potęgę Wielkiego Księstwa Litewskiego – złamała krzyżacką potęgę. Co za tym idzie, potężna obronna warownia w dużej mierze przestał być już potrzebna.
Zamek został wówczas przekształcony w reprezentacyjną rezydencję książęcą i stał się centrum dyplomacji politycznego serca Wielkiego Księstwa Litewskiego. W jego murach przyjmowano posłów i koronowane głowy z całej Europy. W latach 1413–1430 sam Władysław Jagiełło gościł tam kilkanaście razy.
Symbolicznym końcem tej epoki stała się śmierć Witolda. 27 października 1430 roku wielki książę zmarł w zamkowych murach. Zanim odszedł, przekazał Jagielle władzę wielkoksiążęcą.
Upadek zamku
W czasie, gdy rządy sprawowali Zygmunt Stary i jego następca, Zygmunt August, zamek przeszedł kolejne przebudowy, których celem było przystosowanie go do pełnienia funkcji letniej rezydencji. To właśnie wtedy gotycka twierdza zyskała wspaniały renesansowy styl. Jednak wkrótce miała obrócić się w ruinę.
Toczone w XVII stuleciu wojny z Rosją i ze Szwecją znacząco pogorszyły kondycję obiektu. Zniszczony zamek został opuszczony. Przez kolejne lata niszczał, aż w XVIII wieku pozostały po nim jedynie resztki murów.
Zamek na wyspie powstał z gruzów niczym Feniks z popiołów
Pierwsze plany rekonstrukcji wspaniałej niegdyś twierdzy powstały już w XIX wieku. W 1822 roku Wincenty Smokowski przerysował trzynaście fragmentów malowideł, które zdobiły jedną z sal na pierwszym piętrze. 19 lat później opublikował ich opis na łamach „Athenaeum”, wileńskiego czasopisma literacko-naukowego. W 1888 roku Imperialna Komisja Archeologiczna udokumentowała przeszłość obiektu, jednak prace konserwatorskie rozpoczęły się dopiero w XX wieku. W 1905 roku władze carskie wyraziły zgodę na konserwację i częściowa odbudowę ruin.

Gdy po I wojnie światowej Troki znalazły się w granicach II Rzeczypospolitej, ruiną zajął się Stanisław Lorentz, polski konserwator zabytków. W 1929 roku zadecydował o konieczności podjęcia natychmiastowych działań w celu zachowania istniejących pozostałości. Prace w dużej mierze sfinansował własnymi środkami. Żeby móc rozpocząć konserwację, zaciągnął pożyczkę na kwotę 10 tys. złotych w Banku Gospodarstwa Krajowego. Z uwagi na brak umożliwiającej rekonstrukcję ikonografii, Lorentz nie zdecydował się na odbudowę. Zakres prac miał mieć charakter typowo konserwatorski. To podejście uległo zmianie po jego ustąpieniu ze stanowiska.
Następca Lorentza, Ksawery Piwocki, rozpoczął prace rekonstrukcyjne, które kontynuował następny konserwator, Witold Kieszkowski. Odbudowano wówczas południowo-wschodnią wieżę, przysklepienia piwnic i sali na pierwszym piętrze, a także zakonserwowano pozostałości pałacu książęcego. Po II wojnie światowej pracę rozpoczętą przez Polaków kontynuowali Litwini. Do 1956 roku nadbudowano mury zamku górnego, a do 1961 – odbudowano główną wieżę. Dolny zamek doczekał się rekonstrukcji w 1971 roku. Do 1984 roku wszystkie baszty i wieża bramna były już zadaszone. Co warte podkreślenia, konserwatorzy nie przywrócili renesansowego stylu obiektu. Zamiast tego zdecydowali się na wcześniejszy gotyk.
Kiedyś twierdza i rezydencja, dziś atrakcja turystyczna
Od 1962 roku w zamkowych murach mieści się Muzeum Historyczne w Trokach. W zbiorach placówki znajduje się około 400 tys. eksponatów, przedstawiających historię regionu. Główne ekspozycje są zlokalizowane w pałacu książęcym i kazamatach.
W pałacowych komnatach prezentowane są wystawy poświęcone wielkim książętom litewskim, dziejom zamków (na wyspie i na półwyspie) i samego miasta. Można też podziwiać tam cenne znaleziska archeologiczne. Z kolei w szesnastu salach, znajdujących się na terenie dawnych koszarów, zgromadzono bogate zbiory sztuki użytkowej. Znajdują się tam między innymi zabytkowe meble i zegary, trofea myśliwskie i wspaniałe fajki.
Należy podkreślić, że w zrekonstruowanych na wzór XV-wiecznych wnętrzach można podziwiać przede wszystkim zbiory z wieków od XVIII do XX. Ten historyczny dysonans wynika z kuratorskiej konieczności. Oryginalne wyposażenie zamku nie przetrwało stuleci zniszczeń. Można zatem powiedzieć, że muzeum pełni podwójną rolę. Sama budowla przedstawia historię średniowiecznej Litwy, ale ekspozycje są przykładami późniejszej sztuki użytkowej. Czy to wada? Niekoniecznie. Dzięki tej złożoności, muzeum oferuje podróż przez kilka epok.
Wydarzenia kulturalne
Warto wspomnieć, że zamek nie jest wyłącznie statycznym zabytkiem. Na jego dziedzińcach regularnie odbywają się historyczne inscenizacje, średniowieczne festiwale, jarmarki, koncerty i inne wydarzenia kulturalne.
Troki to nie tylko zamek
Średniowieczny zamek jest główną atrakcją Trok. Główną, ale nie jedyną. W mieście do dziś zachowało się dziedzictwo Karaimów, najmniejszej mniejszości etnicznej na Litwie. W oczy rzucają się przede wszystkim tradycyjne karaimskie domy – drewniane, kolorowe budowle z trzema oknami od frontu. Zgodnie z legendą, jedno jest przeznaczone dla Boga, drugie – dla księcia Witolda, a trzecie – dla domowników.
Na uwagę zasługuje także kienesa, czyli drewniany, zbudowany na planie kwadratu i przykryty charakterystycznym łamanym dachem dom modlitwy. Przez pewien czas po II wojnie światowej trocka kienesa była jedyną funkcjonującą w Europie. Wizyta w Trokach nie byłaby kompletna bez spróbowania specjałów kuchni karaimskiej. Jej sztandarowym daniem są kibiny – pierogi z ciasta drożdżowego, nadziewane siekaną baraniną.
Warto też wybrać się na drugi brzeg jeziora, by zwiedzić wspaniały Pałac Tyszkiewiczów w Zatoczu. Neoklasycystyczną budowlę otacza piękny, rozległy park. Inne atrakcje, które można podziwiać w okolicy, to między innymi:
- bazylika Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny z obrazem Matki Boskiej Trockiej – najważniejsza świątynia katolicka w mieście, ufundowana przez samego księcia Witolda. Obecny budynek jest rezultatem wielu przebudów i zawiera elementy gotyku i baroku;
- Karaimskie Muzeum Etnograficzne – miejsce to przedstawia tradycje i zwyczaje Karaimów. Można tam zobaczyć między innymi oryginalne stroje;
- stara poczta – piękna drewniana budowla z kolumnami. Obecnie mieści się tam siedziba dyrekcji Narodowego Parku Historycznego w Trokach.
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.

