Pożar na Krecie wymknął się spod kontroli. Polscy turyści są zagrożeni [Artykuł aktualizowany]
Na jednej z najchętniej wybieranych przez polskich turystów wyspie wybuchł szybko rozprzestrzeniający się pożar lasu. Ogień zajął już sporą powierzchnię, a strażacy nie mogą go powstrzymać. Wiele osób zostało ewakuowanych z zagrożonych obszarów.

Spis treści:
W środę po południu na Krecie rozpoczął się pożar. Choć na początku był niewielki, przybrał na sile w nocy, kiedy od morza zaczął wiać silny wiatr. Ogień zaczął się szybko rozprzestrzeniać na coraz większym terenie, szybko docierając z górskich lasów do wybrzeża. Lokalne władze rozpoczęły ewakuacje setek mieszkańców i turystów.
Jakie miejscowości są zagrożone pożarem?
Pożar wybuchł na południowo-wschodnim wybrzeżu Krety, ogarniając okolice miasta Jerapetra. Trudne warunki atmosferyczne uniemożliwiły służbom opanowanie żywiołu. W rozmowie z portalem creta24.gr zastępca burmistrza ds. obrony cywilnej Jerapetry podkreślił, że sytuacja jest trudna, gdyż walkę z ogniem utrudnia silny wiatr.
Pożar stanowi poważne zagrożenie dla domów oraz hoteli, które musiały zostać pilnie opuszczone. W niektórych przypadkach konieczna była ewakuacja drogą morską – plażowiczów zabierano łodziami z rejonów objętych ogniem, co najlepiej oddaje skalę zagrożenia i tempo, w jakim rozwijała się sytuacja.
Informacje o przymusowej ewakuacji otrzymali mieszkańcy i turyści z pięciu miejscowości: Agia Fotia, Achlia, Galini, Ferma i Koutsounari. Wśród ewakuowanych znalazło się również ponad 80 obywateli Polski. Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie planuje jednak – jak na razie – ewakuacji do kraju Polaków ze wschodniej Krety. Resort zaleca turystom śledzenie najnowszych komunikatów i dopasowywanie się do tego, co robią służby.
Ewakuacja turystów na Krecie
W gaszeniu pożaru bierze udział aż 145 strażaków. Do ich dyspozycji oddano 25 wozów strażackich oraz cztery śmigłowce gaśnicze. Grecki rząd w Atenach zdecydował o wysłaniu na wyspę dodatkowych sił i sprzętu. Działania ratunkowe trwają całą dobę, a priorytetem pozostaje ograniczenie strat materialnych i – przede wszystkim – ochrona ludzkiego życia.
Wszystkie szpitale na wyspie zostały postawione w stan gotowości. Pomocy udzielono kilku osobom, które miały trudności z oddychaniem. Na szczęście, jak dotąd nie ma doniesień o poważnych obrażeniach czy ofiarach śmiertelnych.
– Sytuacja jest dosyć ciężka, ponieważ pogoda w tym momencie nie pomaga również strażakom. Wieje bardzo silny wiatr, ponad 8 w skali Beauforta. Przede wszystkim należy słuchać komunikatów od straży pożarnej, od policji. Dzisiaj też jest najwyższy stopień zagrożenia pożarowego na wyspie, także należy bardzo uważać – wyznała w rozmowie z Radiem Eska Maria, autorka bloga „Polka na Krecie”.
Źródła: RMF FM, Eska, creta24.gr
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.
