Reklama

Spis treści:

  1. Dlaczego śpiew ptaków jest tak wyjątkowy?
  2. Jak śpiew ptaków wspiera nasze zdrowie psychiczne
  3. Dlaczego śpiew ptaków koi nasz umysł?
  4. Jak wprowadzić więcej ptasiego śpiewu do codziennego życia

Przebywanie na łonie natury ma ogromne znaczenie dla zdrowia psychicznego. Co ciekawe, badania pokazują, że nawet samo słuchanie śpiewu ptaków może łagodzić objawy lęku i depresji.

Każdej wiosny miliardy ptaków wyruszają na północ w czasie szczytu migracji. Ich melodyjny śpiew staje się wtedy nie do przeoczenia — choć przecież nikt nie chciałby go zagłuszać. Poranny koncert ptaków to znak, że nadchodzą jaśniejsze, cieplejsze dni. Jest to również naukowo potwierdzony balsam dla naszego umysłu. Naukowcy od dawna wiedzą, że natura działa kojąco na duszę. Przebywanie na świeżym powietrzu sprzyja aktywności fizycznej. Czas spędzony w lesie obniża poziom stresu, tętno i ciśnienie krwi. Patrzenie na intensywnie kwitnące dzikie kwiaty może wzbudzać uczucie zachwytu. To szczególne poczucie zdumienia sprawia, że my sami i nasze problemy wydajemy się zaledwie niewielkim elementem czegoś nieskończenie większego.

Dlaczego śpiew ptaków jest tak wyjątkowy?

Jako istoty społeczne jesteśmy biologicznie zaprogramowani do tworzenia więzi — zarówno z innymi ludźmi, jak i ze światem przyrody. „Jesteśmy stworzeni do tego, by łączyć się z otoczeniem,” wyjaśnia Cindy Frantz, psycholożka społeczna i środowiskowa. Jest także przewodniczącą wydziału psychologii w Oberlin College and Conservatory. Partie mózgu odpowiedzialne za budowanie relacji międzyludzkich pomagają nam tworzyć emocjonalne więzi również z naturą — w tym z ptakami. To właśnie dlatego wsłuchiwanie się w ich figlarne ćwierkanie, brzęczące gwizdy czy fantazyjne nawoływania może być tak uzdrawiające, jak rzeczywiście to odczuwamy.

Jak śpiew ptaków wspiera nasze zdrowie psychiczne

Coraz więcej badań wskazuje, że śpiew ptaków może stanowić bramę do wielu dobroczynnych efektów związanych z kontaktem z naturą — niezależnie od tego, czy mieszkamy na wsi, czy w zatłoczonym mieście. W badaniu z 2022 roku opublikowanym w czasopiśmie Scientific Reports, około 1300 osób przez dwa tygodnie trzykrotnie dziennie notowało informacje na temat swojego otoczenia oraz samopoczucia. Kiedy uczestnicy zgłaszali, że widzieli lub słyszeli ptaki, ich stan psychiczny znacząco się poprawiał. Efekt ten utrzymywał się nawet po uwzględnieniu korzyści wynikających z przebywania w zielonych i niebieskich przestrzeniach, takich jak widok drzew czy dźwięk płynącej wody. Co więcej, poprawa nastroju utrzymywała się przez kilka kolejnych godzin.

Autorzy badania zauważyli, że uczestnicy byli świadomi jego głównych celów. To mogło wpłynąć na ich subiektywną ocenę własnych emocji. Ponadto badanie przeprowadzono w szczycie pandemii COVID-19. To niewątpliwie mogło wpłynąć na podwyższony poziom stresu i wrażliwość emocjonalną uczestników. Jednak inne badanie, opublikowane w tym samym czasopiśmie w 2022 roku, również ukazało wyraźny kontrast między dźwiękami natury a miejskim hałasem. Spośród 295 badanych osoby, które przez sześć minut słuchały śpiewu ptaków przez słuchawki, zgłaszały zmniejszenie objawów depresji, lęku i paranoi.

Im bardziej różnorodny był śpiew, tym lepsze efekty przynosił. Spadek poziomu depresji był szczególnie wyraźny u osób, które słuchały śpiewu wielu gatunków ptaków, w porównaniu do tych, które słyszały tylko dwa gatunki. Osoby narażone na dźwięki miejskiego ruchu ulicznego, co nie dziwi, deklarowały pogorszenie samopoczucia. Podobne wyniki uzyskano w badaniu z 2020 roku przeprowadzonym przez naukowców z California Polytechnic State University. Badacze odtwarzali tzw. widmowy koncert na dwóch szlakach turystycznych w Boulder, w stanie Kolorado. W ukrytych wśród drzew głośnikach emitowali różnorodne ptasie trele. Dzięki temu symulowali wysoką bioróżnorodność w naturalnym środowisku.

„Musieliśmy użyć odrobiny podstępu”, przyznaje Clinton Francis, współautor badania i profesor biologii specjalizujący się w ekologii ptaków. „Jeden z moich doktorantów bardzo się obawiał, że doświadczony obserwator ptaków odkryje jeden z głośników i będzie oburzony”. Jak dotąd nikt nie zgłosił wykrycia urządzeń. Po zakończeniu spaceru uczestnicy wypełniali kwestionariusze mające na celu ocenę ich samopoczucia psychicznego. Oczywiście dane samodzielnie zgłaszane mają swoje ograniczenia. Ludzie często mają trudności z dokładnym określeniem i interpretacją własnych emocji. Mimo to wyniki były jednoznaczne. Osoby, które przeszły ścieżkę przy aktywnym dźwięku „widmowego koncertu” (trwającym zaledwie 10 minut), zgłaszały wyższy poziom mentalnej regeneracji. Francis określał to jako „oczyszczenie umysłu” — w porównaniu do tych, którzy spacerowali, gdy głośniki były wyłączone.

Dlaczego śpiew ptaków koi nasz umysł?

Wielu ekspertów uważa, że śpiew ptaków jest oznaką bezpieczeństwa. Wyobraź sobie, że spacerujesz po wyjątkowo cichym lesie. „Uświadamiasz sobie, że wszystkie ptaki przestały śpiewać,” tłumaczy Francis. „To może być znak, że w pobliżu znajduje się drapieżnik lub inne zagrożenie. W naszej historii śpiew ptaków mógł być niezawodnym sygnałem, że świat jest bezpieczny, a my możemy się odprężyć.” A co z poprawą jasności umysłu? Naukowcy nie zdołali jeszcze dokładnie ustalić, dlaczego właśnie śpiew ptaków przynosi tak silny efekt odświeżenia umysłu. Niektóre badania sugerują, że kontakt z naturą obniża aktywność tych obszarów mózgu, które są odpowiedzialne za stres i zamartwianie się. Chodzi tu o nawracające negatywne myśli dotyczące siebie. Natura pomaga nam wyzbyć się samoświadomości, ponieważ pozwala nam o sobie zapomnieć — tłumaczy Frantz.

Słuchanie ptaków to także forma uważności, ponieważ zakotwicza nas w chwili obecnej. Przebywanie wśród przyrody pobudza nasze zmysły w sposób określany przez naukowców jako „miękka fascynacja”. To taki rodzaj bodźców, który przykuwa uwagę, ale jej nie przeciąża. Wrażenia wzrokowe, zapachowe i dźwiękowe płynące z natury są delikatne i subtelne. Jest to szczególnie widoczne w porównaniu do migających świateł i miejskiego hałasu. Obserwowanie rozwijających się pąków, wdychanie zapachu po deszczu czy słuchanie cichego gruchania gołębia — „Może po prostu sprawia, że naprawdę czujemy, że żyjemy,” mówi Francis.

Jak wprowadzić więcej ptasiego śpiewu do codziennego życia

Choć badania dowodzą, że nawet nagrania śpiewu ptaków mogą korzystnie wpływać na nasze zdrowie psychiczne, Francis podkreśla, że nic nie dorówna bezpośredniemu kontaktowi z naturą „Natura nie musi być rozległa ani dziewicza,” zauważa Frantz. Możesz postawić inteligentny karmnik w ogrodzie lub na balkonie. Możesz też pobrać aplikację Merlin Bird ID, która pozwala rozpoznawać ptaki po ich głosach. Poznawanie nazw różnych gatunków może pogłębiać poczucie więzi z nimi. Dlatego następnym razem, gdy usłyszysz symfonię śpiewu białogardłych śpiewaków lub zobaczysz barwnego warblerka śpiewającego na szczycie drzewa — zatrzymaj się na chwilę i doceń tę magię. Bo dźwięki wiosny są ulotne.

Źródło: National Geographic

Reklama
Reklama
Reklama