Humbak uwięziony w sieciach rybackich w Bałtyku. Jak tam trafił?
Mieszkańcy Międzyzdrojów z niedowierzaniem obserwowali morskiego olbrzyma uwięzionego w sieciach zaledwie 80 metrów od brzegu. Choć humbaki zwykle wybierają oceany, czasem przypadkiem zaglądają do Bałtyku, podążając za zdobyczą.

Spis treści:
Morze Bałtyckie, mimo że nie jest ani największe, ani najbardziej słone w Europie, potrafi zaskoczyć. Choćby swoją fauną. Bałtyk zamieszkują między innymi foki, morświny, meduzy oraz wiele gatunków ryb. Zdarzają się i niespodziewani goście. Tak jak w Międzyzdrojach, gdzie 26 lutego – zaledwie 80 metrów od brzegu – w sieci rybackie zaplątał się młody humbak.
Humbak w Bałtyku
Dzikie zwierzę zauważyli mieszkańcy i spacerowicze. To oni zgłosili, że niedaleko brzegu pojawił się wyraźnie osłabiony wieloryb. Mimo imponujących rozmiarów – około 5 metrów długości – nie był w stanie uwolnić się z sieci. Na miejsce natychmiast ruszyła Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa (SAR), Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (WOPR) Międzyzdroje, a także strażacy z OSP i PSP Międzyzdroje. Ratownicy, przy wsparciu ekspertów z Wolińskiego Parku Narodowego i Urzędu Morskiego w Szczecinie, z ogromną ostrożnością rozcinali sieci, by nie wyrządzić zwierzęciu krzywdy. Akcja ratunkowa trwała kilka godzin.
Sytuacja odbiła się głośnym echem w mediach lokalnych i ogólnopolskich. Nie tylko z uwagi na rozmiary humbaka, ale i fakt, że Bałtyk nie jest typowym siedliskiem tych zwierząt morskich. Humbaki, tak jak i inne wieloryby, zdecydowanie lepiej czują się w głębszych i cieplejszych wodach oceanicznych. Znajdują tam bogate łowiska kryla i ryb, które są podstawą ich codziennego menu. Mimo to przypadki wizyt humbaków w Bałtyku zdarzają się, choć rzadko.
W 2016 roku dorosłego humbaka zauważono u wybrzeży Niemiec i Danii. W 2023 roku zwierzę widziano w okolicach Bornholmu. Naukowcy uważają, że młode osobniki mogą zabłądzić, podążając za ławicami ryb przez Cieśniny Duńskie. Z powodu płytkich wód i brak dostatecznej ilości pokarmu Bałtyk jest trudnym środowiskiem dla tych olbrzymów.
Ochrona waleni to wspólna odpowiedzialność
Incydent w Międzyzdrojach przypomina, jak ważna jest ochrona morskiej fauny. Sieci rybackie stanowią poważne zagrożenie dla waleni na całym świecie. Kluczowe dla bezpieczeństwa tych zwierząt jest stosowanie nieinwazyjnych narzędzi połowowych oraz monitorowanie ich ruchów w pobliżu wybrzeży.
Walenie, w tym humbaki, odgrywają znaczącą rolę w utrzymaniu zdrowia oceanów. Poprzez głębokie nurkowania i wynurzanie, przyczyniają się do mieszania wód, co sprzyja cyrkulacji składników odżywczych. Z kolei odchody waleni, bogate w żelazo i azot, wspierają rozwój fitoplanktonu – mikroskopijnych organizmów produkujących tlen i stanowiących podstawę morskich łańcuchów pokarmowych.
Obecność waleni w oceanach reguluje populacje ryb i innych organizmów morskich. Wyginięcie tych ssaków mógłby zaburzyć równowagę biologiczną, a w efekcie doprowadzić do poważnych zmian w strukturze oceanicznych ekosystemów.
Każdy z nas może przyczynić się do ochrony tych niezwykłych zwierząt. Na przykład, wybierając produkty pochodzące z odpowiedzialnych źródeł rybołówstwa oraz wspierając inicjatywy na rzecz ograniczenia plastikowych odpadów w morzach.
Wieloryb a humbak – jaka jest różnica?
Często słyszymy, że „wieloryb zaplątał się w sieci”, ale warto wyjaśnić, co to właściwie oznacza. „Wieloryb” to potoczne określenie dużych ssaków morskich z rzędu waleni. Obejmuje wiele gatunków, m.in. płetwala błękitnego, sejwala czy kaszalota. Każdy z tych gatunków ma inne cechy anatomiczne, dietę i preferowane środowisko życia.
Humbak jest jednym z gatunków wielorybów fiszbinowych. Zamiast zębów mają one fiszbiny służące do odcedzania planktonu i drobnych ryb z wody. Humbaki wyróżniają się charakterystycznymi długimi płetwami piersiowymi, które mogą sięgać nawet jednej trzeciej długości ich ciała. Ssaki te są również znane z „pieśni”, czyli złożonych dźwięków, które mogą być słyszane na odległość wielu kilometrów pod wodą.
Źródło: PAP
Nasz autor
Mateusz Łysiak
Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.