To jedno świąteczne przyzwyczajenie psuje sen – jak go uniknąć
Świąteczne lampki rozświetlają zimowe wieczory, ale ich coraz większa liczba może zakłócać nasz sen i wpływać na zdrowie. Eksperci podpowiadają, jak dekorować z głową – dla ludzi i natury.

Spis treści:
- Zanieczyszczenie światłem rośnie – i wpływa na nasze zdrowie
- Melatonina, mózg i serce – co zakłóca sen zimą?
- Jak świecić, by nie szkodzić? Eksperci radzą
- Dzika przyroda też nie lubi świateł
Było tuż po 19:00, 6 grudnia. Nad północnym Seattle zapadł zmrok już dawno wcześniej. A jednak na Candy Cane Lane wszystko było radosne i jasno oświetlone. Ulicę wypełniała orkiestra marszowa Uniwersytetu Waszyngtońskiego, grająca Feliz Navidad. Mosiężne instrumenty oplecione były złotymi łańcuchami lampek. Psy w obrożach LED lawirowały między kołami wózków dziecięcych. Obok ceglanego domu, obrysowanego pojedynczą girlandą wielokolorowych świateł, na wietrze kiwał się ogromny dmuchany Grinch.
Od ponad 70 lat mieszkańcy Northeast Park Road rozjaśniają najciemniejsze tygodnie zimy w sposób przemyślany. Nie robią tego jednak z rozmachem na miarę Clarka Griswolda, znanym z innych części miasta i całych Stanów Zjednoczonych. Stawiają raczej na oryginalne dekoracje. Wśród nich są zabytkowa drewniana karuzela oraz „flota” lasek cukrowych o wysokości około 1,8 metra. Oświetlenie pozostaje umiarkowane i działa według harmonogramu. Mieszkańcy zazwyczaj wybierają ciepłe światło oraz oprawy z osłonami, aby ograniczyć rozlewanie się blasku na domy sąsiadów, rośliny w ogrodach, migrujące ptaki – oraz wszystkich, którzy próbują spać.
Zanieczyszczenie światłem rośnie – i wpływa na nasze zdrowie
Tego rodzaju umiar staje się jednak coraz rzadszy. Zdjęcia satelitarne pokazują, że w niektórych społecznościach w okresie świątecznym nocna jasność wzrasta nawet o 50%. Dokłada się to do globalnego poziomu zanieczyszczenia światłem, który już teraz rośnie w tempie sięgającym 10% rocznie. Upowszechnienie tanich, energooszczędnych diod LED sprawiło, że oświetlanie zimowych nocy stało się prostsze niż kiedykolwiek. Po drugiej stronie miasta jeden dom może się dziś pochwalić instalacją liczącą ponad 250 tysięcy żarówek. Ten dodatkowy blask rozlewa się po całych dzielnicach i przenika do ekosystemów.
– Miło jest patrzeć na te światła. Sam ten widok prawdopodobnie ma pozytywny wpływ na zdrowie – mówi Phyllis Zee, lekarka specjalizująca się w rytmach dobowych i medycynie snu na Northwestern University. – Ale możemy też działać uważnie i ograniczać potencjalnie szkodliwe skutki.
Melatonina, mózg i serce – co zakłóca sen zimą?
Całe życie na Ziemi ewoluowało w rytmie jasnych dni i ciemnych nocy. Ludzie są biologicznie przystosowani do przebywania po zachodzie słońca wyłącznie w przygaszonym, bursztynowym świetle. Tymczasem nowoczesne LED-y świecą jaśniej i bardziej niebiesko niż światło księżyca czy ognia. Wysyłają przez to sprzeczny sygnał.
Hamują wydzielanie melatoniny i utrzymują mózg w stanie czujności. Wystarczą bardzo niskie poziomy światła tła, takie jak poświata latarni wpadająca przez okno sypialni albo zapalona lampka na korytarzu. Nawet osoby, które przesypiają noc bez przebudzeń, mogą odczuwać skutki takiej ekspozycji. – Poziom kortyzolu jest podwyższony. Tętno również – mówi Zee. – To tak, jakby ciało wyczuwało coś nietypowego w otoczeniu i było gotowe zerwać się w każdej chwili.
Ekspozycję na światło w nocy łączy się z podwyższonym ryzykiem depresji, cukrzycy oraz otyłości. Badanie opublikowane pod koniec października wykazało, że osoby narażone na silniejsze nocne oświetlenie miały istotnie wyższe ryzyko zawału serca, udaru, niewydolności serca oraz migotania przedsionków. Zależność ta utrzymywała się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak długość snu. Zimą sytuacja się pogarsza. Śnieg i chmury wzmacniają nocną jasność. Jednocześnie krótsze i ciemniejsze dni oznaczają mniejszą ekspozycję na światło dzienne, które pomaga regulować wewnętrzne zegary biologiczne.
Jak świecić, by nie szkodzić? Eksperci radzą
Mimo to naukowcy podkreślają, że nie ma potrzeby zostawać Grinchem. Proste decyzje pozwalają zachować świąteczną atmosferę bez nadmiernego obciążania ludzi i dzikiej przyrody.
– Świętowanie światłem to dość uniwersalny odruch – mówi Travis Longcore, profesor środowiska i zrównoważonego rozwoju na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. – A światło można wykorzystać tak, by jego obecność była wyjątkowa. Jak w muzyce – pauzy są tak samo ważne jak dźwięki.
Kiedy Michael Vaschillo i jego żona przeprowadzili się na Candy Cane Lane na początku tego roku, wiedzieli o wieloletniej tradycji świątecznych dekoracji. Nikt nie wymagał od nich udziału, ale – jak mówi Vaschillo – chętnie do niej dołączyli. Szukali łańcuchów ciepłych diod LED, które przywoływały wspomnienia świąt z dzieciństwa. Ozdobili dach i ścieżkę około 300 żarówkami. – Ludzie często pytają, czy to klasyczne żarówki – mówi.
Dzika przyroda też nie lubi świateł
Candy Cane Lane graniczy z zalesionym miejskim parkiem o powierzchni około 20 hektarów. Mieszkańcy regularnie widują tam kojoty, sowy, jastrzębie, indyki, niedźwiedzie oraz mnóstwo wiewiórek. Żadne z tych zwierząt nie może użyć zasłon, by odciąć się od światła.
W jednym z badań naukowcy z uniwersytetu w Teksasie odkryli, że wiewiórki na kampusie częściej żerowały nocą. Częściej też padały ofiarą drapieżników w tygodniach, gdy drzewa ozdabiały jasne, niebieskawe świąteczne lampki. Inne badania opisują skutki zanieczyszczenia światłem, od zmian w metabolizmie roślin, przez przesunięcia w populacjach ślimaków i owadów, po zmiany w rozprzestrzenianiu się wirusa Zachodniego Nilu.
Najbardziej niepokoi jednak naukowców wysyp intensywnie oświetlonych świątecznych wydarzeń w ogrodach zoologicznych i botanicznych. – Zwierzęta nie padną nagle martwe – mówi Longcore. – Ale założyłbym się, że dałoby się wykazać podwyższony poziom kortyzolu i zaburzenia snu. Wszyscy lepiej funkcjonujemy w naturalnym cyklu światła i ciemności. Hartley uważa, że nocne wydarzenia mogą być także okazją do edukacji.
– Ludzie wychodzą nocą, by zobaczyć piękno tych świateł – mówi. – A potem warto je wyłączyć, żeby mogli doświadczyć prawdziwego piękna nocy: gwiaździstego nieba nad głową. Jego rada jest uniwersalna: – Świętuj. Ale rób to odpowiedzialnie. Są proste kroki, które możesz podjąć, by być częścią rozwiązania – przez cały rok. Zgaś światło na ganku, kiedy idziesz spać.
Źródło: National Geographic

